Reklama

Niedziela Kielecka

„Odnalazłam to w Szlachetnej Paczce”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby żyła w XIX wieku, nazywano by ją może „siłaczka”, dziś lepiej pasuje określenie „kobieta kreatywna”. Dla mnie – jedna z bohaterek tegorocznej edycji SzP, która udowodniła po raz kolejny: „niemożliwe jest możliwe”. Ewelina Sornat z Małogoszcza, drobna dziewczyna z błyszczącymi oczami i uroczym uśmiechem, pielęgniarka w Ośrodku Dializ w Jędrzejowie, osoba z wielką pasją.

W projekcie jest piąty raz. Z roku na rok brała na siebie więcej zadań. Poznawała akcję od podszewki. Przez trzy lata była wolontariuszką SzP w rejonie Św. Jadwigi Królowej. Dojeżdżała kilka razy w tygodniu do Kielc z Małogoszcza busem, umawiała się na wywiady z potrzebującymi rodzinami. Poznawała Kielce od innej strony, ubóstwo, które nie krzyczy, nie umie prosić o pomoc, nawet się jej krępuje. Potem wspólnie innymi wolontariuszami wracała do tych rodzin z paczkami, w których było często dużo więcej niż mogli oczekiwać, bo darczyńcy SzP wkładają w pomoc całe serce. W ubiegłym roku pracowała pełną parą w rejonie Chęciny. Rosło doświadczenie, coraz bardziej otwierała się na ludzi. Przekonała się, że kocha Paczkę i kocha pomagać. Zamarzyła, by utworzyć rejon u siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ogromnie się cieszę, że jest u nas Szlachetna Paczka. Wiele osób mówiło mi na początku: „nie wyjdzie ci, tutaj nie ma ludzi, z którymi mogłabyś to zrobić, to za małe miasteczko”. Nie posłuchała, zaczęła odwiedzać szkoły w Małogoszczu i opowiadać o wolontariacie w Paczce. – Na lekcjach z młodzieżą opowiadałam, jak wiele mi dała Paczka, jak bardzo mnie zmieniła, bo Paczka to doświadczenie i kapitał na cale życie – mówiła. Zgłosiła się do Urzędu Gminy i Miasta Małogoszcz, do redakcji pisma „ Nasza Gmina”. Udostępniono jej rubrykę, gdzie przybliżała ludziom ideę wolontariatu w SzP, cele i zasady projektu. Burmistrz od razu zadeklarował pomoc, udostępnił pomieszczenia na spotkania wolontariuszy i magazyn. Wkrótce, krok po kroku, tydzień po tygodniu zaczęli zgłaszać się ludzie, aż utworzyła rejon z dwunastoma wolontariuszami. Odwiedzili wiele rodzin z gminy i poza nią. Zapamiętała te spotkania. – Spotkałam nawet domy bez łazienki i wody, ale z drugiej strony patrzysz na te rodziny, w domu jest skromnie, ale schludnie. Widzisz rodziców, dzieci takie grzeczne, miłe i zadbane. Zaskakiwały nas czasem pragnienia tych rodzin, takie zwyczajne, aż trudno uwierzyć, że to może być dla kogoś wymarzonym prezentem np. cukierki na choinkę. Łzy same się kręcą w oku – opowiada. Tak, Paczka zawitała do Małogoszcza, po raz pierwszy, ale nie ostatni raz, zwłaszcza że ci, którzy wciągnęli się w Paczkę dzięki Ewelinie, zarazili kolejnych. Nowi kandydaci na wolontariuszy już deklarują współpracę.

Reklama

W tej edycji poproszono również Ewelinę, by została audytorem regionalnym. – Na każdego audytora przypadało kilkadziesiąt rodzin. Przygotowania do finału były pracowite, w zasadzie każdą wolną po pracy chwilę spędzałam na sprawdzaniu opisów, nie rozstawałam się z nimi. Kiedyś umówiliśmy się na sprawdzanie opisów w Łopusznie, gdzie też był rejon. Trwało to od godz. 21 do 6 nad ranem. To ogromna odpowiedzialność. Sprawdzałam opisy na poziomie regionu, zanim więc nacisnęłam „publikuję”, zawsze biło mi mocniej serce. To była praca pod presją czasu. Wszystkim wtedy zależy, aby rodziny jak najszybciej znalazły się w bazie, aby darczyńcy mogli przygotować dla nich paczki, to mobilizuje – przyznaje.

– Szukałam w życiu pasji. Nie miałam czegoś takiego, na co poświęcałabym swój czas, co dawałoby mi satysfakcję i radość. Odnalazłam to w Szlachetnej Paczce. Właśnie w ten sposób pomagać, to jest coś mojego. W tym roku przekonałam się, że jeśli człowiek kocha to, co robi, nie ma rzeczy niemożliwych – wyznaje.

2013-12-05 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szlachetna Paczka: pomoc dotarła do ponad 14,5 tys. rodzin i osób samotnych

W tegoroczną edycję Szlachetnej Paczki zaangażowało się 553 400 darczyńców, dzięki którym udało się pomóc 14 562 rodzinom i osobom samotnym z całego kraju – poinformowano podczas konferencji prasowej podsumowującej sztandarowy projekt Stowarzyszenia „Wiosna”. Łączna wartość przekazanej pomocy materialnej wyniosła niemal 46 mln zł.

W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła liczba osób zaangażowanych w przygotowywanie dedykowanej pomocy wybranej rodzinie. Średnio jedną paczkę kompletowało 38 osób. Wzrosła także średnia wartość jednej paczki. W świątecznych pakunkach od darczyńców rodziny znajdowały rzeczy o średniej wartości 3149 zł.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję