Reklama

Między nami

Puste gniazdo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy to minęło? Przecież tylko chwila od jego/jej narodzin; od dnia nie tyle trudnego, bolesnego, co budzącego bezmiar szczęścia, miłości, i nadała sens życiu. Nowy, prawdziwy… Chwila, która nadała znaczenie słowu „odpowiedzialność” i dała pewność, że odtąd nic nie będzie już takie samo.

Narodziny dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Kiedy to minęło? – to pytanie skierowała do męża, ale nie spojrzała nawet w jego stronę, bo nie oczekiwała, że odpowie. On, bezmyślnie patrząc w przestrzeń za oknem, zastanawiał się, kiedy to minęło… Oboje byli w tym samym punkcie i oboje czuli się bezradni.

Jak mają żyć?

Jak mają żyć rodzice, kiedy ich dzieci stawiają pierwsze kroki w dorosłości? Pierwszy raz na dłużej, często na zawsze, opuszczają miejsce, w którym spędzili całe swoje dotychczasowe życie. A przecież oboje tego chcieli; od pierwszego dnia zastanawiali się, kim on/ona będzie jak dorośnie, w jakiej dziedzinie wykaże zdolności i czy oni, rodzice, w porę zadziałają, by te zdolności rozbudzić, rozwinąć, by dać szansę. Dali szansę. I teraz przyszedł czas na zbieranie owoców. Sami pomagali wybrać wyższą uczelnię, najlepszą, oczywiście poza miejscowością, w której mieszkali, by szanse na tzw. lepszą przyszłość jeszcze wzmocnić.

No to, o co chodzi?

Reklama

Skąd ten smutek, skoro się udało? Ano, bo podobnie jak chwila jego/jej narodzin wywróciła ich dotychczasowy świat do góry nogami, tak dzień, w którym on/ona wykonał/a pierwszy samodzielny lot – wykorzystując całe przekazane przez rodziców umiejętności – ale jednak na własnych skrzydłach, ten dzień też wszystko zmienił…

Gniazdo opustoszało.

* * *

Syndrom pustego gniazda

Syndrom pustego gniazda – poczucie pustki, bólu, nawet rozpaczy w sytuacji, kiedy dzieci się usamodzielniają; najczęściej, gdy wyjeżdżają na studia bądź wyprowadzają się z domu, zakładając własną rodzinę. Rodzicom (częściej matkom – jak wynika z badań prowadzonych przez psychologów) towarzyszy w tym momencie uczucie podobne do takiego, jak podczas niespodziewanego zwolnienia z pracy. Z roli, dzięki której mogli kontrolować i kierować życiem swoich dzieci, muszą zadowolić się rolą obserwatora. Czują się bezużyteczni, nawet bezwartościowi. Mają problem z odnalezieniem sensu swojego dalszego życia.

Czy da się uniknąć syndromu pustego gniazda?

Do końca pewnie nie, jednak o tym, by nasze życie mogło przynosić zadowolenie także po okresie wypełnienia podstawowych rodzicielskich obowiązków (mniej więcej 20 pierwszych lat dziecka), dobrze jest zacząć myśleć już wtedy, kiedy sami opuszczamy swoje rodzinne gniazdo. Zakładając rodzinę, wychowując dzieci, dobrze jest pamiętać, że nie są one naszą własnością, a zostały nam jedynie (i aż!) zadane.

2013-11-12 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kształt powołania

Znowu zły czas. Nerwy. Pośpiech. Jest dobrze i nie jest. Życie wnerwia. Czego chcę? Rozwaliłem sobą wiele miejsc, zbiorów ludzkich. Jakaś zadra nie pozwala mi spokojnie siedzieć na tyłku. Kłuje i zmusza do zmiany pozycji. Ciągle. Idę niespokojny. Wzrok przy ziemi. Nagle coś. Gdzieś to już widziałem. Ale gdzie? Oglądam ostrożnie i uważnie. Pod nosem mruczę:
CZYTAJ DALEJ

Abp Fisichella: Jak telefon bez zasięgu, tak my bez Jezusa

2025-09-26 16:15

[ TEMATY ]

Jezus

telefon komórkowy

Abp Rino Fisichella

Vatican Media

Wyobraźcie sobie telefon bez zasięgu. Tym jest nasze życie bez Jezusa - powiedział abp Rino Fisichella podczas Mszy dla Papieskiej Szkoły Piusa IX. W pierwszym dniu Jubileuszu Katechetów uczniowie i nauczyciele tej szkoły przybyli do Bazyliki św. Piotra, by przejść przez Drzwi Święte i wziąć udział w Eucharystii przy ołtarzu katedry.

Świadkowie jubileuszu sami stali się pielgrzymami
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję