Reklama

Wiadomości

Twój podpis może uratować religię w szkole!

Niektórzy wciąż powtarzają: „To tylko religia. To przecież wybór. Nikt nie musi chodzić”. Inni dodają z przekąsem: „A katecheci? Oni to nie nauczyciele. Oni są od Kościoła”. Ale fakty mówią coś innego – i dziś nie chodzi już tylko o lekcje religii. Chodzi o ludzi; o uczniów i nauczycieli. O system edukacji dla wartości. I o to, czy polska szkoła będzie miejscem przyjaznym czy pustym.

[ TEMATY ]

katecheza

Adobe Stock/Studio graficzne "Niedzieli"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbiórka podpisów w obronie religii i etyki trwa

19 marca Stowarzyszenie Katechetów Świeckich złożyło w Sejmie projekt ustawy, który może zatrzymać chaos. Towarzyszyło mu pierwsze tysiąc podpisów. Już 27 marca zarejestrowano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Czas ruszył – i dziś trwa walka o co najmniej 100 tysięcy podpisów, które pozwolą, by projekt obywatelski mógł oficjalnie wejść pod obrady Sejmu. Inicjatorzy mają na to trzy miesiące. A każdy podpis to nie tylko głos za lekcją religii – to głos w sprawie przyszłości edukacji.

Co zakłada projekt?

Projekt ustawy? Konkret. Dwie godziny religii i etyki tygodniowo – obowiązkowo, w przedszkolach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Rodzice lub pełnoletni uczniowie muszą do 10 lipca zadeklarować wybór: religia, etyka – albo obie. Tak, lekcje byłyby obowiązkowe – ale wybór pozostaje. Zmiana? Realna. Systemowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To nie tylko kwestia treści, ale i ludzi. A o nich się nie mówi. A raczej: mówi się, że ich nie ma.

Około 10 tysięcy nauczycieli religii może stracić pracę. "A my? Widma. Nawóz historii. Świecka szkoła? To co z nami – świeckimi nauczycielami religii?” – mówią katecheci. I mają rację. Zwalniani są po cichu. Znikają z grafików. Nikt ich nie pyta, jak utrzymają rodziny. Nikt nie organizuje konferencji prasowych o ich przyszłości. A przecież są. I uczą. I są nauczycielami, niezależnie od przekonań.

Reklama

Na stronie www.wartoscidlaprzyszlosci.pl

można znaleźć informacje o zbiórce i materiały do wydruku. Do akcji dołączają kolejne diecezje. Na przykład apel Stowarzyszenia Katechetów Świeckich został opublikowany na oficjalnej stronie Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezji Płockiej. Inni robią to samo; działa się dużo.

Jak mówi prawnik, prof. Paweł Borecki z Uniwersytetu Warszawskiego, działania Ministerstwa Edukacji Narodowej „zdradzają czytelną niechęć, by nie rzec – wrogość wobec religii jako takiej”. Uważa je za "nielegalne i niekonstytucyjne". I ostrzega: to może być polityczny błąd, który będzie kosztował obecny rząd kampanię prezydencką i długie lata opozycji.

Rada Alberta Camusa

Nie trzeba być wierzącym, by to zrozumieć. Wystarczy być uczciwym. Bo dziś nie chodzi tylko o religię. Chodzi o szkołę, o nauczycieli, o prawo – i o ludzi, uczniów chcących uczestniczyć w lekcjach religii, których traktuje się jak zbędny balast. A przecież to m.in nauczyciele religii przez lata stanowili kręgosłup wychowania – nawet, jeśli nie wszyscy się z nimi zgadzali.

Jeśli nie chcesz, by edukacja została tylko przestrzenią „neutralną ideologicznie”, w której nie ma miejsca na głębszą refleksję nad wartościami – "podpisz się"! Twój podpis może uratować więcej niż jedną lekcję. Może uratować ludzi. Może zmienić myślenie.

Włącz się w akcję! Wejdź na: www.wartoscidlaprzyszlosci.pl

Znajdziesz tam formularze, instrukcje, materiały i mapę zbiórek.

2025-05-03 21:29

Oceń: +63 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan znakiem sprzeciwu

W dniu święceń kapłańskich usłyszałem takie zdanie: „Szkoda tych młodych ludzi i ich zdolności, które w dużym stopniu będą musieli spożytkować na bezowocne zmaganie się z dziećmi i młodzieżą podczas lekcji religii”. Wiem, że to ważny dla Księdza Arcybiskupa temat i dlatego chciałbym zapytać o sens obecności katechezy w szkole. Przy okazji bierzmowania, a nawet już Pierwszej Komunii św., rozlegają się głosy, że katecheza wiele straciła przez wejście do szkoły, że procesowi ewangelizacji został odebrany ów aspekt „jeśli chcesz”, którym zawsze posługiwał się Jezus. Są i tacy, którzy prorokują, że prędzej czy później katecheza wróci do salek katechetycznych i w ten sposób rozpocznie się renesans Kościoła. Co Ksiądz Arcybiskup o tym sądzi?
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję