Kult Krzyża Świętego w duchowości paulińskiej
Reklama
Czas rodzenia się życia pustelniczego na Węgrzech i Bałkanach w XII i na początku XIII w. to okres wypraw krzyżowych oraz różnych zagrożeń dla chrześcijan. Takie okoliczności stawały się wezwaniem do radykalnego pójścia drogą krzyża Chrystusowego, a on sam stał się mocno przemawiającym i jednoczącym symbolem. „Mądrość krzyża” obrał dla jednoczonych przez siebie pustelników bł. Euzebiusz z Ostrzyhomia, założyciel Paulinów, z tego powodu nazywano ich Pustelnikami Świętego Krzyża. Dla pierwszych „białych mnichów”, którzy podjęli trud, aby upodobnić się do Chrystusa Ukrzyżowanego i udziału w Jego surowości życia, posty, czuwania, trudy i dobrowolnie przyjęte wyrzeczenia były świadectwem ich bezkompromisowego stylu ewangelicznego. Praktyka ich pokutnego życia stanowi znamienną cechę duchowości synów św. Pawła. O. Grzegorz Prus, jasnogórski historyk podkreślił, że choć akcenty krzyża w duchowości paulińskiej są teraz mniej widoczne, to wezwanie do życia naśladowaniem Chrystusa jest stale aktualne. - My jako paulini jesteśmy wezwani, żeby żyć tajemnicą Krzyża, czyli mamy dźwigać swój Krzyż i odpowiadać na wezwanie do umartwienia i pokuty. W tym przejawia się nasza duchowość – zauważył paulin. „Biali mnisi” na przestrzeni dziejów dawali świadectwo wierności swojemu charyzmatowi, zwłaszcza w najtrudniejszych momentach historii Zakonu, jak np. w czasie najazdów tureckich, w okresie reformacji czy kasat.
Kochaj, cierp i trwaj…ze Mną
- Krzyż jest dla mnie wszystkim. W nim odnajduję wiele sytuacji mojego życia. Jezus na krzyżu w ciszy mówi do nas kochaj więcej, zobacz ja też cierpię i trwam. Jest Maryja, która też towarzyszy. Krzyż jest jak książka, w której mogę przeczytać to, co jest najważniejsze – mówił o. Juan Carlos ze Zgromadzenia Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia z Argentyny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dodał, że trzeba adorować Jezusa Ukrzyżowanego, bo to jest najpiękniejszy dar, który nam zostawił i trwając przy Nim widzimy miłość, ofiarę, ale też ból i poświęcenie. Najpiękniejsze słowa jakie możemy powiedzieć: „Bądź wola Twoja”. Misjonarz zaznaczył, że patrząc na Jezusa uczymy się być dziećmi Boga.
S. Dorota Łapacz, Urszulanka Serca Jezusa Konającego podkreśliła, że przychodzi do Kaplicy Sakramentu Pokuty na Jasną Górę, aby we wspólnocie z wiernymi adorować Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie i zapewnia, że widzi owoce czuwania przy Nim. - Przychodzą młodsi, starsi, kapłani, osoby konsekrowane i to pokazuje jak wielu ludzi potrzebuje Boga, a z drugiej strony to bardzo ważne, aby On tam nie był sam. Dzięki temu moje życie jest inne i lepiej wypełniam swoje powołanie - przekonuje.
Reklama
Miłość Jezusowi w Jego męce i ukrzyżowaniu ookazują jasnogórscy pielgrzymi podczas odprawianych na Wałach nabożeństwach Drogi Krzyżowej. Bardzo często jest ona wpisana w program ich pielgrzymki. Szczególnie w ostatnich miesiącach przed maturami można spotkać liczne grupy młodych.
- Krzyż jest dla mnie podporą. Dzięki niemu łatwiej jest mi przetrwać codzienność - powiedział Piotrek, maturzysta z Rabki-Zdroju. Jego kolega z klasy, Adam zauważył, że jest Jezusowi wdzięczny za to, że oddał swoje życie za każdego z nas, żebyśmy mogli zostać zbawieni.
Olga Jarosińska, tegoroczna maturzystka z Piotrkowa Trybunalskiego uczestniczyła w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, ale i w piątkowych nabożeństwach.
- Podczas takiej drogi zostajesz sam na sam z Bogiem, ale także ze sobą i swoimi myślami. To bardzo duże przeżycie. Gdy już dopada nas kryzys i bolą nogi to sobie możemy wyobrazić, co przeżył Jezus i że nasz ból jest niczym w porównaniu z tym, co On wycierpiał - mówiła uczennica.
Na Drodze Krzyżowej wielokrotnie widywano kard. Karola Wojtyłę, który jako arcybiskup krakowski przyjeżdżał na Jasną Górę i samotnie odprawiał nabożeństwo.
Stacje na jasnogórskich Wałach są zbiorowym wotum polskiego narodu, a ich powstanie miało związek z zakrojoną na wielką skalę odnową klasztoru. W całości dzieło stanęło w 1913 r. Pierwszą stację ufundowali warszawscy pielgrzymi.
Krzyż wpisany w Jasną Górę
Reklama
W Kaplicy Matki Bożej po obu stronach umieszczone są dwa duże krzyże. Po lewej stronie jest ołtarz Matki Bożej Bolesnej na jego mensie na marmurowym cokole stoi gotycka rzeźba - Pieta - zdjęte z Krzyża, umęczone ciało Chrystusa spoczywa na kolanach siedzącej, pogrążonej w bólu Maryi. Jest to przykład rzeźby śląskiej z ok. 1400 r. Pieta w 1966 r. dla uczczenia 1000-lecia Chrztu Polski została przekazana na Jasną Górę.
Natomiast po prawej stronie, w Kaplicy Matki Bożej znajduje się ołtarz z figurą Chrystusa ukrzyżowanego. Gotycki krucyfiks to zabytek pochodzący z XV w. z warsztatu Wita Stwosza. Przy tym ołtarzu przez wieki celebrowane były Eucharystie za królów polskich, fundatorów i dobrodziejów klasztoru. Obecnie liturgia Mszy św. przy ołtarzu z Jezusem Ukrzyżowanym odprawiana jest tylko kilka razy w roku, w piątki Wielkiego Postu i w święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Gotycki krucyfiks jest znany z wielu cudów i uzdrowień.
Reklama
O. Melchior Królik, klasztorny archiwista, przypomniał o zatwierdzonym cudzie, który był jednocześnie cudem zgłoszonym do beatyfikacji kapucyna, założyciela licznych zgromadzeń żeńskich bezhabitowych, o. Honorata Koźmińskiego. Ten cud wymodlony został właśnie przy ołtarzu Jezusa Ukrzyżowanego. Jedna z sióstr ze zgromadzenia założonego przez Honorata poważnie zachorowała, rozpoznano nowotwór. S. Dominikę Józefę przywieziono do Częstochowy. Spowiednik, któremu wyznała, że bardzo cierpi i że modli się o śmierć, doradził jej cierpliwość i nowennę do założyciela zgromadzenia o uzdrowienie. W 7. dniu nowenny, 2 lipca 1926 r. zakonnica poprosiła jedną z pielęgniarek, by zaprowadziła ją do Kaplicy Matki Bożej. Pielęgniarka przewiozła ją wózkiem na Jasną Górę i tu chora usiadła na stopniach przy krzyżu. Podczas sprawowanej Eucharystii, w momencie przeistoczenia, spostrzegła, że nie może siedzieć tyłem do ołtarza - poderwała się i uklęknęła. Po Mszy wstała i przeszła wokół ołtarza w Kaplicy Matki Bożej - powiedział o. Królik.
Także współcześnie Jezus ukrzyżowany obdarza swymi łaskami. Wielu pielgrzymów otrzymało cud uzdrowienia.
Także jasnogórska Bazylika nosi wezwanie Znalezienia Krzyża Świętego i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Znajduje się tutaj Kaplica Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na jej ołtarzu jest figura Chrystusa ukazującego swoje gorejące Serce, otoczone koroną cierniową. W podniebiu kopuły umieszczone są cztery sceny przedstawiające historię Krzyża Świętego, ujęte w dekoracyjne medaliony.
Reklama
Obraz Ukrzyżowanego Chrystusa możemy odnaleźć również w jasnogórskiej Zakrystii, która znajduje się we wschodniej części klasztoru. Jest tam zabytkowa figura Jezusa Ukrzyżowanego. Krzyż ma tam bardzo ważne miejsce, ponieważ, przed każdą Eucharystią i po jej zakończeniu, modlą się przy nim kapłani. - Przed rozpoczęciem Najświętszej Ofiary robiąc znak krzyża wypowiadamy słowa: Wspomożenie nasze w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię to bardzo krótka modlitwa o wspomożenie i pomoc, aby Bóg nas uzdolnił do godnego sprawowania Eucharystii, w której centrum jest krzyż, męka, śmierć i chwalebny owoc tej ofiary - podkreślił o. Jakub Szymczycha. Paulin zauważył, że znak krzyża jest gotowością kapłana, który w zjednoczeniu z Chrystusem celebruje Najświętszą Ofiarę. To gotowość bycia z Jezusem na krzyżu, gotowość zjednoczenia z Panem w tej największej i najcudowniejszej tajemnicy naszej wiary, jaką jest Eucharystia.
O. Szymczycha zwrócił uwagę, że znak krzyża po skończonej Najświętszej Ofierze jest gestem wdzięczności i uwielbienia za to, że Bóg nas odkupił, zbawił i że nieustannie sprawowana jest Msza św., a my możemy w Niej brać udział i możemy karmić się Bogiem.
Paulin dodał, że krzyż jest symbolem zjednoczenia z Panem, umierania z Chrystusem, ale też symbolem chwalebnego Jego zwycięstwa.
Krzyż widnieje także na jasnogórskiej wieży. Pielgrzymi podkreślają, że jest on dla nich drogowskazem, który pokazuje drogę do Sanktuarium. Wieża jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów Jasnej Góry ma 106 metrów i 30 cm wysokości.
Bardzo ważnym czasem uwielbienia Krzyża Świętego jest Wielki Piątek tzw. dzień Krzyża.
Dziś we wszystkich świątyniach celebrowana będzie Liturgia Męki Pańskiej. Jej centralnym wydarzeniem jest adoracja Krzyża. Celebrans stopniowo odsłania zasłonięty fioletowym suknem krzyż i śpiewa trzykrotnie: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”. Po Liturgii wierni adorują Krzyż.