Reklama

Niedziela Lubelska

Święcenia misyjne

Do historii Łęcznej przejdą 12 i 13 lipca br. Po raz pierwszy miały tam miejsce święcenia kapłańskie, których udzielił sekretarz Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński. Przyjął je Adam Choma ze Zgromadzenia Misjonarzy Afryki – Ojców Białych. Nowy kapłan sprawował niedzielną Sumę w parafii pw. św. Józefa Opiekuna Rodzin jako uroczystą Mszę prymicyjną

Niedziela lubelska 30/2014, str. 1, 8

[ TEMATY ]

misje

misjonarz

Grzegorz Jacek Pelicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Artur Miziński we wprowadzeniu do uroczystości podkreślał, że Eucharystia połączona ze święceniami prezbiteratu to nie tylko uroczystość wspólnoty parafialnej, ale całego Kościoła Jezusa Chrystusa, który z Jego woli i postanowienia jest Kościołem powszechnym, misyjnym, idącym aż po krańce świata z Dobrą Nowiną. – Wzywam wszystkich do ustawicznej modlitwy o liczne i święte powołania, o świętość życia tych, którzy odpowiedzieli Bogu na to szczególne powołanie, by służyć Mu niepodzielnym sercem w Kościele. To Chrystus jest jedynym, najwyższym i wiecznym Kapłanem; On powołuje i udziela łaski powołanym, którzy odpowiadają na ten głos – mówił Ksiądz Biskup.

Misjonarz to krzyk Jezusa

Kandydata do święceń, który wychowywał się w Łęcznej, zaprezentował jego przełożony o. Francis Barnes. Z kolei bp Artur Miziński, dziękując matce Adama i społeczności miasta za troskę o jego misyjne powołanie, podkreślał, że misjonarz to krzyk Jezusa, to człowiek nawrócenia. – Nie chodzi tu tylko o nawracanie innych, ale przede wszystkim o nawracanie samego siebie. Misjonarz to człowiek wielkiej cierpliwości i tolerancji; cierpliwie czeka aż zasiane ziarno zakiełkuje, a potem wyda owoce. Misjonarz to pomost, po którym ludzie mogą przejść na drugi brzeg swojego życia i spotkać Boga; wskazuje im kierunek drogi. Jest świadkiem, to znaczy mówi to, o czym jest przekonany i czego sam doświadczył – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystość święceń ubogacił taniec liturgiczny i śpiew dzieci z parafialnej grupy misyjnej, kierowanej przez o. Otto, misjonarza z Ugandy. W procesji z darami uczestniczyło rodzeństwo Adama ze swoimi dziećmi. Przed konsekracją kandydat złożył zobowiązanie do szacunku i posłuszeństwa biskupowi oraz prawnie ustanowionemu przełożonemu Zgromadzenia Misjonarzy Afryki.

Prezent dla Afryki

W niedzielne południe os. Samsonowicza rozbrzmiewało melodiami, które towarzyszyły procesji neoprezbitera o. Adama wraz z braćmi kapłanami, siostrami zakonnymi, sąsiadami i rodziną, do kościoła parafialnego. Procesję prymicyjną otwierała Orkiestra Górnicza Lubelskiego Węgla „Bogdanka” i dzieci. W progach świątyni o. Adam ucałował krzyż podany przez proboszcza ks. Stefana Misę, który powitał gości, m.in. misjonarzy. Jeden z nich – o. Otto zyskał sobie tak wielką sympatię u św. Józefa, że parafianie proponowali, aby nie wracał do Afryki, lecz został „na misji w Łęcznej”. Ksiądz Proboszcz przypomniał, że w latach szkolnych Adam Choma należał do jedynej wówczas w Łęcznej parafii pw. św. Marii Magdaleny i udzielał się w pionierskim KSM „Źródło”. Mszę św. prymicyjną ks. Adama odprawił w dziękczynieniu za Boży wybór do posługi misyjnej i kapłańskiej, w intencji mamy Wiesławy, rodzinę oraz zmarłego tatę.

Reklama

Współbrat ze zgromadzenia o. Paweł, w homilii przypomniał, że urodzony 24 grudnia 1977 r. we Włodawie Adam był dla swoich rodziców prezentem pod choinkę. – Droga mamo i drogi tato! Dziękujemy wam za to, że dbaliście o ten prezent, o ten dar, dziękujemy za ludzkie i chrześcijańskie wychowanie i za to, że Adam jest Bożym człowiekiem. Może dlatego na swoim prymicyjnym obrazku umieścił zdanie założyciela ZMA kard. Lavigerie: „Przede wszystkim trzeba być Bożym człowiekiem” – mówił kaznodzieja. – Adaś! Ty napisałeś kiedyś, że wiara i radość muszą być dzielone, inaczej giną. Bądź wierny tej myśli. Życzę ci, abyś był prezentem użytecznym, szczególnie dla biednych, chorych i tych, którzy czują się opuszczeni lub zapomniani – zwracał się do neoprezbitera. Odnosząc się do przypowieści o ziarnie, przypomniał, że o. Adam sporo wie o rolnictwie, gdyż przed wstąpieniem do Ojców Białych ukończył studia na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Wręczając mu czarkę z ziarnem, mówił: – Stając w prawdzie o sobie samym, zamieniałeś skaliste obszary twojego życia w uprawne pole, a kiedy ciernie starały się zagłuszyć w tobie to, co Bóg ci proponował, to nie zawahałeś się ich wyciąć, aby ziarno zakorzeniło się głęboko w twoim sercu i wydało plon. Niech sianie Słowa Bożego będzie twoim najważniejszym zadaniem. Chcesz wydać plon? Uwierz w to, co Bóg ci proponuje.

Zgodnie z tradycją Ojców Białych pod koniec Mszy św. przedstawiciel rodzimego Kościoła lokalnego, tj. polskiego duchowieństwa, przekazał o. Adama Chomę w ręce opiekuna i bezpośredniego przełożonego placówki misyjnej Korhogo na Wybrzeżu Kości Słoniowej o. Georgowi Jacques’owi z Francji. O. Adam otrzymał od o. Franciszka w imieniu polskiej prowincji ZMA hebanowe figurki mężczyzny i kobiety. Przed udzieleniem prymicyjnego błogosławieństwa misjonarze wraz z duchowieństwem diecezjalnym odmówili modlitwę przed wizerunkiem Matki Bożej Królowej Afryki.

2014-07-23 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misja Kamiliańska w Gruzji - niezwykła historia Mariny i Bai

[ TEMATY ]

misje

Materiał prasowy

Historia Mariny i jej adoptowanej córki Bai mogłaby posłużyć jako scenariusz filmu psychologicznego, w którym przeplatają się wątki kryminalne i detektywistyczne.

Detektyw w tym filmie musiałby rozwiązać zagadkę. Bo zaginęło dziecko i nie wiadomo do tej pory, gdzie ono jest.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

„Proboszczowie dla Synodu”- praca proboszczów z całego świat trwa od świtu do zmierzchu!

2024-05-01 18:13

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

- Jest godzina 22:55 – zakończyły się ostatnie spotkania z serii spotkań synodalnych dzisiejszego dnia, który rozpoczęliśmy zaraz po śniadaniu, po godzinie 8:00. Oczywiście były przerwy na posiłki, ale po za nimi trwały debaty – komentuje ks. Wiesław Kamiński, proboszcz z łódzkiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję