Prezydent Barack Obama pochwalił niedawną decyzję Sądu Najwyższego USA dotyczącą związków homoseksualnych. Nazwał ją „zwycięstwem amerykańskiej demokracji”, ale tym samym wszedł w konflikt z gospodarzami jego afrykańskiej wizyty.
Na tym kontynencie homoseksualizm jest absolutnie odrzucany. W czterech regionach jest nawet zagrożony karą śmierci. Prezydent Senegalu, gdzie gościł Obama, odrzucił jego wezwanie do równouprawnienia środowisk homoseksualnych, mówiąc, że jego kraj nie jest gotowy na dekryminalizację zachowań homoseksualnych, choć zapewnił o tolerancji dla ludzi o takich skłonnościach.
Przy okazji przypomniano, że zachowania kryminalne są zagrożone karą w 38 krajach Afryki. Surowe prawo ma wsparcie w społeczeństwie. W Senegalu, Kenii, Ugandzie czy Nigerii aż 90 proc. społeczeństwa popiera takie ustawodawstwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu