Reklama

Niedziela Małopolska

Przeciw złu

„Futbol wolny od przemocy i ksenofobii”, „Otwierajmy akademie. Nie zamykajmy stadionów” - transparenty z takimi hasłami nieśli uczniowie krakowskich szkół sportowych uczestniczący w Marszu Milczenia w poniedziałek 9 września w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorzy: Małopolski Związek Piłki Nożnej, Kluby Seniorów Cracovii i Wisły oraz członkowie Klubu Zasłużonego Piłkarza Małopolski do udziału w manifestacji zaprosili: „…piłkarzy, trenerów, arbitrów, działaczy sportowych, kibiców oraz mieszkańców Krakowa i Małopolski ludzi, którym bliskie są ideały sportowej rywalizacji …”. Marsz miał wyrażać sprzeciw wobec chuligańskich zachowań osób nazywających siebie kibicami krakowskich drużyn piłkarskich: Cracovii i Wisły i ich niekończącej się, okazywanej na różne sposoby, wzajemnej niechęci czy wręcz nienawiści.

Manifestacja rozpoczęła się pod znajdującą się przy stadionie Cracovii, upamiętniającą dr. Edwarda Cetnarowskiego (prezesa PZPN-u i Cracovii) tablicą, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze byli piłkarze Cracovii i Wisły: Andrzej Mikołajczyk i Adam Musiał. Kilkusetosobowa grupa uczestników Marszu, w zdecydowanej większości mężczyzn, wśród których znaleźli się przedstawiciele władz miejskich, wojewódzkich, samorządowych, parlamentarzyści, wysłuchała apelu odczytanego, w imieniu organizatorów, przez Leszka Piskorza, krakowskiego aktora i kibica piłki nożnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przesłanie

Reklama

W skierowanym do wszystkich środowisk piłki nożnej w Polsce apelu napisano: „Nasza dyscyplina, ogarniająca uczucia rzeszy dzieci i młodzieży znalazła się w stanie zagrożenia jako miejsce wychowania i kształtowania charakterów. Uderza w nią przede wszystkim to, co dzieje się na widowniach polskich stadionów a także w innych miejscach zgromadzeń kibiców. Wiele sektorów stadionowych jest miejscem demonstrowania braku szacunku konkurencyjnych klubów, trybuną zaakcentowania złych obyczajów, aktów bezinteresownej agresji, przejawów szowinizmu…”.

W dalszej części przesłania aktor czytał: „Musimy znaleźć w sobie dość siły i należny potencjał moralny, który przeciwstawi się eskalacji wynaturzeń. (…) Dlatego apelujemy do wszystkich klubów piłkarskich, związków, a także stowarzyszeń sympatyków o podjęcie wysiłków na rzecz pilnej odbudowy wartości (…) Apel o futbol bez przemocy, szowinizmu, fanatyzmu formułowany jest z Krakowa, a dokładnie z tego zakątka miasta, gdzie urodziło się polskie piłkarstwo klubowe, reprezentacyjne, gdzie trzykrotnie rodziły się organizacyjne zręby polskiego związku piłki nożnej. W tej starej stolicy kraju, stolicy polskiej kultury i sportu również mają miejsce zjawiska, które futbol obniżają w oczach społeczeństwa. Odbierają mu budowany przez pokolenia szacunek i autorytet”.

W zakończeniu przesłania znalazły się historyczne słowa pułkownika Henryka Reymana (wybitnego piłkarza Wisły, działacza PZPN-u, selekcjonera drużyny narodowej, oficera i patrioty): „Nie ma wielkiej Wisły, bez wielkiej Cracovii”, które zostały zadedykowane wszystkim ludziom kochającym piłkę nożną.

Znak pokoju

Reklama

Po wysłuchaniu apelu uczestnicy ruszyli w pochodzie, który prowadził Lajkonik, i przeszli wzdłuż Błoń pod stadion Wisły, zatrzymując się przy pomniku Henryka Reymana, gdzie również złożono kwiaty oraz zapalono znicze. W miejscu zakończenia manifestacji do zebranych przemówił, w imieniu metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza, który objął nad wydarzeniem honorowy patronat, ks. Paweł Głowacz. Kapłan zaprosił zebranych do wspólnej modlitwy; uczestnicy odmówili Modlitwę Pańską, a następnie przekazali sobie znak pokoju i zostali pobłogosławieni. Wiele osób, biorących udział w manifestacji, podkreślało sens jej organizacji, równocześnie zauważało, że zabrakło kibiców.

Zastrzeżenia

Swoją decyzję o wstrzymaniu się od udziału w wydarzeniu wyjaśnili (na stronie: skwk.pl) kibice Cracovii, którzy napisali m.in. „Niejednokrotnie dano nam odczuć, że nie jesteśmy partnerem do żadnych rozmów dotyczących m.in. stadionu, czy przebiegu imprez. W wielu wypowiedziach przedstawicieli miasta byliśmy oczerniani i pomawiani. Do tego dochodzi jeszcze obraz kibica lansowany przez znakomitą większość polskich, w tym lokalnych, mediów. Obraz, w którym niezależnie od prawdy kibic to zło. Co się stało z rzetelnym warsztatem dziennikarskim? Dlaczego dziennikarzy nie interesuje prawda, tylko ciągłe podawanie półprawd, oszczerstw i szukanie taniej sensacji? Czy MZPN w jakikolwiek sposób próbował się temu przeciwstawić? Czy podjęto jakieś działania celem polepszenia obrazu kibica piłki nożnej w mediach?”.

Już z fragmentu tego pisma wynika, że jeden Marsz niczego nie załatwi. Narosły uprzedzenia i nieufność, które nie ułatwiają porozumienia.

Wychowanie!

Tymczasem zanany w środowisku kibiców i piłkarzy kapelan Cracovii ks. Henryk Surma, zapytany, co sądzi o Marszu, komentuje: - Takie inicjatywy są w Krakowie potrzebne. To co jest smutne, to fakt, że wszystkie wykroczenia, negatywne zachowania są opisywane, upubliczniane, ale nikt nie odpowiada na pytanie; dlaczego tak się dzieje? Brakuje diagnozy. Myślę, że po raz kolejny trzeba przypomnieć, iż to rodzina wychowuje. To jest fundament. Oczywiście, swój udział w kształtowaniu młodego człowieka mają też trenerzy, jednak wychowanie to domena rodziny. Jeśli matka i ojciec świadomie i odpowiedzialnie wychowują swe dzieci od maleńkości, to potem wiek młodzieńczy i dorosłość będzie czasem wydawania owoców. Odnoszę również wrażenie, że świeckie wychowanie się nie sprawdza. Może więc czas najwyższy docenić wychowanie katolickie?!

2013-09-19 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ME 2021 - Cristiano Ronaldo najlepszym strzelcem w historii

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Euro 2020

PAP/EPA/HUGO DELGADO

Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo

Portugalczyk Cristiano Ronaldo został najlepszym strzelcem w historii piłkarskich mistrzostw Europy. We wtorek zdobył dwie bramki w meczu z Węgrami (3:0), a łącznie ma ich na koncie 11. Przed tym turniejem dzielił rekord dziewięciu goli z Francuzem Michelem Platinim.

Jednocześnie Ronaldo został pierwszym piłkarzem, który wystąpił w pięciu mistrzostwach Europy i jedynym, mającym w dorobku bramki w każdej z tych imprez (dwie w 2004, jedna w 2008, po trzy w 2012 i 2016, dwie w 2021). Nikt inny nie trafił do siatki w więcej niż trzech turniejach finałowych.
CZYTAJ DALEJ

Egipt: historyczny klasztor św. Katarzyny na Synaju przechodzi na własność państwa

2025-05-30 16:08

[ TEMATY ]

Egipt

św. Katarzyna

klasztor

Synaj

wikipedia/Berthold Werner

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Po 15 wiekach niezależnego istnienia prawosławny klasztor św. Katarzyny na półwyspie Synaj, mający status autonomicznego Kościoła prawosławnego, staje się własnością państwa egipskiego. Taką decyzję wydał 28 maja sąd w Ismailiji, co oznacza w istocie skonfiskowanie przez władze państwowe ogromnego bogactwa materialnego i duchowego tego obiektu: prastarych ikon, rękopisów, starodruków, bibliotek i innych dóbr, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Klasztor św. Katarzyny powstał około 530 roku na rozkaz cesarza bizantyjskiego Justyniana I, choć pierwszą kaplicę wzniesiono tam na początku IV wieku na polecenie cesarzowej Heleny (zmarłej około 328-330 roku) i jest najstarszym, działającym do dzisiaj. monasterem chrześcijańskim na świecie. Znajduje się w wąskiej dolinie Wadi al-Dajr na południu Synaju w miejscu, w którym tradycja biblijna umiejscowiła krzak gorejący, z którego Bóg przemawiał do Mojżesza (Wj 3, 1-6), a w pobliżu wznosi się góra Synaj, zwana też Górą Mojżesza, gdzie miał on otrzymać od Boga tablice Dekalogu. Obiekt, otoczony wysokim na 12-15 metrów i grubym na ponad półtora metra murem obronnym, jest położony na wysokości 1570 m npm.
CZYTAJ DALEJ

Ma 9 lat i już zorganizował pielgrzymkę na Jasną Górę!

2025-06-01 12:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że nie trzeba być dorosłym, żeby zorganizować pielgrzymkę na Jasną Górę, przekonał wszystkich 9-letni Wojtek Małozięć z Łęk Górnych w diec. tarnowskiej. Kiedyś był tu z rodzicami, zakochał się w Jasnej Górze, zwłaszcza, gdy jeden z paulinów pokazał mu organy i jak twierdzi chłopiec, chciałby tu w przyszłości grać Matce Bożej.

Wojtek przyjechał na Jasną Górę z rodzicami, kiedy odbywała się pielgrzymka rolników. Były tłumy pielgrzymów. Kiedy weszli na górną część przybudówki, chłopiec mógł obserwować kaplicę z góry. Jeden z paulinów pokazał chłopcu chór i organy. - Poczułem, że to jest moje miejsce i chcę tutaj zostać. I nawet namawiałem rodziców, żeby przedłużyli urlop, aby dłużej pozostać na Jasnej Górze. Pomyślałem, że jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to zostanę organistą i będę tutaj grał - opowiadał chłopiec. To była tak wielka inspiracja, że od września Wojtek rozpocznie naukę w szkole muzycznej. Wielkie wrażenie też zrobił na nim Apel Jasnogórski, czyli wieczorne nabożeństwo na cześć Matki Bożej, na które gromadzi się wielu ludzi. Teraz chłopiec prawie codziennie śledzi transmisje z Jasnej Góry i powoli staje się prawdziwym znawcą tego miejsca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję