Bracia i Siostry w Chrystusie, Jedynym Odkupicielu człowieka!
W poczuciu wielkiej odpowiedzialności i wdzięczności wobec Boga, pragnę dziś przywołać jedną z wielkich kart historii Kościoła Częstochowskiego, którą zapisał drugi pasterz diecezji częstochowskiej biskup profesor Zdzisław Goliński. Urodził się 27 grudnia 1908 r. w Urzędowie, w archidiecezji lubelskiej. Studia seminaryjne odbył w latach 1926-30 w Lublinie, a święcenia kapłańskie przyjął 28 czerwca 1931 r. W latach 1930-33 specjalizował się w zakresie teologii moralnej na Wydziale Teologicznym KUL, a następnie studiował w Rzymie w Uniwersytetach Gregorianum i Angelicum. Sakrę biskupią przyjął w katedrze lubelskiej z rąk Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego dnia 3 sierpnia 1947 r., a już 29 maja 1951 r. został biskupem diecezji częstochowskiej. Odszedł do Domu Ojca, po ludzku sądząc, zbyt wcześnie, 6 lipca 1963 r., w 55. roku życia, ofiarując Kościołowi Częstochowskiemu 12 lat naznaczonej krzyżem pasterskiej posługi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I. Krzyż Zwycięstwem
Reklama
W planach Bożych krzyż stanowi prawdziwe narzędzie zbawienia dla całej ludzkości i drogę, którą Pan wskazał wyraźnie tym, którzy pragną Go naśladować (por. Mk 16, 24). Wiedział o tym dobrze biskup Zdzisław, dlatego w swój herb biskupi wpisał znak krzyża i zawołanie pasterskie „Crux Victoria” - Krzyż Zwycięstwem. Już w pierwszym swym liście skierował do wiernych następujące słowa: „Krzyż jest w moim herbie biskupim, a pod nim napis «Krzyż Zwycięstwem». I wy nie ominiecie w życiu waszym krzyża. Niech on nie będzie dla was tylko krzyżem wielkiego cierpienia, lecz krzyżem pożytecznego trudu i chętnej ofiary a zawsze znakiem pociechy i zbawienia”.
Zatem słowa św. Pawła Apostoła z dzisiejszej liturgii „Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ga 6,14) właściwie charakteryzują pasterską posługę Drugiego Biskupa Częstochowskiego oraz przywołują na pamięć liczne próby i cierpienia, które sam przeszedł.
Warto przypomnieć, że w trakcie II wojny światowej ks. Zdzisław Goliński został aresztowany i uwięziony przez Niemców na Zamku lubelskim, a 13 grudnia 1939 r. był na liście osób przeznaczonych do rozstrzelania w odwecie za zabicie kilku Niemców. Dziesięć osób z tej listy zostało zamordowanych 23 grudnia tegoż roku. Ks. Goliński wraz z innymi miał zostać rozstrzelany w następnych dniach. Ocalał cudownie, jak sam napisał. Czas próby nie poszedł jednak na marne. W trakcie pobytu w więzieniu przyszły biskup organizował życie religijne, głosił konferencje i spowiadał.
Reklama
Okres jego biskupiej posługi Kościołowi Częstochowskiemu przypadł najpierw na okres stalinizmu. Wówczas walka z Kościołem katolickim osiągnęła swoisty szczyt aresztowaniem i uwięzieniem Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego 25 września 1953 r. Było ono poprzedzone uwięzieniem i internowaniem wielu księży i biskupów polskich. Również biskup Goliński w świetle akt IPN był osobą niebezpieczną dla władzy komunistycznej, bo niezwykle inteligentną i wykształconą, dobrze znającą swoją diecezję i zawsze broniącą Kościoła. Dlatego stosowano wobec niego różne metody operacyjne, m.in. kontrolę korespondencji i podsłuchy.
Dopiero październik 1956 r. przyniósł krótki okres tzw. „odwilży” i złagodzenia szykan i agresji wobec ludzi Kościoła. Szybko jednak władze komunistyczne powróciły do dawnych praktyk, jak usuwanie religii ze szkół, dyskryminowanie wierzących, likwidacja szkół katolickich. Administrację kościelną i struktury parafialne nękano nakładaniem podatków i kar finansowych. Tylko Pan Bóg wie, jak wielki i ciężki krzyż na swych barkach i w sercu niósł wówczas Pasterz Diecezji Częstochowskiej.
II. Jak zadziwiające są Twe dzieła
Mimo tak niesprzyjających okoliczności zadziwia niezwykły entuzjazm duszpasterski i optymizm wiary biskupa Zdzisława Golińskiego, a także owoce jego pasterskiej posługi. Już we wspomnianym pierwszym liście do diecezjan napisał: „Na pierwszym miejscu budujmy dobro i cieszmy się z niego, a tylko część uwagi poświęćmy na zwalczanie zła”. Wobec panoszącego się ateizmu i szykan wobec Kościoła w orędziu na Wielkanoc 1958 roku proroczo stwierdził: „Polska nie jest i nie będzie ziemią szatana, bo jest ziemią kościołów, Mszy świętych, pacierza, różańca i krzyżów. I dużo jest, a będzie coraz więcej apostołów dobra”.
Reklama
Ta pełna chrześcijańskiej nadziei wizja przyszłości była potrzebna duchowieństwu i wiernym poddanym represjom. Potrzebna była uwięzionym i skazanym kapłanom w sfingowanych procesach nieraz na karę śmierci lub dożywotnie więzienie. Biskup Zdzisław pisał do nich pokrzepiające listy. Swoją osobistą interwencją u najwyższych władz państwowych dla dwóch z nich uzyskał zamianę kary śmierci na karę dożywocia. Po roku 1956 skazani wcześniej księża zostali zwolnieni i zrehabilitowani.
Odpowiedzią Biskupa na powtarzające się usuwanie katechezy ze szkół było organizowanie punktów katechetycznych w parafiach. Niezwykle trudnym zadaniem było tworzenie nowych parafii tak bardzo potrzebnych w rosnących aglomeracjach miejskich. Dlatego wykorzystując okres odwilży Biskup Zdzisław erygował 31 nowych parafii mimo braku dla nich odpowiednich świątyń.
Szczególne miejsce w diecezji wyznaczył katedrze - „matce wszystkich kościołów parafialnych”. Zadbał nie tylko o jej materialny wystrój, ale nieustannie podnosił jej rangę, czyniąc z niej centrum życia religijnego diecezji. W jej murach z inicjatywy biskupa Golińskiego odbył się I Synod Diecezji.
III. Proście Pana Żniwa
Reklama
Odpowiedzialność za Kościół Częstochowski, jego tożsamość, każe nam nie tylko wspominać Drugiego Biskupa Częstochowskiego - odważnego pasterza nadziei, płynącej ze zwycięskiego Krzyża, ale naśladować jego cnoty. Ewangelia z dzisiejszej niedzieli, w której Pan Jezus mówi: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”, przypomina o jeszcze jednej z nich. Biskup Zdzisław w celu zapewnienia na przyszłość kapłanów dla potrzeb młodej wówczas diecezji prowadził intensywną i systematyczną akcję powołaniową, prosząc już w pierwszym swoim liście rodziców o dar synów do służby kapłańskiej. W tym celu założył również w Częstochowie Niższe Seminarium Duchowne, które i dziś w swoje podwoje zaprasza chłopców - absolwentów gimnazjum. W duchu posłuszeństwa wiary Chrystusowi proszę zatem wspólnoty rodzinne i parafialne o intensywną modlitwę w intencji nowych powołań do życia kapłańskiego i zakonnego. Wzorem mojego poprzednika na stolicy biskupiej, zwracam się słowami Ojca Świętego Franciszka do tych młodych serc, w których Chrystus Pan chce teraz zapalić iskierkę powołania do służby Bożej w Kościele: „Czy chcielibyście być apostołami Jezusa? W młodości trzeba postawić na wzniosłe ideały. Myśleliście o tym? Zgadzacie się? Zapytaj Jezusa, czego chce od Ciebie i bądź mężny! Bądź mężna! Proś Go o to! Przed każdym powołaniem i za każdym powołaniem do kapłaństwa lub życia konsekrowanego zawsze jest czyjaś mocna i intensywna modlitwa: babci, dziadka, matki, ojca, wspólnoty... Dlatego Jezus powiedział: «Proście Pana żniwa - to znaczy Boga Ojca - żeby wyprawił robotników na swoje żniwo» (Mt 9,38). Powołania rodzą się w modlitwie i z modlitwy. I tylko w modlitwie mogą trwać i owocować”.
IV. Na drogach pojednania
Chrystusowy Krzyż Zwycięstwa wpisany w herb Drugiego Biskupa Częstochowskiego jest nie tylko znakiem cierpienia i ofiary, ale także pojednania i pokoju. Nie sposób dziś przejść obok 70. rocznicy zbrodni na Wołyniu, której symbolem stały się wydarzenia z 11 lipca 1943 r. Ofiarami zbrodni i czystek etnicznych stały się dziesiątki tysięcy niewinnych osób, w tym kobiet, dzieci i starców, przede wszystkim Polaków, ale także Ukraińców, oraz tych, którzy ratowali zagrożonych sąsiadów i krewnych. Ofiara ich życia wzywa nas w tych rocznicowych dniach do szczególnie głębokiej refleksji, do gorliwej modlitwy o odpuszczenie grzechów i przebaczenie, a także o łaskę stawania w prawdzie wobec Boga i ludzi - jak głosi polsko-ukraińska deklaracja o pojednaniu.
Proszę zatem o modlitwę w dniu 11 lipca br. - szczególnie podczas naszego comiesięcznego czuwania na Jasnej Górze. Niech o godz. 15.00 we wszystkich kościołach naszej archidiecezji zabrzmią dzwony na znak pamięci modlitewnej i historycznej. Zarządzam również, by po sumie we wszystkich kościołach parafialnych w niedzielę, tj. 14 lipca br., została odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego za ofiary zbrodni i czystek etnicznych na Wołyniu i ich oprawców, a także o pojednanie między narodami Polski i Ukrainy.
Z serca udzielam pasterskiego błogosławieństwa: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen!
+ Wacław Depo
Arcybiskup Metropolita Częstochowski
Częstochowa, 1 lipca 2013 r.