Ostatnie posunięcia premiera dotyczące zmian w Radzie Ministrów są komentowane bardzo burzliwie. Wiadomo, opozycji SLD-UP-PSL roszady te bardzo się podobają. Trudno, by było inaczej. Podobno zmiany te zostały podyktowane dobrem ojczyzny. Życie jednak pokazuje, że polepszenie sytuacji w Polsce nie zależy tylko i wyłącznie od rządowych roszad. Ciągle wraca, do sprawy obiecanego (niejednokrotnie) polepszenia sytuacji ludzi pracy. Mam prawo domagać się w imieniu bezrobotnych dotrzymania obietnicy. Niestety, przekonałem się, że premier nie jest człowiekiem słownym. Czekaliśmy już dość długo na spełnienie zapewnień, że stopa bezrobocia spadnie. Dzieje się coś zupełnie innego: bezrobocie gwałtownie rośnie. Fakty? Oto one. W Łomży stopa bezrobocia sięga 23,5 procent! W grudniu poziom bezrobocia w mieście i powiecie łomżyńskim zwiększył się o prawie 460 osób. Na koniec roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łomży zarejestrowanych było 9 tys. 570 osób! Taka była sutuacja na koniec 2002 r.
Nowy rok przyniósł kolejny wzrost bezrobocia. Przez pierwsze cztery dni stycznia do Urzędu zgłosiło się aż 220 osób. Łatwo pisze się i czyta powyższe cyfry. Ale może warto zastanowić się nad tym, że za bezrobotną osobą kryją się niejednokrotnie wieloosobowe rodziny. "Czujemy się oszukani i nikomu nie potrzebni" - powiedział jeden z bezrobotnych wychodzący z Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży. "Strasznie czuje się człowiek w takiej ojczyźnie, gdzie jest kłodą dla innych. Wierzyłem, że może coś po ostatnich wyborach się zmieni, dzisiaj jestem zawiedziony, załamany, zdenerwowany. Zamiast wychwalać Unię, zajęliby się człowiekiem. Ale komu na tym zależy" - dodał.
Perspektywy na łomżyńskim rynku pracy są tragiczne. Na początku marca grono bezrobotnych w łomżyńskim Urzędzie Pracy zasili 99 osób zwolnionych ze spółki PEPES Serwis, w maju dołączy do nich 45 osób zwolnionych z "Browaru Łomża", a w maju, czerwcu i lipcu pracę straci 60 pracowników łomżyńskiego PKS-u. I tak nam mówią, że idzie na lepsze. Chyba dla rządzących!
Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus
„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca” Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza
Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
- To niedopuszczalne, najczystsze kłamstwo - tak abp Józef Kupny skomentował dla KAI słowa Grzegorza Brauna, który we wczorajszym wywiadzie w Radiu Wnet stwierdził, że "komory gazowe w Auschwitz to fake". - Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna - powiedział metropolita wrocławski. Zaapelował też do polityka, aby wycofał się ze swoich słów.
- Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna. Zakwestionował on ludobójstwo dokonywane przez Niemców w komorach gazowych w obozie Auschwitz na Żydach oraz innych narodach. Słowa polskiego polityka są nie tylko niedopuszczalne. To najczystsze kłamstwo, które nie przystoi nikomu, a szczególnie nie powinno pojawiać się w opinii publicznej z ust polityka, reprezentującego nasz kraj na arenie międzynarodowej - mówi abp Kupny.
Bp Jacek Kiciński CMF: - Módlmy się o kapłanów kochających Boga, Kościół i ludzi
2025-07-12 11:37
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
Po raz czwarty w Miliczu odbywa się Pielgrzymka Margaretek i Dwunastek. To pielgrzymka osób, które każdego dnia modlą się za kapłanów oraz o wierne i święte powołania do życia kapłańskiego zakonnego i misyjnego.
Pielgrzymka rozpoczęła się od adoracji Najświętszego Sakramentu oraz modlitwy różańcowej prowadzonej przez ks. Waldemara Kocendę, proboszcza parafii Narodzenia NMP w Miękini oraz koordynatora Margaretek w Archidiecezji Wrocławskiej. Z racji deszczowej pogody tym razem pielgrzymi nie zgromadzili się na placu kościelnym i przy ołtarzu polowym, ale w kościele św. Anny. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF, a w słowie wprowadzenia ks. Waldemar Kocenda, witając wszystkich obecnych oracz uczestników pielgrzymki powiedział: Ufamy, że nasza wspólna modlitwa przyczyni się do wielkiego dzieła, które zawiera się w słowach: “Proście Pana żniwa, żeby posłał robotników na swoje żniwo”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.