Pam Bondi, nominowana przez prezydenta elekta Donalda Trumpa na stanowisko prokuratora generalnego, obiecała podczas przesłuchania w Senacie, że położy kres atakom Departamentu Sprawiedliwości na katolików i wszystkich innych za ich wiarę lub pokojowe protesty.
W pierwszym dniu przesłuchania, republikanin Senator Mike Lee z Utah zapytał Bondi, w jaki sposób "zapobiegnie uzbrojeniu" Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Amerykanom, w tym przeciwko "katolikom próbującym praktykować swoją wiarę", rodzicom wypowiadającym się na posiedzeniach rady szkoły i pokojowo protestującym przed placówkami aborcyjnymi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Trzeba skończyć z atakami na rodziców na posiedzeniach rady szkoły" – powiedziała Bondi, dodając, że tak samo trzeba skończyć z atakami na Amerykanów "za praktykowanie swojej religii".
"Wysyłanie informatorów do kościołów katolickich musi się skończyć" - powiedziała.
Republikański senator Josh Hawley z Missouri podkreślił również "bezprecedensowy atak i kampanię przeciwko ludziom wiary", które miały miejsce za rządów prezydenta Joe Bidena, powołując się na "ponad 100 ośrodków opieki nad kobietami w ciąży i ponad 300 kościołów, które zostały zaatakowane, zdewastowane (i) podpalone" podczas kadencji Bidena.
"Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego w historii Ameryki. To był jeden z najbardziej haniebnych rozdziałów w historii Ameryki" - zauważył Hawley, według którego tylko dwa z tych przestępstw były ścigane za czasów prokuratora generalnego Merricka Garlanda.
Hawley powiedział też, że tymczasem Departament Sprawiedliwości Garlanda wziął na celownik chrześcijan, w tym katolików, co pokazuje niesławna notatka FBI wydana z biura w Richmond w stanie Wirginia, w której oświadczono, że tak zwana „radykalna tradycjonalistyczna ideologia katolicka” przyciąga „brutalnych ekstremistów” i wyrażono zainteresowanie rekrutacją katolików do szpiegowania współwyznawców, którzy uczestniczą w tradycyjnej mszy łacińskiej.
Zapytana przez Hawley, czy położy kres „nadużyciom” takim jak ta notatka, Bondi odpowiedziała: "Oczywiście".