Reklama

Jak zwykle – Pan Bóg działa przez ludzi...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W auli Pawła VI w Watykanie 7 grudnia 2001 r. artyści Filharmonii Narodowej wykonali w obecności Ojca Świętego skomponowane przez Wojciecha Kilara dzieło „Missa pro pace”. Świadkiem tego wydarzenia był o. Robert M. Łukaszuk, paulin z Jasnej Góry. W wywiadzie z Wojciechem Kilarem przytacza on słowa, które wypowiedział Ojciec Święty Jan Paweł II po wysłuchaniu utworu: „Majestatyczna prostota, piękno zakorzenione w chrześcijańskiej tradycji i piękno wyrastającego zeń polskiego ducha...”. W książce-wywiadzie pt. „Na Jasnej Górze odnalazłem wolną Polskę... i siebie” Wojciech Kilar opowiedział, w jakich okolicznościach powstało jego monumentalne dzieło „Missa pro pace”. Oto fragment jego wypowiedzi:

Reklama

„Jak zwykle – jak ja to mówię – Pan Bóg działał przez ludzi. O napisaniu mszy zawsze marzyłem, ale prawdopodobnie do końca życia nie ośmieliłbym się tego uczynić. Nie bałem się dotknąć psalmu czy nawet «Pozdrowienia anielskiego». Natomiast msza, oparta na Mszy św., czyli na misterium, w którym uczestniczymy od dzieciństwa, nie powstałaby, gdyby dyrektor Filharmonii Narodowej – Kazimierz Kord nie zwrócił się do mnie z prośbą o napisanie utworu na 100-lecie Filharmonii. Pamiętam dobrze to spotkanie. Kiedy usłyszałem: «Może byś coś napisał?», pomyślałem: «Mój Boże, jestem kompozytorem, coś napiszę! Zwłaszcza że czasu jest dużo». To było jakieś dwa lata przed planowanym jubileuszem. Pomyślałem, że będzie to może uwertura albo jakiś koncert instrumentalny. I wtedy on powiedział: «A może byś napisał mszę?». Pamiętam do dziś ten moment. Zaniemówiłem. Zaproponował coś, o czym marzyłem całe życie. Odpowiedziałem: «Słuchaj, pomyślę. To wyjątkowe zadanie!». Dlaczego wyjątkowe? Oczywiście, powstają msze, ale na ogół są to msze, powiedziałbym, użytkowe, tzn. krótkie, pisane z myślą o włączeniu ich w liturgię. Natomiast ja myślałem o dużej mszy koncertowej, dlatego odpowiedziałem wtedy Kordowi: «Pomyślę». Od tego momentu zaczęło to we mnie żyć. Ja nie mam o sobie zbyt wysokiego wyobrażenia, zawsze się trochę boję, czy podołam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeglądając notatki, które robiłem w kalendarzu, spostrzegłem, że msza była gotowa 25 marca, że tę ostatnią przysłowiową kropkę postawiłem właśnie w święto Zwiastowania, co mnie, oczywiście, uderzyło, bo nie było to absolutnie zamierzone. Tak jakoś wyszło. Pomyślałem wtedy: «Sprawdzę, kiedy zacząłem». Przewracam kalendarz do poprzedniego roku i widzę: «Wigilia Zesłania Ducha Świętego». Przyjrzałem się potem całej mszy – przyjechał do mnie Kord, przegraliśmy to sobie na fortepianie, troszkę pośpiewaliśmy – i zorientowałem się, że w tym była m.in. trudność, iż chciałem właśnie czegoś takiego. To znaczy, nie chciałem mszy triumfalnej, która byłaby dobra na koronację cesarza, ingres papieża, urodziny króla czy uroczystość 3 Maja”.

Wojciech Kilar wyznał w wywiadzie, że „Missa pro pace” została odebrana jako modlitewna. Uznał to za najwyższą pochwałę.

Książka, której fragment cytujemy, została wydana przez Edycję Świętego Pawła (Częstochowa 2003). W związku z odejściem Wojciecha Kilara może Edycja Świętego Pawła zaplanuje powtórne wydanie tego unikatowego dzieła. Warto mieć w domowej biblioteczce ten ważny ślad wielkiego Polaka.

2014-01-07 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję