Reklama

Niedziela w Warszawie

Cena niezłomności

Pierwszy numer „Tygodnika Warszawskiego” wydali z datą 11 listopada 1945 r. Dla czytelników był to znak, do jakich wartości będą się odwoływać. Dla komunistów sygnał do ataku na redakcję i jej twórców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie dziedzictwem, lecz walką” – tak zatytułował swój pierwszy artykuł ks. Zygmunt Wądołowski. Tekst redaktora naczelnego dotyczył rozważań o świętości. Autor pisał, że świętość to zadanie dla każdego chrześcijanina, ale żeby je podjąć nie można być bezwolnym człowiekiem. Dlaczego? – Im mniej w jednostkach własnego zdania, własnej woli, poglądu i sumienia, im bardziej są one bezimiennymi ludźmi, tym lepiej odpowiadają systemowi totalnemu – wyjaśniał kapłan. A właśnie taki system w swojej najokrutniejszej, bo stalinowskiej odmianie, zaczynał się w Polsce na dobre instalować.

Dla Kościoła i środowisk niepodległościowych oznaczało to bardzo trudną sytuację. Choć początek PRL-u dawał pewne nadzieje na zachowanie skrawków pluralizmu i autonomii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tuż po wojnie zaczęły ukazywać się katolickie pisma. Wznowiono drukowanie: „Ateneum Kapłańskiego”, „Gościa Niedzielnego”, „Przeglądu Powszechnego” i „Rycerza Niepokalanej”. W Krakowie już w marcu 1945 r. wyszedł pierwszy numer „Tygodnika Powszechnego”, a byli działacze Obozu Narodowo-Radykalnego „Falanga” założyli tygodnik „Dziś i Jutro”. W stolicy, z inicjatywy ówczesnego kanclerza kurii metropolitalnej ks. prał. Zygmunta Choromańskiego, powstało Katolickie Towarzystwo Wydawnicze „Rodzina Polska”, które rozpoczęło wydawanie „Tygodnika Warszawskiego” („TW”). Roboczy podtytuł wyjaśniał, że jest to: Pismo katolickie poświęconego zagadnieniom życia narodowego.

Nadzieja w czasach beznadziejnych

Bardzo szybko na łamach „Tygodnika” swoje teksty zaczęli zamieszczać wybitni intelektualiści, m. in.: Władysław Konopczyński, Artur Górski, Karol Irzykowski, Feliks Konieczny, Stefan Kisielewski, Kazimierz Studentowicz, Czesław Strzeszewski, Konstanty Turowski. A także późniejszy Prymas Polski – ks. Stefan Wyszyński.

Jednak główną rolę w redakcji odgrywały osoby związane z obozem narodowym, chrześcijańskim Stronnictwem Pracy i konspiracyjną organizacją katolicką Unia. Dzięki temu na łamach pisma odbyła się dyskusja między obozem chadeckim a narodowym, które przed wojną były w ostrym sporze. – Dyskusja spóźniona, niemniej bardzo ważna. A jej bilans uosabiał prof. Wiesław Chrzanowski – mówi historyk Kościoła, prof. Jan Żaryn.

Reklama

Po kilku tygodniach wychodzenia „TW” nastąpiła ważna zmiana. Ks. Wądołowskiego na stanowisku redaktora naczelnego zastąpił ks. Zygmunt Kaczyński. Kapłan ten w latach 1930-39 był dyrektorem Katolickiej Agencji Prasowej. A w trakcie wojny został ministrem wyznań rządu na uchodźstwie. Zastępcą ks. Kaczyńskiego pozostał Jerzy Braun, znany dzisiaj głównie, jako autor pieśni „Płonie ognisko i szumią knieje”. Mało kto pamięta natomiast, że Braun był ostatnim Delegatem Rządu na Kraj i jako przewodniczący Rady Jedności Narodowej zredagował „Testament Polski Walczącej i Manifest do Narodu Polskiego i Narodów Zjednoczonych”.

Najważniejsze osoby w redakcji były więc dobrze zorientowane w realiach pojałtańskiej Europy. Nie miały wątpliwości ani co do prawdziwych zamierzeń komunistów, ani złudzeń co do bierności Aliantów. Mimo to sami nie zamierzali bezczynie przyglądać się sowietyzacji ojczyzny. – Część polskiej inteligencji uważała, że chociaż sytuacja jest beznadziejna, to należy wykonać jeszcze ten jeden ruch i doprowadzić do wolnych wyborów – mówi prof. Jan Żaryn i podkreśla. –Środowisko „Tygodnik Warszawski” wyrasta z decyzji, że w czasie beznadziejnym trzeba mieć nadzieję. I to ona ma doprowadzić do zbudowania środowiska, które będzie mówiło własnym głosem.

Krytyka marksizmu

Na czym jeszcze poza nadzieję ks. Kaczyński opierał swoją kalkulację pokazuje tekst ze stycznia 1946 r., w którym kapłan pisał: „…katolicy są potężną siłą w Polsce i z tym faktem każdy, czy mu się podoba, czy nie, musi się liczyć. Gnębieniem katolików daleko się nie zajedzie…”.

Reklama

Ta optyka zdecydowanie odróżniała „TW” wyborów dokonanych przez PAX-owskie „Dziś i Jutro” oraz „Tygodnik Powszechny”. To pierwsze pismo kierowane przez Bolesława Piaseckiego całkowicie podporządkowało się komunistom. Pismo krakowskie opowiedziało się zaś za minimalizmem religijnym ograniczonym do sfer kulturowej i duchowej. Na tym tle pismo warszawskie było najbardziej suwerenne.

– Publicyści „TW” uczestniczyli w dyskusjach nad bieżącymi sprawami społecznymi i gospodarczymi – mówi prof. Tomasz Sikorski. – Zajmowali też stanowisko w sprawach międzynarodowych, podkreślając, że Polska od dawna jest w Europie – dodaje współautor wydanej niedawno monografii o środowisku „Tygodnika Warszawskiego”.

Ważne miejsce na łamach pisma miały artykuły dotyczące patriotyzmu. Największy wpływ – podkreślano – na miłość Polaków do Ojczyzny oraz na kształt naszego narodu miała wiara chrześcijańska. Katolicyzm narodu – pisał Jerzy Braun – jest wolny od dziedzictwa pogańskich pierwiastków cywilizacyjnych, takich jak prymat władzy świeckiej nad duchową i panowania zwierzchności państwowej nad sumieniem.

Głośnym echem wśród czytelników odbiły się teksty o tematyce gospodarczej. Piórami takich autorytetów jak np. ekonomista Stanisław Grabski (brat Władysława – przyp. AT), krytykowano marksizm, upaństwowienie gospodarki czy też tragiczne w skutkach nieprzyjęcie planu Marshalla. Jednocześnie pokazywano, że to nie komunizm, lecz Nauka Społeczna Kościoła opowiadała się za rozwiązaniami chroniącymi i upodmiatawiającymi ludzi pracy.

– To było bezpośrednie wejście na teren komunistów, czego reżim nie mógł tolerować – mówi prof. Żaryn i dodaje, że kolejnymi takimi polami była publicystyka dotyczące edukacji oraz powstała pod koniec 1946 r. „Kolumna Młodych”. Skupiała ona młodzież akademicką związaną w przeszłości ze środowiskiem narodowym a potem z Sodalicją Mariańską.

Reklama

Jej głównymi piórami byli: Hanna Iłowiecka, Wiesław Chrzanowski i Tadeusz Przeciszewski, który w sporze między maksymalistami a minimalistami bezkompromisowo odpowiadał „TP”: „Chrześcijański porządek życia społecznego trzeba budować od zaraz i zaczynać od swego najbliższego otoczenia”.

Cenzura i UB w akcji

Komuniści od początku starali się stępić pióra redakcji. We wspomnieniach Stefana Kisielewskiego można przeczytać, jak ks. Kaczyński załamywał ręce po ingerencjach cenzury. Związane z władzą tytuły szkalowały „TW” nie stroniąc od epitetów w stylu: zdrajcy, agenci anglosaskiego imperializmu, faszyści itd.

Po sfałszowanych w 1947 r. wyborach do akcji przeciwko „TW” wkroczyło Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Redakcję rozpracowywało UB, a w sierpniu 1948 r. płk Julia Brystygier wydała rozkaz przeszukania pomieszczeń redakcji oraz mieszkań jej dziennikarzy, których następnie aresztowano. Pismo przestało wychodzić.

Po sfingowanych procesach zatrzymanym wymierzono surowe wyroki (patrz ramka). Jakby tego było mało ks. Kaczyński oraz Antoni Antczak zostali w więzieniach zamordowani. – W zapiskach Prymasa Wyszyńskiego można znaleźć informację, że ciało ks. Kaczyńskiego oddano rodzinie nagie z głową zawiniętą w gazetę, której najbliżsi nie mogli ściągnąć – mówi prof. Żaryn.

Środowisko „TW” nie tylko zostało rozbite, ale także skazano je na zapomnienie. – Ci którzy przeżyli mieli poważne trudności, aby na równi z innymi powrócić do polityki – ocenia prof. Sikorski i dodaje, że nawet w dzisiejszych podręcznikach niewiele jest informacji o tygodniku.

Prof. Żaryn uważa natomiast, że środowisko „TW” mimo, iż zostało zniszczone, to jednak ukształtowało część inteligencji katolickiej w Polsce. – Oczywiście, wbrew PRL-owi – podkreśla historyk.

Reklama

* * *

Wyroki wydane na członków redakcji „Tygodnika Warszawskiego”:

DOŻYWOCIE:
Józef Kwasiborski
Jerzy Braun
Jan Hoppe

15 LAT WIĘZIENIA:
Antoni Antczak
Stanisław Bukowski
Kazimierz Studentowicz
Konstanty Turowski
Anna Braun
Cecylia Becker

14 LAT WIĘZIENIA: Adam Grabowski

10 LAT WIĘZIENIA: ks. Zygmunt Kaczyński

8 LAT WIĘZIENIA: Wiesław Chrzanowski

6 LAT WIĘZIENIA: Tadeusz Przeciszewski

2013-11-07 12:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od poszanowania wolności religijnej zależy przyszłość Bliskiego Wschodu

[ TEMATY ]

wolność

Foter.com

Poszanowanie wolności religijnej ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości całego Bliskiego Wschodu. By mógł tam powrócić pokój przedstawiciele wszystkich żyjących na tej ziemi mniejszości muszą być uznani za pełnoprawnych obywateli. Watykański Sekretarz Stanu mówił o tym na międzynarodowej konferencji poświęconej obronie wolności religijnej, która odbyła się w Rzymie.

Mówiąc o coraz bardziej skomplikowanej sytuacji w tym zapalnym regionie świata, kard. Pietro Parolin zauważył, że elementem stabilizacyjnym wciąż pozostaje tam Liban. „Nie można dopuścić, by sytuacja w tym kraju uległa zmianie. Stąd też potrzebuje on konkretnego wsparcia wspólnoty międzynarodowej, gdy chodzi o przyjmowanie uchodźców. Jeśli dojdzie do destabilizacji w kraju cedrów, to jak domino w kawałki posypie się cały Bliski Wschód” – przestrzegał watykański hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

2024-04-30 20:33

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie obrony na areszt tymczasowy wobec księdza Michała Olszewskiego.

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie – tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sędzia odrzucił zależenie obrońców księdza na tymczasowe aresztowanie kapłana. Rozprawa była prowadzona w trybie niejawnym. Przed salą rozpraw pojawiło się wielu zwolenników księdza, którzy wierzą w jego niewinność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję