Reklama

Oswajanie wiary

Tchnienie Miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie chodzę do kościoła, proszę księdza” – słyszę często na katechezie czy podczas spotkań z młodymi katolikami. „Dlaczego nie chodzisz?” – pytam i dostaję odpowiedź: „W kościele jest nudno. Gdyby na Mszy było jak w Stanach: gospel, śpiew, klaskanie, radość, to bym chodził”. Pytam innych – mówią, że mają już bierzmowanie, więc nie muszą chodzić na Msze…

Dwie strony medalu

Reklama

To smutne i zadziwiające, że sakrament dojrzałości rodzi tak niedojrzałe owoce. To jedna strona medalu – Kościół postrzegany jako nudny, przymuszający do wiary, Kościół biurokracji papierkowej, którą trzeba przejść, by w razie czego było w papierach jak trzeba. Ale jest też druga strona medalu – Kościół młody, rozradowany w Bogu, szalejący z miłości, wykraczający poza schematy, natchniony nowym duchem. Jaka jest przyczyna takich wyraźnych różnic? Co sprawia, że można w bardzo dużej przenośni powiedzieć o istnieniu „dwóch Kościołów”? Św. Paweł przybył podczas jednej ze swoich apostolskich podróży do Efezu i znalazł uczniów. Zapytał ich: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?”. A oni zaskoczeni i zdziwieni odpowiedzieli: „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty” (Dz 19, 2). Nudny, opustoszały, bez radości, mocy ognia i mocy przemieniania świata Kościół to wspólnota zamknięta na Ducha Świętego. Obumierająca tkanka Ciała Chrystusowego nie wzywa Ducha, nie pragnie Go…, może nawet nie wie, że On istnieje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skuteczny powiew

Duch jednak wieje wciąż z nową energią miłości. Licealistka Julia tak opowiada o swoim doświadczeniu Ducha Świętego: „On prowadzi mnie przez życie, kieruje, pomaga podejmować słuszne decyzje. To dzięki Niemu potrafię odróżniać dobro od zła. Nie wyobrażam sobie życia bez Jego obecności”. Zatem możesz być jak kwiat, który jest otwarty na każdy dobroczynny dotyk słońca, kroplę deszczu i rozsądnie ukorzenia się w życiodajnej ziemi, przynosi cudowne owoce. Piękno kwiatów świadczy o dobrych warunkach wzrostu, a dobre owoce postępowania są znakiem budowania życia z Duchem Świętym. Nie widać Go. On jest jak wiatr, nie wiadomo, skąd przychodzi i gdzie mknie, ale widać zmianę. Ten powiew jest skuteczny – rodzi nowe życie. Przynosi pokój, rozmodlenie, rozbudza pragnienie Boga. Bez Niego nie jest możliwa jedność z sobą samym, z rodzicami, w szkole, nie wspominając o wrogach.

Wolność i pragnienie

Reklama

Wszyscy wiemy, że jest czas nowej ewangelizacji. Jednak papieskie dokumenty nie sprawią, że prawdziwe spotkanie kochających się serc – Boga i człowieka w Duchu Świętym – dokona się samoistnie. Potrzebne są wolność i pragnienie. Jeśli otworzysz serce na powiew Ducha, doświadczysz przemiany. Wrócisz do swoich codziennych spraw inny. Pierwszą z wyraźnych zmian dostrzeżesz na modlitwie. Monolog stanie się rozmową. Klepanie pacierzy przerodzi się w zaufanie. Zaczniesz słyszeć Boga i odpowiadać Mu. Staniesz się odważny. To już nie postawa sługi, ale dziecka, które wie, że Ojciec je kocha.

Zrzucanie masek

Macie czasem poczucie życia w świecie, który zakłada maski? Poczucie obracania się w świecie, który udaje szczęście, gra pozorami sukcesu, szuka wciąż nowych ofiar popularności? A prawdziwe szczęście ciągle gdzieś ucieka, ciągle jest gdzieś obok... Przyjęcie Ducha Świętego skutkuje oczyszczeniem. Ta Prawda wyzwala z kajdan zakłamania, noszenia masek, hipokryzji, traktowania Boga jako dodatku do szczęśliwego życia. Duch przynosi moc zjednoczenia i odpowiedzialności za wspólnotę. Przemienieni nie pytają, dlaczego trud, oni wiedzą, że przez wiele ucisków trzeba wejść do Królestwa. Weronika po spotkaniu z Duchem Świętym pisze, że „dostrzega Jego ciągłą obecność, nawet gdy nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę. On daje siłę w gorszych momentach. Z Nim zawsze można pogadać. Szczególnie miła jest ta prawie namacalna obecność w momentach radości”.

Twój czas

Jednym z filarów życia jest pewność, że nie trzeba udawać kogoś, kim się nie jest, że na miłość nie trzeba czymś zasłużyć. Świat pragnie odpoczynku i nowego życia. Dostrzega, że pożera już własny ogon. Widać to wyraźnie, gdy przemawia Papież. Świat łapczywie chwyta słowa wolności i nadziei. Dlatego nadszedł czas objawienia mocy Bożego Ducha, bo przecież Bóg nie daje nam ducha bojaźni, lęku, smutku, niepewności, walki o złoto i pełne kieszenie, ale udziela nam mocy serca i rozumu – miłości i trzeźwego myślenia.

2014-06-03 14:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Którędy do nieba?

Niebo i piekło to nie miejsca, ale określone stany przeżywane przez człowieka. Po części możemy ich doświadczyć już na ziemi. Na czym polega doświadczenie piekła i nieba?

Przejmujący obraz piekła przedstawił Jean Paul Sartre w dramacie „Przy drzwiach zamkniętych”. Umierają trzy osoby i po śmierci okazuje się, że mają one mieszkać razem w jednym pokoju. To jest ich największe cierpienie. „Pamiętacie: siarka, stos, palenisko… Co za żarty! Żadnych palenisk nie trzeba. Piekło to są Inni” – mówi jeden z bohaterów tej sztuki. „Każdy z nas jest katem dla dwojga pozostałych” – dodaje drugi. W tej wizji piekła nie ma Szatana. Istotą ludzkiej tragedii jest nieumiejętność budowania relacji. Wieczna niezdolność do miłości. Bardzo interesująca jest scena, kiedy nagle drzwi od tego zamkniętego pokoju otwierają się. Jego mieszkańcy mogą wyjść, ale tego nie robią. Zdają sobie sprawę, że tylko drugi człowiek może dać im szczęście. Sami na zewnątrz nic nie osiągną. Postanawiają więc dalej być ze sobą. Jednak ich próba zbudowania przyjaznych relacji kończy się fiaskiem. Dobre chęci zostają pokonane przez zazdrość, oskarżenia, nieufność. Każdy dla każdego staje się wyrzutem sumienia, bo przypomina mu jego grzeszne ziemskie życie. To właśnie ono jest powodem stałego zamknięcia się na miłość. Póki jesteśmy na ziemi, wszystko jest jeszcze w naszych rękach. Wtedy wciąż my decydujemy, czy czeka nas niebo, czy piekło.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy belgijski „biskup trapista” przechodzi na emeryturę. Jego nominacja była małą sensacją

2025-07-02 12:47

[ TEMATY ]

nominacja

Belgia

emerytura

biskup trapista

Adobe Stock

Zakon Trapistów

Zakon Trapistów

Biskup Gandawy Lode Van Hecke przechodzi na emeryturę. Papież Leon XIV przyjął jego rezygnację 30 czerwca. 75-letni Van Hecke był pierwszym w historii Kościoła Belgii mnichem trapistą, który został mianowany biskupem. Jego nominacja była małą sensacją. Kierował diecezją Gandawy od początku 2020 roku.

Van Hecke urodził się w Roeselare w zachodniej Belgii. Studiował filozofię i teologię na Katolickim Uniwersytecie w Lovanium. Do trapistów wstąpił w 1976 roku, święcenia kapłańskie otrzymał w 1995 roku. W latach 2002-2004 pełnił funkcję sekretarza opata generalnego cystersów w Rzymie. W 2007 roku trapiści z Orval wybrali go na swojego przełożonego.
CZYTAJ DALEJ

Młodzież poznaje Pana Boga na żaglach

2025-07-02 23:27

mat. pras

Ksiądz Szymon wraz z młodzieżą

Ksiądz Szymon wraz z młodzieżą

W czasie wakacji duszpasterze przygotowują dla młodzieży różne formy spędzenia tego czasu z Panem Bogiem. Ksiądz Szymon Kocemba z parafii Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze wraz z parafialnym oddziałem KSM-u wyruszył na Mazury na Rekolekcje pod Żaglami .

Młodzież wraz ze swoim duszpasterzem wyjechała na tydzień. - Nasz wyjazd a ma charakter rekolekcji połączony z wieloma elementami obozu żeglarskiego. Dzięki temu mają możliwość rozwoju duchowego, ale także poznania podstaw żeglarstwa - podkreśla ks. Szymon, dodając: - Młodzież ma tzw. wachty, czyli dyżury na jachtach i codziennie się zmieniają. Jedna z wacht zajmuje się klarem, czyli sprzątaniem jachtu. Druga ma wachtę kambuzową i przygotowuje posiłki. A z kolei trzecia wachta zmywa naczynia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję