Reklama

Między nami

Czego nie uczą nas w szkole(2)

Jaki jest sens tego, co robię i czym powinienem kierować się w życiu? Istnieją dwie drogi do wyboru…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza droga kształtuje konsumenta i dobrze przystosowanego pracownika korporacji, który:

Koncentruje się głównie na sobie.

Porównuje się z innymi i stara się dostosować, żeby nie wypaść gorzej.

Podąża za modą i jest nowoczesny.

Jak już utwierdzi swoją pozycję, to egzekwuje to, „co mu się należy”.

Druga droga formuje człowieka, który realizuje swoje powołanie życiowe:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zna swoją misję życiową (zawsze w odniesieniu do potrzeb innych ludzi).

Utrzymuje integralność pomiędzy tym, w co wierzy i jak myśli, a tym, co mówi i jak postępuje.

Wyznacza swoje cele i określa granice.

Poszukuje sensu w każdym swoim działaniu.

Postępuje konsekwentnie i wytrwale.

Jest dojrzały, co oznacza w praktyce, że potrafi nawiązywać głębokie relacje i zachowuje odrębność.

Wyraźnie widać, że te dwie drogi mają niewiele punktów stycznych. Do kroczenia pierwszą drogą przygotowuje nas system edukacji i mainstreamowy przekaz medialny. Do drugiej drogi nie jesteśmy specjalnie przygotowywani i wielu z nas może uznać ją za coś abstrakcyjnego.

Warto się zatem przyjrzeć różnicom pomiędzy tym, co otrzymujemy w czasie edukacji, a tym, co jest nam potrzebne w życiu.

Do czego przygotowuje nas edukacja...

Od pierwszych lat edukacji jesteśmy wdrażani do systemu, który uczy nas dostosowywania się do wyznaczonych reguł. Dobre stopnie otrzymujemy nie zawsze za rzeczywiste osiągnięcia, lecz częściej za odpowiednie dopasowanie się. Osobna sprawa, to porównywanie się z innymi, co może odwodzić nas od poszukiwania własnej drogi. Względne poczucie spokoju daje nam przeświadczenie, że nie jest z nami tak źle, bo mieścimy się w normie, w przyjętej skali ocen.

Reklama

Neutralność poglądów w edukacji stwarza pozór, że sprawy wiary i przekonań można oddzielić od pozostałych sfer naszej aktywności. Można o tym nie mówić, lecz wiara i poglądy ujawniają się w słowach i czynach. Znacznie lepiej i konstruktywniej rozmawia się z kimś, kto ma przejrzyście ukształtowane poglądy - nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy, niż z kimś, kto stara się być neutralny światopoglądowo.

W systemie edukacji uczymy się budować własne osiągnięcia. Staramy się o najlepsze stopnie, otrzymujemy promocję z klasy do klasy, dostajemy się do dobrej szkoły. Wszystko zmierza do tego, aby mieć znakomite CV.

Dzisiaj dobre CV niewiele pomaga w znalezieniu pracy. Koncentracja zaś na swoich osiągnięciach i brak umiejętności rozpoznawania potrzeb innych pogarszają jeszcze sytuację.

Współczesna edukacja zabija kreatywność. Przez system edukacji łatwiej przechodzą ci, którzy stosują zasadę „nie wychylaj się”.

System kar i nagród oducza samodzielnego podejmowania ryzyka. Nie umiemy się uczyć na błędach i staramy się za wszelką cenę je ukrywać, co dodatkowo czyni nas mało wiarygodnymi.

Uczymy się przerzucania odpowiedzialności na innych. Dzieci ciągle słyszą utyskiwania dorosłych, że za złe nauczanie odpowiada dyrektor szkoły, bo źle zarządza; minister, bo wydaje złe rozporządzenia; państwo, bo daje za mało pieniędzy, itp.

Wmawiamy również sobie i dzieciom, że istnieje system ubezpieczeń, w którym można ubezpieczyć prawie wszystko.

Jakkolwiek wytrwałość jest jednym z ważnych czynników edukacji, to jednak obraz ten jest nieco zaciemniony przez podkreślanie spektakularnych akcji i wybitnych zdolności.

Reklama

W systemie edukacji odchodzimy od zaufania na rzecz tworzenia dokumentacji. Jeśli jest dokumentacja, to wszystko jest w porządku, jeśli jej nie ma, to jest problem.

...a co jest nam potrzebne w życiu?

Odkrycie i wypełnienie własnego powołania. W tym celu powinniśmy odpowiedzieć sobie na następujące pytania:

1. Jaka jest moja misja życiowa? Inaczej mówiąc - po co zostałem powołany na ten świat i gdzie jest moje miejsce?

2. Jaka jest moja wizja? Co będę robił w perspektywie najbliższych lat i również, jakie stawiam sobie cele na najbliższy rok?

3. Jakie są moje wartości? Czym będę się kierował, jeśli stanę przed wyborem?

To, w co wierzymy, ma zasadniczy wpływ na nasze myśli, słowa i czyny. Jeśli u kogoś widzimy brak spójności pomiędzy myślami, słowami i czynami, to jest to obraz nieprzepracowanej wiary.

Przystępując do przedsięwzięcia, które może mieć wpływ na nasze dalsze życie, musimy zadać sobie pytanie, czy wierzymy w to, co zamierzamy zrobić.

Dostrzeganie i wypełnianie potrzeb innych ludzi, bo ważne jest, aby to, co robimy, odnosiło się do potrzeb innych, a nie tylko do zaspokajania własnych ambicji i pragnień.

Tak postępują przedsiębiorcy tworzący nowe wartości, za które ich klienci chcą płacić. Przy takim podejściu pracownik łatwo znajdzie pracę.

Kreatywność, która daje nam przestrzeń do rozwoju, szuka sposobu na rozwiązanie problemu, a nie powodu uzasadniającego, że tego się nie dało zrobić.

Reklama

Zdolność do podejmowania ryzyka, która wiąże się z możliwością popełnienia błędu. Jeśli nie wstydzimy się swoich błędów i traktujemy je jak naukę, to mamy szansę osiągnąć znacznie więcej.

Odpowiedzialność za swoje decyzje. Umiemy określić, jaka jest nasza strefa wpływu, i robimy to, na co mamy wpływ. Nie zajmujemy się sprawami, na które nie mamy wpływu. Nie ma tutaj miejsca na postawę roszczeniową i szukania usprawiedliwień.

Człowiek odpowiedzialny jest zadowolony z tego, co posiada, wie czego chce, szuka sposobów, jak to osiągnąć i robi to, co postanowił.

Wytrwałość w zamierzeniach i zdążanie do celu małymi krokami. Wytrwałość w przeważającej części decyduje o tym, że odniesiemy sukces. Nasze zdolności to zaledwie margines.

Zaufanie jest tym, co sprawia, że ludzie chcą ze sobą pracować. Jeśli mamy zaufanie do innych, to z łatwością możemy dawać i przyjmować, nie boimy się krytyki, która często bywa dla nas ratunkiem.

2013-09-02 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żadne tam misie i słoneczka

Wcześnie rano, kiedy jeszcze jest ciemno Maria Magdalena biegnie do grobu. Początek tej historii pokazuje, że jest jakaś różnica między miłością kobiety i mężczyzny. To one - matki, żony, córki - biegają do grobów, dźwigają konewki wody, szorują nagrobki, wyrywają chwasty spomiędzy bratków, zdrapują rozlany ze świecy wosk. My raczej zachowujemy dystans, zapalamy lampki, odchodzimy. Jest coś wyjątkowo upartego w trosce niektórych kobiet: śmierć ich nie zniechęca. I kiedy kochają, to dłużej niż trwa życie.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Prezydent wraz z małżonką udaje się do USA; odwiedzi „amerykańską Częstochowę” i spotka się z Trumpem

2025-09-20 14:26

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

Marta Nawrocka

Mikołaj Bujak/KPRP

Prezydent Karol Nawrocki wraz małżonką Martą Nawrocką w niedzielę rozpocznie wizytę w USA. Para prezydencka najpierw odwiedzi Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown. We wtorek w Nowym Jorku prezydent weźmie udział w debacie generalnej 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Na marginesie sesji ZO ONZ prezydent odbędzie szereg spotkań z przywódcami innych państw oraz z przedstawicielami organizacji politycznych i biznesowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję