Reklama

Niedziela Lubelska

W jedności z Rzymem

W sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie odbyły się uroczystości związane z 450-leciem przyjęcia uchwał Soboru Trydenckiego przez Sejm Koronny Rzeczpospolitej obradujący pod przewodnictwem króla Zygmunta Augusta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 14 września dziękczynnej Liturgii przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore; celebrowali ją m.in.: abp Marek Jędraszewski – metropolita łódzki i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, biskup drohiczyński Tadeusz Pikus, biskup radomski Henryk Tomasik, biskup senior Ryszard Karpiński oraz biskup siedlecki Kazimierz Gurda z biskupem pomocniczym Piotrem Sawczukiem. Msza św. zgromadziła duchowieństwo z miejscowym proboszczem ks. prał. Tadeuszem Lewczukiem, rzeszę mieszkańców Parczewa i Podlasia, a także przedstawicieli władz różnego szczebla, dających wyraz wiary i miłości do Chrystusa, Matki Najświętszej, Kościoła i ojczyzny. Podczas Eucharystii, na znak ciągłości wiary przekazywanej w orzeczeniach kolejnych Soborów, delegacje parafii otrzymały tekst „Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym” (Sobór Watykański II).

Zasiew jedności

Centralne uroczystości poprzedzone zostały konferencjami o historii miasta i regionu oraz spotkaniami modlitewno-duszpasterskimi, wyrażającymi wiarę katolicką wyznawaną w jedności z Ojcem Świętym. Podczas cyklu wydarzeń współorganizowanych m.in. przez duchowieństwo i władze Parczewa przywołane zostały chlubne kary polskiej historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sobór Trydencki, obradujący w latach 1545-63, podjął zagadnienie reformy katolickiej w dobie szerzącego się protestantyzmu. Postanowienia soborowe wyjaśniały i porządkowały doktrynę katolicką w oparciu o Pismo Święte, Tradycję i Magisterium Kościoła. Uchwały soboru, przedstawione przez nuncjusza apostolskiego w Polsce Jana Franciszka Commendonego posłom i senatorom na sejmie w Parczewie w 1564 r., zostały przyjęte mimo tego, iż wielu z nich było innowiercami. Znamiennym jest, że w kraju wyróżniającym się w ówczesnej Europie tolerancją religijną i wolnością wyznania, król Zygmunt August w imieniu narodu zapewnił Ojca Świętego o jedności Kościoła w Polsce z Rzymem. Jak przypomniał bp Kazimierz Gurda, Polska będąc miejscem schronienia dla innowierców, przyjęła jako pierwsza uchwały soborowe. To wydarzenie miało szczególne znaczenie dla dalszego rozwoju katolicyzmu w Polsce i życia religijnego w łączności ze Stolicą Apostolską.

O obchodach 450. rocznicy przyjęcia przez Polskę uchwał soborowych został poinformowany papież Franciszek. Ojciec Święty, jednocząc się w duchu z uczestnikami parczewskich uroczystości, w specjalnym liście wyraził wdzięczność „za ten akt, który w dobie sporów doktrynalnych i dyscyplinarnych pośród chrześcijan miał zasadnicze znaczenie dla zachowania jedności narodu polskiego ze Stolicą Apostolską”. Przywołując słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „W małym Parczewie rzucono ziarenko pokoju i zgody, które dzięki wspaniałym mężom Bożym sprawiło, że wszystkie rody polskie wróciły do jedności Kościoła katolickiego”, papież Franciszek życzył, by zasiew jedności i więzi, który przez wieki dobrze zakorzenił się na polskiej ziemi, wciąż wzrastał i wydawał obfite owoce.

Krzyż z Rzymu

Uczestnicy jubileuszowej Eucharystii wysłuchali homilii abp. Marka Jędraszewskiego. Nawiązując do przeżywanego święta Podwyższenia Krzyża Świętego Metropolita Łódzki podkreślał, że dzięki wiekopomnej decyzji Mieszka I i niestrudzonej pracy pierwszego w Polsce biskupa o imieniu Jordan, krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa jaśnieje na polskiej ziemi prawie od 1050 lat. – Ten sam krzyż w sposób czysty i niezafałszowany jaśnieje na polskiej ziemi dzięki decyzji, jaką 450 lat temu podjął król Zygmunt August, i dzięki staraniom nuncjusza Commendonego – mówił Ksiądz Arcybiskup. Podkreślając znaczenie przyjęcia uchwał soborowych, abp Jędraszewski dowodził, że uchroniło to Polskę przed podziałem, nietolerancją religijną i możliwymi wojnami wewnętrznymi. Jednocześnie zapewniał obecnego nuncjusza apostolskiego abp. Celestino Migliorego o niezłomnej woli Polaków, aby podążając śladami ojców, zrobić wszystko, by „chwalebny Krzyż Jezusa Chrystusa, który Polska przed ponad tysiącem lat otrzymała z Rzymu, nadal jaśniał na naszej ziemi”.

2014-09-24 15:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nuncjusz Migliore dla TVP: Polska to kraj zdolny do wzięcia swego losu we własne ręce

[ TEMATY ]

Polska

Polska

abp Celestino Migliore

Sławomir Bączyk

- Polska to kraj zdolny do wzięcia swego losu we własne ręce; kraj, który może rozwijać się według priorytetów – mówi w wywiadzie dla Telewizji Polskiej nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. Hierarcha, który kończy swoją misję w Polsce udzielił specjalnego wywiadu dla programu „Między ziemią a niebem”. Podsumowuje w nim lata spędzone w Polsce oraz mówi o nowych czekających go wyzwaniach.

Po sześciu latach misji dyplomatycznej w Polsce nuncjusz ocenia nasz kraj jako zdolny do wzięcia swego losu we własne ręce; kraj, który może rozwijać się według priorytetów, niekiedy podzielanych przez szerokie kręgi, a czasami ryzykownych i przeciwległych, ale posiadających własny charakter i tożsamość.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Katecheza powinna prowadzić do spotkania z Bogiem i człowiekiem [Felieton]

2025-09-21 08:49

ks. Łukasz Romańczuk

W dzisiejszych czasach niszczone są podstawowe chrześcijańskie normy moralne, wzorce i idee. Chrześcijańskie przekonania spycha się na margines życia, jako czysto prywatne, nieobowiązujące społecznie, bez żadnego znaczenia. Liczą się tylko pieniądze, zakupy, rozrywki i całkowite folgowanie instynktom. Kościół natomiast jest przeszkodą dla tych, którzy dążą do stworzenia społeczeństwa bez wiary i zasad moralnych, dlatego jest przedmiotem ustawicznego ataku - między innymi poprzez ograniczanie nauczania lekcji religii w szkołach z 2 do 1 godziny tygodniowo.

Tymczasem należy stwierdzić, że chrześcijaństwo nie jest pomysłem człowieka. Jest natomiast darem Boga - i ten dar poznajemy w ramach katechezy. Katecheza przybiera różne formy – od kazania, przez lekcję religii w szkole, czytanie prasy i książek katolickich czy w końcu - nauczania w zaciszu domowym chrześcijańskich zasad moralnych przez rodziców czy dziadków. Dlatego pierwsza katecheza odbywa się właśnie w domu rodzinnym. Celem katechezy – również tej nauczanej w rodzinie - jest budzenie wiary i jej umocnienie, a także nawiązanie i ożywianie osobistego kontaktu człowieka z Panem Bogiem. Katecheza powinna prowadzić do uczestnictwa we Mszy Świętej i innych sakramentów. Katecheta – niezależnie od tego czy w szkole, czy w domu - powinien być głęboko wierzącym nauczycielem i powinien znać swój przedmiot - czyli Ewangelię. Aby ją skutecznie przekazywać swoim słuchaczom, konieczna jest znajomość współczesnego świata, jego problemów, a zwłaszcza problemów nurtujących młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję