Reklama

Wiadomości

Administrator budynku pozwany za prośbę o zdjęcie flagi ruchu LGBT

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris reprezentują administratora jednego z budynków w Warszawie, pozwanego przez właścicielkę klubu sportów walki dla osób identyfikujących się z ruchem LGBT.

2025-02-12 19:39

[ TEMATY ]

LGBT

Ordo Iuris

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

  • W listopadzie 2021 r. mężczyzna poprosił kobietę o zdjęcie wywieszonej na zewnątrz klubu tęczowej flagi, wskazując, że umieszczanie czegokolwiek na elewacji budynku jest możliwe jedynie za zgodą jego właściciela.
  • Prośba spotkała się z agresywną reakcją właścicielki klubu i odmową usunięcia flagi.
  • Kobieta pozwała pracownika za rzekome naruszenie dóbr osobistych i domaga się przeprosin oraz zapłaty na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii.

Klub sportów walki „Otwarte Serca Zaciśnięte Pięści” od 2016 r. działa w wynajmowanym lokalu w budynku przy ul. Długiej w Warszawie. Oferta klubu kierowana jest m.in. do osób identyfikujących się z ruchem LGBT. Właścicielka klubu wspiera postulaty tego ruchu, czemu otwarcie daje wyraz m.in. poprzez wpisy umieszczane w mediach społecznościowych i poprzez udział w wydarzeniach je promujących, jak tzw. parady równości. W listopadzie 2021 r. na elewacji kamienicy, w której znajduje się prowadzony przez nią klub sztuk walki wywiesiła sześciokolorową flagę, którą posługują się organizacje LGBT. Pracownik, który z ramienia administratora zarządzał budynkiem, postanowił poinformować ją jako najemcę lokalu o tym, że umowa najmu i zasady obowiązujące wszystkich najemców lokali w kamienicy nie uprawniają do umieszczania czegokolwiek na elewacji kamienicy.

Udał się więc do siedziby klubu, aby porozmawiać z jego właścicielką i poprosić o zdjęcie flagi. Nie wyraził przy tym żadnych poglądów na temat postulatów ruchu LGBT, a jedynie przedstawił zasady obowiązujące w budynku. Właścicielka zareagowała na to ekspresyjnie i agresywnie. Widząc, że rozmowa nie przynosi skutku, administrator opuścił lokal.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po niemal trzech latach od tego zdarzenia, kobieta zdecydowała się wystąpić z pozwem, twierdząc, że przedstawiciel zarządcy budynku naruszył wówczas jej dobra osobiste. Właścicielka klubu domaga się od niego wysłania drogą mailową przeprosin oraz upoważnienia do opublikowania ich na Facebooku na profilu jej szkoły walki. Żąda także wpłaty sumy pieniężnej na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii. Powódka uważa, że zostały naruszone jej cześć, godność, wizerunek oraz „nietykalność lokalu”.

Podziel się cytatem

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris, w imieniu mężczyzny, wnieśli odpowiedź na pozew. Zarzucają w niej, że zdarzenia miały zupełnie inny przebieg niż twierdzi powódka. Pozwany, jako pracownik zarządcy budynku, w którym wynajmowała lokal, zwrócił tylko uwagę, że umieszczanie czegokolwiek na elewacji wymaga zgody właściciela lub zarządcy i poprosił o zdjęcie wywieszonej flagi. Wbrew temu, co twierdzi powódka, nie miało miejsca żadne wtargnięcie do siedziby klubu, tylko zwyczajna wizyta i rozmowa w progu lokalu. Pozwany nie dopuścił się – co zarzuca mu właścicielka w pozwie – napaści słownej ani przekroczenia norm kultury. Nie manifestował też swoich poglądów na temat ruchu LGBT. Treść pozwu mogłaby sugerować natomiast, że to z definicji jest czynem bezprawnym.

Gdyby nawet mężczyzna w rozmowie z właścicielką klubu w jakiś sposób zaprezentował poglądy krytyczne wobec postulatów lobby LGBT lub obecności flag tego ruchu w przestrzeni publicznej, to nie stanowiłoby przecież naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego powódki. Nie istnieje bowiem dobro osobiste w postaci prawa do akceptacji przez innych własnych poglądów lub stosowanej symboliki. Nie ma też dobra osobistego w postaci prawa do braku krytyki czy wyrazów dezaprobaty wobec własnych przekonań lub symboli. Ordo Iuris wskazuje, że na tym m.in. polega wolność słowa i pluralistyczne społeczeństwo, że przedstawiane są różne poglądy i nie można oczekiwać, że nikt naszych poglądów nie skrytykuje. Każdy, kto prezentuje publicznie swoje przekonania lub ich symbole, np. wywiesza tęczową flagę na elewacji lokalu, powinien się liczyć z tym, że komuś się to nie spodoba i wyrazi w jakiś sposób krytykę lub niezadowolenie. Instytut podkreśla zatem, że powództwo jest bezpodstawne.

Ocena: +50 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arcybiskup powiedział prawdę o tęczowej ideologii

Abp Marek Jędraszewski porównując tęczową ideologię do "czerwonej zarazy" użył precyzyjnych słów i odniesień. Dobitnie powiedział prawdę o zagrożeniach, z którymi dziś muszą zmagać się Polacy

W homilii, która wiceprzewodniczący KEP abp Marek Jędraszewski wygłosił w krakowskim kościele mariackim, cytowanych było kilka powstańczych piosenek. Metropolita z uznaniem i czcią mówił o Powstańcach Warszawskich, którzy stanęli do nierównej walki o wolność, honor i człowieczeństwo. Jednym z nich jest żołnierz batalionu Parasol Józef Szczepański ps. Ziutek, który napisał m. in. słynny hymn "Pałacyk Michla". Ten radosny utwór powstał 4 sierpnia, a gdy podczas walk było już bardzo ciężko 29 sierpnia Ziutek napisał "Czerwoną Zarazę". W wierszu opisał, jak walczący Powstańcy "z odrazą" czekają na wejście armii czerwonej, która jako "czerwony władca rozbestwionej siły" celowo zwlekała z walką o Warszawę, by "wszyscy tu legli pokotem".
CZYTAJ DALEJ

Apostołowie Słowian

Niedziela Ogólnopolska 7/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Cyryl i św. Metody

Obraz przedstawiający świętych Cyryla i Metodego pędzla Jana Matejki/pl.wikipedia.org

Byli braćmi, łączyły ich nie tylko więzy krwi, ale i więzy wiary. To im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie słowa Bożego i rozwój kultury.

Wpływy Cyryla i Metodego są obecne niemal w każdym aspekcie kultury słowiańskiej i promieniują na duchowość tej części Europy – dostrzeżemy je w piśmiennictwie, śpiewie liturgicznym, sztuce sakralnej, a nawet w przydrożnych krzyżach i kapliczkach. Zdumienie może budzić fakt, że dzieło Braci Sołuńskich, mimo wielu przeciwności, nie obumarło, lecz nadal się rozwija i kwitnie. Nie bez powodu święci Cyryl i Metody są patronami Europy.
CZYTAJ DALEJ

Łóżka dla rodziców małych pacjentów szpitala w Nowym Sączu

2025-02-15 00:16

Archiwum fundacji

    Do Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu trafiło pięć łóżek od Fundacji Ronalda McDonalda.

Będą służyć rodzicom, którzy czuwają przy swoich dzieciach w czasie hospitalizacji. Darowiznę sfinansował Marek Kapustka, franczyzobiorca McDonald’s Polska wraz z żoną Lucyną Rapacz-Kapustką.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję