Reklama

Papież w Brazylii

Trudno w kilku słowach określić papieską obecność w Brazylii. Na usta cisną się słowa: przyszedł, by umocnić naszą wiarę, obudzić nadzieję i poruszyć nasze serca miłością, jakiej wcześniej nie doświadczyły. W każdym spotkaniu przez papieskie spojrzenie, gesty, słowa - do milionów młodych serc przychodził Chrystus, by odmieniać losy osób, rodzin, całych społeczności...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środa 24 lipca

Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej w Aparecidzie

„Niezależnie od tego, jak wiele byłoby trudności w życiu każdego z nas, (...) Bóg nigdy nie dopuszcza, abyśmy byli w nich pogrążeni. (...)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy bracia i siostry, bądźmy światłami nadziei! Miejmy pozytywne nastawienie do rzeczywistości. (...)

Bóg nigdy nie przestaje zadziwiać, (...) zachowuje dla nas zawsze to, co najlepsze. Ale chce, abyśmy dali się zaskoczyć Jego miłością, abyśmy przyjęli Jego niespodzianki. Zaufajmy Bogu! (...) Jeżeli zbliżamy się do Niego, jeśli przebywamy z Nim, to, co wydaje się zimną wodą, co jest trudnością, grzechem, przemienia się w nowe wino przyjaźni z Nim.

(...) Chrześcijanin jest radosny, nigdy nie jest smutny. Chrześcijanin nie może być pesymistą! Nie ma twarzy kogoś, kto wydaje się być w nieustannej żałobie. Jeśli jesteśmy naprawdę zakochani w Chrystusie i czujemy, jak bardzo On nas kocha, to nasze serce «rozpali się» tak wielką radością, że zarazi ona tych, którzy żyją blisko nas”.

Wizyta w szpitalu św. Franciszka z Asyżu w dzielnicy Tijuca

„Dzisiaj, w tym miejscu walki z uzależnieniem chemicznym, chciałbym objąć każdego i każdą z was, którzy jesteście ciałem Chrystusa, i prosić, aby Bóg napełnił waszą, a także moją drogę życiową sensem i mocną nadzieją (...).

Reklama

Drodzy przyjaciele, chciałbym powiedzieć każdemu z was, ale szczególnie wielu innym, którzy nie mieli odwagi, by wejść na waszą drogę: weź udział w podążaniu ku górze; jest to warunek konieczny! Znajdziesz wyciągniętą rękę Tego, kto chce ci pomóc, ale nikt nie może zamiast ciebie wspinać się na górę (...).

Nigdy nie jesteście sami! Kościół i wielu ludzi jest blisko was. Spoglądajcie z ufnością przed siebie, wasza droga jest długa i męcząca, ale patrzcie przed siebie”.

Czwartek 25 lipca

Wizyta na osiedlu Varginha w dzielnicy Manguinhos

„Nikt nie może pozostać obojętny na nierówności, które wciąż istnieją na świecie! Niech każdy na miarę swoich możliwości i odpowiedzialności wnosi swój wkład, by położyć kres tak wielu niesprawiedliwościom społecznym. To nie kultura egoizmu, indywidualizmu, które często rządzą naszym społeczeństwem, budują i prowadzą do świata bardziej ludzkiego, ale kultura solidarności. Trzeba w drugim widzieć nie konkurenta lub liczbę, ale brata (...).

Wszystkim mówię: nigdy się nie zniechęcajcie, nigdy nie traćcie ufności, nie pozwólcie, by zgasła nadzieja. Rzeczywistość może się zmienić, człowiek może się zmienić. Starajcie się jako pierwsi nieść dobro, nie przyzwyczajać się do zła, ale je pokonywać”.

Piątek 26 lipca

Droga Krzyżowa z młodzieżą na plaży Copacabana

„Nikt nie może dotknąć krzyża Jezusa, nie pozostawiając na nim czegoś z siebie i nie niosąc czegoś z krzyża Jezusa w swoim życiu. (...)

Reklama

Także i my możemy być wobec innych, jak Piłat, który nie odważył się przeciwstawić utartym nurtom, by ocalić życie Jezusa i obmył ręce. Drodzy przyjaciele, Krzyż Chrystusa uczy nas, abyśmy byli jak Szymon z Cyreny, który pomaga Jezusowi nieść ciężkie drzewo, jak Maryja i inne kobiety, które nie lękały się towarzyszyć Jezusowi z miłością, z czułością aż do końca. A ty, jaki jesteś? Jak Piłat, Szymon z Cyreny, czy jak Maryja?”.

Sobota 27 lipca

Msza św. z udziałem biskupów uczestniczących w 28. ŚDM, kapłanów, osób konsekrowanych i seminarzystów w katedrze św. Sebastiana

„Pamiętam moje marzenie jako młodego człowieka: aby pojechać jako misjonarz do dalekiej Japonii. Ale Bóg mi ukazał, że moja ziemia misyjna była znacznie bliżej - moja ojczyzna. Pomagajmy ludziom młodym w uświadomieniu sobie, że bycie uczniami-misjonarzami jest konsekwencją chrztu, jest istotną częścią bycia chrześcijaninem, i że pierwszym miejscem, w którym trzeba ewangelizować jest własny dom, środowisko nauki lub pracy, rodzina i przyjaciele. (...)

Wychowujmy ich do misji, do wychodzenia w świat. Tak Jezus uczynił ze swoimi uczniami: nie trzymał ich przywiązanych do siebie, jak kwoka z pisklętami, ale posłał ich! Nie możemy pozostać zamknięci w parafii, w naszych wspólnotach, kiedy tak wiele osób czeka na Ewangelię! Nie jest to po prostu otwarcie drzwi, aby przyjąć, ale wyjście przez drzwi, aby szukać i spotykać! Z odwagą myślmy o duszpasterstwie, wychodząc od peryferii, od tych, którzy są najdalej, od tych, którzy zwykle nie chodzą do parafii. Także oni są zaproszeni do stołu Pańskiego”.

Czuwanie modlitewne z młodzieżą na plaży Copacabana

„Proszę was, pozwólcie, aby Chrystus i Jego Słowo weszły w wasze życie, mogły zapuścić korzenie i wzrastać! (...)

Reklama

Pięknie jest wiedzieć, że On nas wzywa i rzuca w nasze serca nasienie wiary. A jak my Jemu odpowiemy? Czy jesteśmy gotowi, aby powiedzieć Bogu wielkoduszne «tak»? Owo «tak», oznacza jednakże gotowość, by coś zmienić w naszym sposobie myślenia, działania i życia. (...)

Jezus wzywa nas do pójścia za Nim przez całe życie, prosi, abyśmy byli Jego uczniami, «grali w Jego drużynie». (...) A cóż robi piłkarz, kiedy zostaje powołany w skład drużyny? Musi trenować i to dużo trenować! Podobnie jest w naszym życiu jako uczniów Pana. Św. Paweł mówi nam: «Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą» (1 Kor 9,25). Jezus daje nam coś więcej niż Puchar Świata! Daje nam możliwość życia owocnego i szczęśliwego, a także daje nam przyszłość z Nim, która nie będzie miała końca, życie wieczne. Ale domaga się od nas treningu, abyśmy «byli w formie», abyśmy bez lęku stawiali czoła wszystkim sytuacjom życiowym, świadcząc naszą wiarę. W jaki sposób? Poprzez dialog z Nim: modlitwę, będącą codzienną rozmową z Bogiem, który zawsze nas słucha. Przez sakramenty, które sprawiają w nas wzrost Jego obecności i upodabniają nas do Chrystusa. Poprzez miłość braterską, umiejętność słuchania, zrozumienia, przebaczenia, przyjęcia, pomagania innym, każdej osobie, bez wyjątku, bez wykluczenia. Drodzy młodzi, bądźcie prawdziwymi «atletami Chrystusa»!”.

Niedziela 28 lipca

Msza św. kończąca 28. ŚDM

Reklama

„Jezus nie powiedział, jeśli chcecie, jeśli macie czas, ale: - «Idźcie i nauczajcie wszystkie narody». Dzielenie się doświadczeniem wiary, świadectwo wiary, głoszenie Ewangelii jest nakazem, który Pan powierzył całemu Kościołowi, także tobie. (...) Gdzie nas Jezus posyła? Nie ma granic, nie ma ograniczeń: wysyła nas do wszystkich. (...) Nie lękajcie się, by iść i nieść Chrystusa w każde środowisko, aż do peryferii egzystencjalnych, nawet do tego, który wydaje się najbardziej oddalony, najbardziej obojętny. Pan poszukuje wszystkich, pragnie, aby wszyscy odczuli ciepło Jego miłosierdzia i Jego miłości. (...) Jesteśmy posłani zawsze razem. Drodzy młodzi, odczuwajcie w tej misji towarzyszenie całego Kościoła, a także świętych obcowanie. (...) Idźcie, bez obawy, aby służyć. Idąc za tymi trzema słowami doświadczycie, że ten, który ewangelizuje, jest też ewangelizowany, który przekazuje radość wiary, otrzymuje radość. Drodzy młodzi, powracając do swoich domów, nie lękajcie się być wielkoduszny dla Chrystusa, świadczyć o Jego Ewangelii (...)”.

Spotkanie z wolontariuszami 28. ŚDM w pawilonie 5. Rio Centro

„Bóg wzywa nas do decyzji definitywnych, wobec każdego ma swój plan: odkrycie Go, odpowiedzenie na swoje powołanie, to podążanie ku szczęśliwej realizacji samych siebie. (...)

Niektórzy twierdzą, że małżeństwo jest dziś «niemodne». W kulturze tymczasowości, względności, wielu głosi, że trzeba «cieszyć się» chwilą, że nie warto angażować się całe życie, aby podjąć decyzje ostateczne, «na zawsze», bo nikt nie wie, co przyniesie przyszłość. Ja natomiast proszę was, abyście byli rewolucyjni, byście przeciwstawiali się dominującym nurtom. Tak, pod tym względem proszę, abyście się buntowali przeciwko owej kulturze tymczasowości, która w istocie jest przekonana, że nie jesteście w stanie podjąć odpowiedzialności, że nie jesteście w stanie prawdziwie kochać. Ufam wam, młodym, i modlę się za was. Miejcie odwagę «płynąć pod prąd». Odważcie się być szczęśliwymi.

Reklama

Pan wzywa niektórych do kapłaństwa, aby oddać się Jemu w sposób pełniejszy, aby kochać wszystkich sercem Dobrego Pasterza. Innych powołuje do służenia drugim w życiu zakonnym: w klasztorach klauzurowych, poświęcając się modlitwie dla dobra świata, w różnych dziedzinach apostolatu, dając siebie dla wszystkich, szczególnie najbardziej potrzebujących. Nigdy nie zapomnę owego 21 września - miałem 17 lat - kiedy, zatrzymawszy się w kościele San José de Flores, żeby się wyspowiadać, usłyszałem po raz pierwszy, że Bóg mnie wzywa. Nie lękajcie się tego, czego Bóg od was żąda! Warto powiedzieć Bogu „tak”. W Nim jest radość! (...)

Także i wy proście Pana: Czego chcesz, abym uczynił, którą drogą powinienem pójść?”.

Ceremonia pożegnania na lotnisku Galeão

„Wielu z was przybyło na tę pielgrzymkę jako uczniowie. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że wszyscy wyjeżdżacie teraz jako misjonarze. Poprzez wasze świadectwo radości i posługi sprawiacie, że rozkwita cywilizacja miłości. Waszym życiem udowadniacie, że warto poświęcać się dla wielkich ideałów, doceniać godność każdej istoty ludzkiej i postawić na Chrystusa i Jego Ewangelię. (...) Nadal będę żywił ogromną nadzieję do młodzieży Brazylii i całego świata: za ich pośrednictwem Chrystus przygotowuje nową wiosnę na całym świecie. Widziałem pierwsze rezultaty tego zasiewu, inne będą radować wraz z obfitym żniwem!”.

Ojciec Święty Franciszek

(Wybrała: Aleksandra Nitkiewicz)

Partnerem relacji ze Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro są Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe

2013-07-30 09:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbyt zmęczony, by kłamać (J 3,1-21)

Jest noc, pora, w której dobrze się rozmawia. Człowiek jest już zbyt zmęczony, żeby kłamać… Nikodem przychodzi do Jezusa celowo tak późno. Nie chce być widziany, chce chronić swój wizerunek faryzeusza i dostojnika żydowskiego. Jego serce jest pociągnięte, ale nie na tyle, żeby cokolwiek zaryzykować. Bardzo chce spotkać się z Jezusem, ale na swoich zasadach. On chce być rozgrywającym. Wyznaczył czas, a na początku rozmowy chce też wyznaczyć jej zasady. Próbuje zdobyć życzliwość Pana Jezusa, ale, co ciekawe, zwraca się do Niego w liczbie mnogiej: „Rabbi, WIEMY…”. Miota się pomiędzy potrzebą autentycznego spotkania a pragnieniem bezpieczeństwa, które sam chce sobie zapewnić. A Jezus od samego początku nie zgadza się na taki styl rozmowy. Przejmuje inicjatywę i zwraca się do Nikodema w sposób uroczysty i osobisty zarazem. Nie zgadza się na używanie liczby mnogiej i przechodzi od razu do tematu, który chce poruszyć z Nikodemem. Mówi mu o ponownym narodzeniu, ponieważ on chciał się spotkać z Jezusem powierzchownie, nie zmieniając nic w swoim życiu. Kolejne do kolekcji spotkanie z ciekawym człowiekiem, które tworzy złudzenie duchowego bogactwa, a naprawdę nie daje kompletnie nic! Nikodem się broni, zasłania się historyjką o ponownym wejściu do łona matki. Jezus nie ustępuje i ponownie uroczyście i bardzo osobiście mówi: co w twoim życiu narodziło się z ciała, czyli bez obecności Ducha Świętego, pozostanie cielesne, czyli tylko materialne, bądź tylko emocjonalne, będzie złudzeniem. Choćbyś budował kościoły wielkie i piękne, choćbyś podejmował piękne inicjatywy charytatywne, jeśli nie będą z natchnienia Ducha Świętego, nie przyniosą owoców, na które czeka Bóg. Pan Jezus świadomie przełamuje ramy i schematy, w których porusza się Nikodem, bo chce dać mu Ducha Świętego i nowe życie. Ale aby je przyjąć, trzeba stać się jak wiatr - niewygodnym dla innych, niedającym się zamknąć w żadne ramy, przede wszystkim własne ograniczenia, zranienia, zniewolenia. Pan Jezus chce się spotykać na swoich warunkach, bo to daje ci życie. On chce mówić to, co powinieneś usłyszeć, niekoniecznie to, co chcesz usłyszeć. Chce dać łaskę, uzdrowienie, uwolnienie wtedy i w taki sposób, jak ci to jest naprawdę potrzebne, a nie - jak ci się wydaje… Długo Jezus walczy w nocy z Nikodemem, żeby mu w końcu prosto w oczy powiedzieć: przyszedłeś do mnie w nocy, w nocy twojego serca, chciałeś mnie, Boga, oprawić w ramki, użyć do swoich celów. Ale to nie jest możliwe, nie pozwolę na to, bo cię kocham. Nie przyszedłem cię osądzać, przyszedłem oddać życie, żebyś ty miał życie wieczne. Chcę twojej wiary, bo przez nią będę mógł cię kochać! A ty ze swojej strony będziesz mógł swoich czynów dokonywać w Bogu, w Duchu Świętym. I nie chodzi o same wielkie sprawy, nawet nie przede wszystkim o nie. Św. Paweł mówi: „WSZYSTKO, COKOLWIEK CZYNICIE SŁOWEM LUB CZYNEM, CZYŃCIE W IMIĘ JEZUSA CHRYSTUSA (por. Kol. 3, 17). Zatem w momentach decyzji mogę siebie samego pytać: czy to, co chcę zrobić, mogę zrobić w imię Jezusa? Jeśli tak - wolno mi brać to pod uwagę, jeśli nie, lepiej zapomnieć. I tu rzecz kluczowa! W tym właśnie momencie trzeba wołać Ducha Świętego, żeby On powiedział, czy mogę to w imię Jezusa zrobić, a nie - żebym sam decydował! Trudne? Owszem, ale to jest właśnie życie! Nie ma już żadnych ram dających bezpieczeństwo, jest Słowo Boże, nauka Kościoła, sumienie i odpowiedzialność. Prawdziwe ŻYCIE!
CZYTAJ DALEJ

Wspólnota miłości

2025-06-10 13:52

Niedziela Ogólnopolska 24/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Karol Porwich/Niedziela

Trójca Święta. Jest to teologiczne stwierdzenie, które przedstawia nam Jedynego Boga w trzech Osobach: „Ojca i Syna, i Ducha Świętego”.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego, w punktach od 249. do 260. możemy przeczytać o tym, Kim jest Trójca Święta. Chciałbym jednak odnieść się do momentów, w których te treści są przeżywane, celebrowane i praktykowane – ten sam Katechizm stwierdza w punkcie 26., że wykład wiary jest celebrowany w liturgii oraz praktykowany w przykazaniach i modlitwie. Do tego spróbuję nawiązać.
CZYTAJ DALEJ

Miejcie poczucie misji

2025-06-14 18:57

Magdalena Lewandowska

Abp Józef Kupn odznaczył Medalem św. Jadwigi Śląskiej panią Halinę Dunal.

Abp Józef Kupn odznaczył Medalem św. Jadwigi Śląskiej panią Halinę Dunal.

W 12. rocznicę ingresu abp. Józefa Kupnego na uroczystą Eucharystię do katedry przybyli biskupi, kapłani, siostry zakonne i wierni z różnych stron archidiecezji wrocławskiej.

Podczas liturgii abp Kupny pobłogosławił nowych Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej, ceremoniarzy i lektorów. Metropolita odznaczył Medalem św. Jadwigi Śląskiej panią Halinę Dunal z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Jaksonowie, uhonorował również trzech kapłanów: godność kanonika honorowego kapituły metropolitalnej otrzymali ks. Arkadiusz Krziżok, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Wrocławskiej Kurii i ks. Bartłomiej Kłos, dyrektor administracyjny Papieskiego Wydziału Teologicznego, a godność kanonika honorowego kapituły kolegiackiej Świętego Krzyża otrzymał ks. Krzysztof Dudojć, proboszcz parafii w Lewinie Brzeskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję