Reklama

Za klauzurą bazylianów

Bazylianie są katolikami tradycji wschodniej. Przy ul. Miodowej w Warszawie prowadzą parafię obrządku bizantyjsko-ukraińskiego dla wiernych greckokatolickich. Priorytetem bazylianów jest życie we wspólnocie, praca nad jednością Kościoła i apostolat. Sprawowana przez nich liturgia znacznie różni się od tej, którą znamy z kościołów rzymskokatolickich.

Niedziela warszawska 1/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmyślanie na początek

Dzień w bazyliańskim klasztorze rozpoczyna się pobudką o godz. 5.30. Pół godziny później cała wspólnota zbiera się w cerkwi na medytacji, czyli rozmyślaniu. Ta modlitwa zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu bazylianów. Rozmyślanie połączone jest z lekturą duchowną, zwłaszcza Pisma Świętego, dzieł św. Bazylego Wielkiego i wschodnich Ojców Kościoła.
Po medytacji rozpoczyna się liturgia eucharystyczna sprawowana w obrządku bizantyjsko-ukraińskim. Przewodniczy jej jeden z kapłanów, pozostali koncelebrują. Cała liturgia jest śpiewana i trwa zwykle 45, 50 minut. W dni powszednie nie wygłasza się kazania. Chociaż Msza św. bizantyjsko-ukraińska w swojej formie zewnętrznej różni się dosyć wyraźnie od liturgii łacińskiej, to jednak w strukturze wewnętrznej posiada podobny układ.

Kapłan w Carskich Drzwiach

Przed rozpoczęciem liturgii, na bocznym stoliku, tzw. proskomydyjnyku, odbywa się przygotowanie darów chleba i wina. Do Najświętszej Ofiary używa się kwaszonego chleba zwanego prosforą. Następnie kapłan otwiera Carskie Drzwi i w niedziele i święta okadza ołtarz, przygotowane Dary, ikonostas oraz wiernych. W dni powszednie nie używa się kadzidła. Potem następuje śpiew ektenii, czyli szeregu próśb, odpowiadającej mniej więcej modlitwie wiernych na liturgii łacińskiej. Na owe prośby wierni odpowiadają: "Panie zmiłuj się". Dalej śpiewane są antyfony, czyli wersety z psalmów. Podczas śpiewu trzeciej antyfony odbywa się Małe Wejście, wniesienie i prezentacja zgromadzeniu Ewangeliarza - symbolu Chrystusa nauczającego. Kapłan, z uniesioną Ewangelią, obchodzi procesyjnie wokół ołtarza i stając w Carskich Drzwiach ogłasza: "Największa Mądrość!".
Następnie śpiewane są tropariony, czyli odpowiednie hymny liturgiczne, po nich zaś następuje hymn Święty Boże. Z kolei zostaje odczytany fragment Listów Apostolskich i w końcu Ewangelii. Liturgię Słowa kończy potrójna ektenia. Potem następuje liturgia wiernych. Poprzedzone odpowiednimi modlitwami odbywa się Wielkie Wejście, podczas którego procesyjnie przenosi się na ołtarz wcześniej przygotowane Święte Dary. Po krótkiej ektenii następuje wyznanie wiary. Rozpoczyna się przygotowanie do Konsekracji. Kapłan wzywa: "W górę serca!", "Dziękujmy Panu". Lud odpowiada hymnem Izajasza: "Święty, Święty...". Słowa Konsekracji kapłan śpiewa głośno, a wierni odśpiewują: "Amen".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Komunia na łyżeczce

Po modlitwie Ojcze nasz kapłan udziela wiernym, przy użyciu specjalnej łyżeczki, Komunii św. pod dwiema postaciami. Jak wyjaśnia o. Marek Skórka OSBM, przełożony wspólnoty bazylianów w Warszawie, ta forma udzielania Komunii św. jest bardzo higieniczna, gdyż łyżeczka na ogół nie dotyka ust wiernego. Do sakramentu Eucharystii grekokatolicy dopuszczają również małe dzieci. - Sakrament chrztu udzielamy zawsze wraz z sakramentem bierzmowania - mówi o. Skórka. Dziecko po chrzcie może więc bez przeszkód przyjąć Komunię, chociaż małym dzieciom jest ona udzielana w postaci malutkiej kropelki słodkiego wina. Oczywiście potem normalnie przygotowujemy dziecko do pierwszej spowiedzi i pierwszego świadomego uczestnictwa w Eucharystii.

Rozmowy po ukraińsku

Po zakończonej liturgii bazylianie mają jeszcze trochę czasu na prywatną modlitwę. Następnie jest śniadanie i bracia - studenci, których jest większość w klasztorze, wychodzą na wykłady. Obecnie na Miodowej mieszka 35 studentów. Pochodzą głównie z Ukrainy, gdyż tam nie ma jeszcze domów studiów. Po zakończeniu nauki ukraińscy bazylianie wrócą oczywiście do swojego kraju, gdzie będą pełnić swoją zakonną posługę. Powołań z Polski jest bardzo mało. W Warszawie bazylianie studiują teologię i filozofię razem z klerykami rzymskokatolickimi w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym przy Krakowskim Przedmieściu. - Pod względem doktrynalnym nasz Kościół, chociaż mający bardzo bogatą własną tradycję teologiczną, nie różni się bowiem niczym z Kościołem łacińskim - wyjaśnia o. Skórka.
Na obiad bazylianie wracają do swojego klasztoru. Potem jest czas na odpoczynek, naukę, spacer. O 18.00 w cerkwi sprawowane są nieszpory, czyli wieczirnia. Nabożeństwo trwa ok. 45 minut, w święta nawet godzinę. Śpiewane są psalmy, hymny, czyta się teksty Ojców Kościoła. Cała liturgia u bazylianów sprawowana jest w języku ukraińskim. W tym języku bazylianie również między sobą rozmawiają. Po kolacji i wspólnotowej rekreacji, o 20.30 zakonnicy odmawiają modlitwy na zakończenie dnia i udają się na spoczynek.

Reklama

Parafia jak województwo

Program dnia nieco zmieniony jest w niedziele i święta. Wtedy większość czasu zajmuje bazylianom prowadzenie duszpasterstwa parafialnego dla lokalnej wspólnoty grekokatolików. Parafia ma status personalnej, bez określonego terytorium. Wierni są rozproszeni po całym województwie mazowieckim i nie tylko. Na nabożeństwa przyjeżdżają nierzadko z daleka, z miejscowości podwarszawskich, a nawet z Radomia, Łodzi i Kielc. To oczywiście powoduje, że duszpasterstwo parafialne jest utrudnione. Np. katechizacja może odbywać się tylko w kościele i wyłącznie w soboty i niedziele, przed i po liturgii. Znaczną część wiernych stanowią emigranci z Ukrainy, którzy przyjechali do Polski w celach zarobkowych.
Jednak jak zauważa o. Skórka liczba wiernych greckokatolickich w Polsce maleje. Obecnie jest ich ok. 80 tys. - Niestety odbywa się proces asymilacji narodowej i religijnej, czyli przechodzenie grekokatolików do Kościoła rzymskokatolickiego. Jest kilka przyczyn tego faktu: negatywny stereotyp grekokatolika w Polsce, kiepska znajomość wspólnej historii polsko-ukraińskiej i pewna presja społeczna, jaką na grekokatolików wywierają rzymscykatolicy - mówi o. Skórka.
Podziały i negatywne stereotypy w Kościele katolickim bardzo bolą bazylianów. - Głównym naszym celem jest praca dla utrwalenia jedności pomiędzy Wschodem a Zachodem - tłumaczy o. Skórka. - Ponieważ jesteśmy Kościołem tradycji wschodniej, a z drugiej katolickim, tworzymy syntezę, która wprowadza tradycję wschodnią do tradycji zachodniej. Różnorodność uznajemy za bogactwo. Pokazujemy, że jedność Kościoła jest możliwa i nie wypiera różnorodności.

Onufry z Pafnucym

Wszystkich zainteresowanych bazylianie serdecznie zapraszają do odwiedzenia swojej cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Miodowej. Wierni obrządku łacińskiego mogą uczestniczyć w liturgii, a nawet przystąpić do Komunii św., oczywiście pod warunkiem bycia w stanie łaski uświęcającej. Msze św. w niedziele i święta celebrowane są o godz. 9.00 i 11.00, a w dni powszednie o 6.30. Warto też zapoznać się z architekturą i wystrojem świątyni. Cerkiew i klasztor zbudowano w 1781 r., 60 lat po sprowadzeniu bazylianów do Warszawy przez metropolitę Leona Kiszkę. Świątynia wbudowana w całość domu klasztornego zaprojektowana została w stylu wczesnego klasycyzmu przez architekta Dominika Merliniego.
Cerkiew powstała na planie ośmiokąta. W niższej partii ściany zostały przecięte poprzeczną linią balkoników opartych na konsolkach. Zatrzymując wzrok widza na swojej wysokości powodują, że nie odczuwa się przygniatającego wrażenia wysokości świątyni - 23 metry. W trzech niszach cerkwi znajdują się obrazy pędzla Franciszka Smuglewicza. Obraz za ołtarzem przedstawia scenę zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Na obrazie w lewej wnęce przedstawiono św. Onufrego podczas spotkania ze św. Pafnucym. W prawej wnęce artysta przedstawił założyciela bazylianów, św. Bazylego Wielkiego. W ikonostasie znajdują się jeszcze dwa mniejsze, ale też warte uwagi obrazy pędzla Bonawentury Dąbrowskiego. Przedstawiają Matkę Bożą z lewej, a Chrystusa z prawej strony. Oprócz nich, w ikonostasie znajdują się dwa nowsze obrazy, które przedstawiają św. Bazylego i św. Jozafata Kuncewicza, polskiego świętego bazylianina.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

[ TEMATY ]

Skaldowie

Kard. Grzegorz Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Prezydent RP odznaczył pośmiertnie Jacka Zielińskiego ze Skaldów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej. Wyróżnienie z rąk Andrzeja Dudy odebrał syn muzyka Bogumił Zieliński podczas uroczystości pogrzebowych w poniedziałek w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

2024-05-20 15:05

[ TEMATY ]

wywiad

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

W godzinnym wywiadzie papież opisuje swe spotkania z dziećmi z Ukrainy, które nie potrafią się już uśmiechać. Apeluje o zakończenie toczących się na świecie wojen. „Dążcie do negocjacji. Dążcie do pokoju. Wynegocjowany pokój jest zawsze lepszy niż niekończąca się wojna” - przekonuje Franciszek. Zachęca też do modlitwy o pokój, którą sam praktykuje. „Zatrzymajcie się, negocjujcie” - powtarza Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję