Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii. W miejscu śmierci Helenki, pamięta się o tej młodej dziewczynie z Polski - Od śmierci Helenki mija już 8 lat, ale jest ona coraz bardziej obecna w sercach tych, którzy jej nie spotkali ani nie poznali, ale słyszeli o jej pięknym i Bożym życiu - wskazywała prelegentka, dodając: - Helenkę poznałam po tych tragicznych wydarzeniach w Boliwii. Z czasem zaczęły spływać filmiki do Internetu, jak ewangelizuje na Dworcu Głównym we Wrocławiu, jak śpiewa w kościele, czy działa w wolontariacie misyjny. Wtedy pomyślałam, że ta dziewczyna ma taki piękny uśmiech, iskrę, która wypływa z jej prywatnej relacji z Panem Bogiem, codzienna modlitwa i życie w łasce uświęcającej. Helenka była bardzo szczęśliwą osobą i swoim świadectwem życia odmieniła moje życie i jest bardzo wiele osób, które się inspiruje jej postawą.
Helena Kmieć jest kandydatką na ołtarze. - W zeszłym roku rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny i modlimy się o cud za jej przyczyną. Zachęcam do modlitwy w tej intencji, bo potrzeba nam takich przykładów jak Helenka. Skoro taka młoda dziewczyna jak ona, miała za swojego najlepszego przyjaciela Pana Jezusa i kierowała się Nim, w każdej najmniejszej decyzji, to każdy z nas może tak samo jak ona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na zakończenie padły słowa napisane niegdyś przez Helenę w podaniu misyjnym. - “Dostałam od Pana Boga 5 razy “D”, czyli Dar darmo dany do dawania” i tym darem chcę się dzielić. - Myślę, że te słowa mogą nas inspirować działania - mówiła przedstawicielka fundacji.
Wystawa przedstawia obrazy - ilustracje opowiadające o życiu i działalności zamordowanej 24 stycznia 2017 roku w Boliwii wolontariuszki misyjnej. Helena Kmieć poprzez swoje życie i śmierć stała się inspiracją do działania dla wielu młodych ludzi.