- Dokąd idziesz? - to pytanie Chrystus kieruje dzisiaj do każdej i każdego z nas - mówił abp Depo na rozpoczęcie nabożeństwa i podkreślił, że „nasza droga życia bez drogi Jezusa, która jest jedyna i przez Niego i z Nim prowadzi przy życia".
Przy pierwszej stacji „Jezus na śmierć skazany” metropolita częstochowski podkreślał, że Jezus z Nazaretu nigdy nie był zagrożeniem dla ludzkiej wolności, choć nadal Go tak dostrzega. Zaznaczył, że „ów fałsz związany z władzą i anonimowym tłumem nieustannie powraca w wielu różnych konfiguracjach”. - Wobec programów ateizacji, rugowania go z kręgów kultury i szkoły brońcie krzyża! Krzyż z Giewontu łączy się z krzyżami Ojczyzny aż po Bałtyk - apelował duchowny, odwołując się do słów Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przy stacji nazywanej „Pierwszym upadkiem Jezusa” abp Depo zauważył, że raczej „powstaniem Jezusa”, bo upadek był skutkiem wyczerpania ciała, ale powstanie spowodowane było miłością i siłą woli, by „wypełnić plan Ojca, ofiarując siebie samego”. Zwrócił uwagę na współcześnie panującą fascynację upadkami człowieka, podpatrywanie cudzego grzechu, ukazywanie go z detalami, a to wszystko w imię przekonania, że taka jest prawda, że „człowiek jest tylko istotą upadłą” .
Reklama
Przypomniał, że tym, który skupia uwagę na grzechach jest Oskarżyciel, czyli Szatan, a przecież wszystkie upadki świata, wszystkie zdrady, cała przepastna przestrzeń ludzkiej grzeszności jest obmyta jedną krwią, Chrystusa Zbawiciela. - Dlatego Jezus wstał, podźwignął krzyż, bo dźwignął nasze grzechy, aby dziś i w przyszłości każdy z nas mógł usłyszeć Jego słowa: idź, i ja odpuszczam tobie grzechy, idź w pokoju - mówił abp Depo.
O tym, że ważnym jest, by dostrzegać w drugim człowieku perspektywę zamysłu Stwórcy, jak widziała go Maryja w swoim Synu, mimo nawet wielkiej próby cierpienia uwrażliwiał rozważając „Spotkanie Jezusa z Matką”.
- Jakże łatwo można zgubić chrześcijaństwo we wzniosłej teorii i pięknych sformułowaniach, oddzielając wiarę od życia - przestrzegał abp Depo przy stacji szóstej „Weronika ociera twarz Jezusowi ” i uczył, że „Ewangelia domaga się konkretu, bo można mówić o miłości i ocaleniu świata, ludzkości, Kościoła i nie kochać nikogo”.
Przy stacji siódmej „Drugi upadek Jezusa” diagnozował, że współczesny świat kochając postęp, rozwój, chce by i „Kościół był postępowy i nadążał za ludźmi, za szaloną gonitwą”, „tylko dokąd?" - pytał dalej metropolita częstochowski. - Chcesz, by Kościół pobłogosławił wszystkie pragnienia i uczynki ludzi łącznie z aborcją czy eutanazją? Bo wciąż słychać: niech Kościół nie utrudnia nam dróg, wychowywania w wolności dzieci w edukacji zdrowotno-seksualnej i wolności od wszystkiego, zaczynając od wyrugowania lekcji religii ze szkoły - mówił abp Depo.
Droga Krzyżowa na Wałach od 1985 r. wpisuje się w Wielki Piątek na Jasnej Górze, a zainicjował ją śp. abp Stanisław Nowak na wzór tych odprawianych przez abp. Karola Wojtyłę w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Reklama
Nabożeństwo drogi krzyżowej w Wielki Piątek z udziałem paulinów, częstochowian i pielgrzymów odbywa się na Wałach. Tu w dawnej fosie okalającej fortyfikacje, a dziś w ogrodach paulińskich objętych klauzurą, znajduje się licząca ponad sto lat droga krzyżowa. Tworzy ją 14 monumentalnych stacji Męki Pańskiej. Powstały na początku XX wieku z inicjatywy ówczesnego przeora Jasnej Góry Euzebiusza Rejmana. Zostały zaprojektowane i wzniesione w latach 1900-1913 w powiązaniu z obchodami roku jubileuszowego 1900 i odbudową Jasnej Góry. Stacje zostały poświęcone w 1913 r. W uroczystości wzięło wówczas udział ok. 300 tys. pielgrzymów.
Starania w celu rozpoczęcia budowy Drogi Krzyżowej na wałach paulini zainicjowali jeszcze w 1864 r., ale spotkały się one z decyzją odmowną ówczesnych carskich władz. Szansa na realizację wizji pojawiła się dopiero w 1898 r, kiedy to Jasną Górę opuściły kwaterujące na niej wojska rosyjskie, przenosząc się na teren miasta.
Stacje drogi krzyżowej są zbiorowym wotum całego polskiego społeczeństwa. Wykonawcą ważących 5-7,5 tony figur z brązu był rzeźbiarz Pius Weloński, a granitowych cokołów Stefan Szyller.
Miniatury stacji drogi krzyżowej na Wałach tworzą via crucis w Kaplicy św. Jana Pawła II. W twarzy Cyrenejczyka rozpoznać można twarz papieża Polaka. Stacje wykonał węgierski artysta rzeźbiarz Varga Gábor. Kaplica została otwarta i poświęcona 22 października 2021 roku.