Reklama

Niedziela Wrocławska

Nadrabianie zaległości

Czasami zamiast szukać kolejnych umartwień, lepiej zmierzyć się z tym, co, choć wcale nie jest trudne, odwlekamy w czasie. O pragmatycznych postanowieniach wielkopostnych i sposobie na duchową sklerozę opowiada Monika Kubrycz

Niedziela wrocławska 13/2014, str. 5

[ TEMATY ]

Wielki Post

Archiwum Moniki Kubrycz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy analizuję moje postanowienia z ubiegłych lat, przypominam sobie, że często miały charakter bardzo praktyczny. Jeszcze w liceum bardzo chciałam przeczytać „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny, ale nie mogłam się zabrać za lekturę. Obiecałam sobie, że w Wielkim Poście wreszcie to zrobię. I chociaż nie udało mi się go skończyć w tym czasie, dowiedziałam się, czym jest modlitwa Koronką do Miłosierdzia Bożego. Potem zaczęłam się nią modlić o nawrócenie dla siebie i to zaowocowało. Innym razem postanowiłam wreszcie pójść do lekarza albo też przestać odkładać rozmowę z pewnym księdzem. Wielki Post to dobra okazja do nadrabiania takich zaległości.

„Wstaję – upadam, upadam – wstaję…”

– Pojawia się w nas taka pokusa, że kiedy raz nam nie wyjdzie, to rezygnujemy z dążenia do celu, ale to nie jest dobre rozwiązanie. Moje postanowienia dotyczą trzech wymiarów Wielkiego Postu: postu, modlitwy i jałmużny. W piątki poszczę o chlebie i wodzie, dodatkowo staram się w inne dni rezygnować z czegoś do jedzenia i umartwiać się w konkretnych intencjach. Jeśli chodzi o modlitwę, chciałabym dobrze przeżyć Seminarium Odnowy Wiary. Staram się też odmawiać sobie czegoś, aby przekazać jałmużnę na jakiś konkretny cel. Niektóre wyrzeczenia łatwo przychodzą, ale są też takie, w których bardzo ciężko wytrwać, np. niegrzeszenie językiem. Warto mieć kilka postanowień, bo wtedy rozwijamy się w różnych sferach. Aby nie zapomnieć o postanowieniach, dobrym sposobem jest zapisanie ich na kartce i częste wracanie do nich.

Nie ma postu bez pokus

– Post przeżywam raczej indywidualnie, w samotności. Ale podczas Triduum Paschalnego, które bardzo lubię ze względu na całą oprawę liturgiczną, doceniam rolę wspólnoty. Fakt, że mój mąż jest niewierzący, nie przeszkadza mi w dobrym przeżyciu Wielkiego Postu. Ostatnio zdarzyła się sytuacja, kiedy ja pościłam o chlebie i wodzie, a dla niego przygotowywałam obiad – żartowaliśmy, że pomaga mi się umartwiać, bo czym byłby post bez pokus?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-03-26 12:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikWielkopostny: Rozważanie słowa Bożego

[ TEMATY ]

Wielki Post

#NiezbędnikWielkopostny

Red.

Żaden znak nie będzie nam dany? Czekamy na próżno? O czym tak naprawdę mowa w dzisiejszej Ewangelii?

Ewangelia (Łk 11, 29-32)
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: Bóg dał nam cały czas – a jak z naszym czasem dla Niego?

2025-07-20 17:34

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Diecezja bydgoska

Bp Włodarczyk

BP Jasnej Góry

„Bóg dał nam cały czas - a jak z naszym czasem dla Niego?” - pytał w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze bp Krzysztof Włodarczyk, który wcześniej powitał pielgrzymów diecezji bydgoskiej, wędrujących przez jedenaście dni do Królowej Polski.

„Jako pielgrzymi przechodzimy przez ziemię i ważne, by w czasie tej wędrówki wejść w świat wiary - tam, gdzie mogę spotkać Boga” - mówił bp Włodarczyk, zachęcając do codziennej i głębokiej relacji z Nim. - To nie może być spotkanie zdawkowe, polegające na tym, że odmówię jakiś tekst. Panu Bogu nie trzeba odgrywać płyty. On wcale nie jest na to nastawiony. Oczekuje natomiast na to, z czym do Niego przychodzę. Jeżeli z głębi serca mówię do Boga, z pewnością będzie mnie słuchał - dodał bp Włodarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka jest szkołą dziękczynienia

2025-07-20 20:43

Biuro Prasowe AK

- Zanim rozjedziecie się do swoich domów, spójrzcie jeszcze raz dziś na Maryję i powiedzcie jej: „Mamo, nie pozwól mi wrócić do Egiptu. Ucz mnie tego wejścia, tego wychodzenia. Ucz mnie twojej cichości i twojej ufności. Prowadź mnie do Jezusa. Prowadź mnie do nieba. Maryjo, pomóż mi być takim pielgrzymem nadziei” – powiedział do pielgrzymów bp Robert Chrząszcz, podczas zakończenia 39. Wadowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

– Dziś stanęliśmy w miejscu, które dla Polaków od wieków jest punktem odniesienia, azylem, a dla pielgrzyma metą i początkiem zarazem. Stanęliśmy przed Maryją, naszą Matką i Królową, bo to Ona, jak mawiał św. Jan Paweł II, jest tą, która przyjmuje nas w swym sercu – powiedział na początku homilii bp Robert Chrząszcz i zauważył, że Maryja przyjmuje wszystko, co przynoszą ze sobą pielgrzymi, ogarniając ich czułością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję