– Dzisiejszą Wigilią rozpoczynamy świętowanie naszego parafialnego odpustu. Witam wszystkich, którzy tutaj przybyli, by przez uczestnictwo w Eucharystii, słuchanie słowa Bożego i uwielbienie Chrystusa, oddać wspólnie cześć naszemu Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi Królowi Wszechświata – mówił ks. Wiesław Pindel, proboszcz parafii.
W homilii ks. Teodor Sawielewicz zauważył, że aby zrozumieć panowanie Chrystusa i jego tytuł: Król Wszechświata, trzeba podjąć temat naszej grzeszności. – Nie zrozumie człowiek, jak daleko władza Chrystusa sięga, jeżeli nie zrozumie, jak głęboko jest pogrążony w grzechu. Może oddawać Bogu chwałę, ale jeżeli nie zrozumie swojej grzeszności, nic mu się nie poukłada – mówił ks. Sawielewicz i zaznaczył, że wtedy człowiek będzie traktował Boga jako Kogoś, kogo będzie prosił tylko o naprawienie czegoś w jego życiu, lub błogosławieństwo w czasach dostatku. Bóg będzie dla niego pewnego rodzaju „bezpiecznikiem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Sawielewicz przytoczył fragmenty „Dialogu o Bożej Opatrzności” św. Katarzyny ze Sieny, za którą podkreślał, że Bóg zsyła i dopuszcza różnego rodzaju nieszczęścia po to, by uchronić człowieka od śmierci wiecznej. Choć to nie On jest przyczyną tych nieszczęść i zła.
Reklama
– Człowiek np. pokłada nadzieję w zdrowiu; w tym, że utrzyma rodzinę; w tym, że Bóg dał mu siłę. A Bóg chce mu odebrać zaufanie sobie, by nie ufał swojemu zdrowiu, wykształceniu, czemukolwiek. Bóg chce odebrać zaufanie do świata i skłonić człowieka, by biegł prosto do Niego. Ale człowiek jest ślepy na tę prawdę i słaby wobec uciech świata. Dlatego Opatrzność Boża dopuszcza liczne udręki – tłumaczył ks. Teodor za św. Katarzyną Sieneńską i zachęcał do lektury jej pism.
Nawiązał do fragmentu Ewangelii, w którym słyszymy dialog między Jezusem a Piłatem w trakcie Jezusowej Męki. Jezus mówi, że nikt Mu życia nie zabiera, On sam je oddaje. To jest Jego pozytywna decyzja.
– Po ludzku patrząc, to ludzie zabrali życie Jezusowi. Ale tak naprawdę to Jezus sam je daje – mówił kapłan i podkreślał, że na krzyżu Chrystus odwrócił sens cierpienia. Z tego, co było największą hańbą, z krzyża, uczynił tron. Jezus sam wchodzi też w nasze cierpienia i odwraca ich sens.
To powoduje, że zmienia się nasze ludzkie myślenie o panowaniu Chrystusa. Czasem po ludzku patrząc, Bóg nas nie wysłuchał, przyszła choroba, coś się zawaliło, rozpadła się rodzina. Ale Bóg może to wszystko wykorzystać dla dobra człowieka.
– Do nas należy, by robić co w naszej mocy, wypełniać Przykazania; Całą resztę, wszystko, na co wpływu nie mamy, trzeba przyjąć jako najwspanialszy dar Oblubieńca Chrystusa Króla. Naszym zadaniem jest akceptować i uwielbiać Boga, który daje nam okoliczności do uświęcenia. Król Wszechświata, ma moc zbawić mnie i ciebie. Cokolwiek w naszym życiu się wydarzyło, to jest nam dane, by nas uświęcić – mówił ks. Sawielewicz i podkreślał, że Jezus Król poruszy niebo i ziemię, by wyprowadzić człowieka z jego grzechów.
Oprawę muzyczną Eucharystii przygotował chór i orkiestra pod kierunkiem Mikołaja Wilgosza. Wystąpili muzycy z Wrocławia, i nie tylko, którzy przez muzykę i śpiew uwielbiali Chrystusa Króla i towarzyszyli w modlitewnym skupieniu.
Podczas czuwania przed Najświętszym Sakramentem wiernym towarzyszył zespół Wrocław Wielbi.