Reklama

Niedziela Legnicka

Nie tylko widzem na Mszy św. (3)

Niedziela legnicka 20/2014, str. 3

[ TEMATY ]

Eucharystia

Archiwum Wydziału Misyjnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sylwia Sułkowska,
nauczycielka języka polskiego, reżyser teatralny, 35 lat

Przeżywanie Mszy św. w moim życiu bardzo się zmieniło. Na początku ważna dla mnie była forma, której trzeba było przestrzegać, a nie spotkanie z osobowym Bogiem. Nie rozumiałam wielu gestów i momentów. Wiedziałam, że są one ważne, mimo to miałam wrażenie, że jestem obserwatorem na spektaklu i od czasu do czasu powierza mi się tylko kwestię do wypowiedzenia.

Później zaczęłam zgłębiać poszczególne elementy Eucharystii. Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie, gdy ok. 10 lat temu usłyszałam, że w Mszy św. jest ukryte całe życie Chrystusa i mam szansę w tym życiu uczestniczyć. Od tamtej pory bardziej świadomie podczas Eucharystii jestem z Nim, gdy naucza w swoim Słowie, towarzyszę Mu w Wieczerniku i na Kalwarii. W przeżywaniu pomaga mi mój zeszłoroczny pobyt w Jerozolimie, w miejscach, w których żył Jezus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejnym krokiem w rozumieniu Mszy św. był dla mnie spektakl w oparciu o objawienia Cataliny Rivas: ofiarowanie przestało dotyczyć tylko sfery materialnej. Zaczęłam w modlitwie przedstawiać Bogu moją codzienność: radość, ból, grzech – wszystko, co potrzebuje przemiany ze świadomością, że za moment to wszystko stanie się ofiarą zbawczą. Mimo że kiedyś było inaczej, dziś nie mam wątpliwości, że Eucharystia jest najważniejszym spotkaniem i jeżeli jej brakuje w moim życiu, żadne inne spotkanie tego nie dopełni.

Reklama

Kiedyś denerwowało mnie, że na Mszy św. jest zbyt tłumnie. Obecnie mam głęboką świadomość, że wszyscy jesteśmy wspólnotą Kościoła i modlimy się za siebie wzajemnie. Razem spotykamy się „twarzą w twarz” z żywym Jezusem. Gdy ksiądz podnosi chleb i kielich z winem, wiem, że pod tymi postaciami ukrył się Jezus. Kiedyś liczyłam czas do końca Eucharystii, dzisiaj Msza św. nie dłuży się, bo to jest spotkanie z Bogiem. Każda Eucharystia jest inna, bo każde spotkanie jest inne.

Słabości, roztargnienia, zmęczenie sprawiają, że czasami przeżywam Mszę św. jak kiedyś. To, co pomaga mi uniknąć takiego roztargnienia, to świadomość, że Jezus mnie oczekuje. Uzdrawiający paradoks: On mnie nie potrzebuje, a zawsze czeka. A gdy nie przyjdę, moje miejsce jest puste. Nie zapełni go obecność żadnej innej osoby. Jak w relacji z przyjaciółmi: czeka się na tego jednego i nikt nie może go zastąpić. To dowód ogromnej miłości Chrystusa: choćby nikt na mnie nie czekał, to On będzie czekał – w Mszy św., opłatku Chleba wystawionym w monstrancji. Ja nie muszę tego odczuwać, On jest obecny bez względu na to, czy Go doświadczam.

2014-05-14 15:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdumienie Eucharystią

Niedziela toruńska 2/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

dar

Ewa Melerska

Msza św. to największy dar, jaki otrzymaliśmy od Chrystusa

Msza św. to największy dar, jaki otrzymaliśmy od Chrystusa

Bóg w swej ogromniej miłości i trosce nie zaprzestaje poszukiwać człowieka. Oprócz spełniania swych obietnic daje nam w swoim Synu, Jezusie Chrystusie, najcenniejsze dary swej obecności pośród nas, jakimi są sakramenty. Największym z nich jest sakrament Eucharystii.

Wielu świętych próbowało ożywić wiarę ludu Bożego w tę największą tajemnicę. Niektórzy czynili to w sposób szczególny, cechując się pobożnością eucharystyczną. Niewątpliwie należy do nich św. Jan Paweł II, nazywany często papieżem Eucharystii. Ojciec Święty pragnął w nas rozbudzić eucharystyczne zdumienie, pisząc w encyklice Ecclesia de Eucharistia: „Gdy Kościół sprawuje Eucharystię, pamiątkę śmierci i zmartwychwstania swojego Pana, to centralne wydarzenie zbawienia staje się rzeczywiście obecne i dokonuje się dzieło naszego odkupienia. Cóż większego Jezus mógł uczynić dla nas? Prawdziwie, w Eucharystii objawia nam miłość, która posuwa się aż do końca (por. J 13, 1) – miłość, która nie zna miary” (EE 11).

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Pochodzenie, młodość i studia św. Wojciecha

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję