Reklama

Niedziela Przemyska

Św. Dionizy i biskupia klątwa

Postać św. Dionizego, którego Kościół wspomina w październiku, warta jest poznania choćby ze względu na specyficzną ikonografię, ale także na pewien zabytek związany z osobą jednego z przemyskich biskupów

Niedziela przemyska 40/2014, str. 8

[ TEMATY ]

święty

wikipedia.org

Figura św. Dionizego (z głową w rękach) z portalu katedry Notre-Dame w Paryżu

Figura św. Dionizego (z głową w rękach) z portalu katedry Notre-Dame w Paryżu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele osób zwiedzając zabytkowe kościoły zwraca zapewne uwagę na świętego... bez głowy.

Wizerunki św. Dionizego (Denisa), trzymającego w rękach swoją własną głowę, występują w polskich kościołach niezwykle rzadko; najczęściej spotykane są na ołtarzach tablicowych, średniowiecznych poliptykach, zazwyczaj na ich predellach, wespół z czternastoma innymi tzw. świętymi wspomożycielami. Dionizy był pierwszym biskupem Paryża. Zginął w III stuleciu od ścięcia mieczem na wzgórzu zwanym Mons Martyrum (Montmartre). Po śmierci miał podnieść swoją głowę i powędrować z nią w otoczeniu śpiewających aniołów do domu pobożnej niewiasty, niejakiej Katulli, która ją przechowywała jako relikwię. Ciało biskupa natomiast spoczęło w miejscu, na którym wzniesiono bazylikę Saint Denis.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fundacja epitafium

Dionizy czczony był już od średniowiecza jako orędownik przed wścieklizną, patron strzelców; modlono się do niego w chorobach głowy i migrenach. Jest najczęściej przedstawiany na predellach ołtarzy. Jeden z ołtarzyków, właściwie epitafium, na którym jest przedstawiony, ufundował XVI-wieczny biskup przemyski pochodzący z zacnego rodu Tarłów, Stanisław. Renesansowe epitafium znajduje się obecnie w katedrze sandomierskiej; pochodzi z 1520 r., a więc z czasów, kiedy Tarło był dopiero kanonikiem sandomierskim. Przypisuje się je warsztatowi Łukasza Cranacha młodszego. Przyszły przemyski biskup ufundował je dla Stanisława Chroberskiego, chorążego koronnego i współrodowca. Obaj krewni pieczętowali się herbem Topór i obaj nosili imię swojego patrona św. Stanisława Bp. Stąd ołtarzyk przedstawia naszych Stanisławów (biskup jako kanonik klęczy po lewej dolnej stronie obrazu) adorujących św. Stanisława i uczestniczących w scenie „Wskrzeszenia Piotrawina przez świętego Stanisława”. W predelli epitafium znajduje się scena przedstawiająca wielu „świętych Pańskich” a wśród nich dostrzeżemy „biskupa z odciętą głową” – św. Dionizego.

Kara klątwy

Tarło był niezrównanym mówcą, a także pisarzem i poetą. Napisał poemat „De bello Pruthenico” opisujący wojnę Zygmunta Starego z Albrechtem Hohenzollernem. W uznaniu zasług król mianował go biskupem przemyskim. W okresie swoich rządów Tarło walczył z nadmierną kumulacją beneficjów przez przemyskich kanoników. Skłócony przez to z kapitułą wybrał na jej dziekana swego krewnego Pawła. Kiedy Tarło napomniał kanoników przemyskich, aby nie łączyli zbyt wielu beneficjów, zapominając o służebnym charakterze posługi duchownej, niektórzy z nich wysunęli zarzut, że biskup „nie łoży należycie na potrzeby kościoła przemyskiego”. Nieustępliwi kanonicy uciekli się nawet do tego, że słali skargi przed oblicze samego króla, prymasa i arcybiskupa lwowskiego. Ze skargą do Krakowa pojechał np. ks. Stanisław Orzechowski, który znany był później w całej szlacheckiej Rzeczypospolitej ze swego ożenku. Prymas orzekł, że jeśli Tarło nie zapłaci należnych sum będzie miał zabroniony wstęp do kościołów i zakaz uczestniczenia w nabożeństwach, a nawet zostanie wyklęty, a to ogłoszone „we wszystkie niedziele i święta na sumach”. I tak też się stało. Biskup, na którego rzucono klątwę wyjechał z Przemyśla do Krosna. Przejął się bardzo sprawą klątwy co – jak się uważa – przyspieszyło jego śmierć, w grudniu 1544 r. Pochowany został nie w biskupiej katedrze, lecz w kościele farnym w Krośnie. Dopiero po śmierci zdjęto z niego klątwę. Co ciekawe także jego bratanka – późniejszego arcybiskupa lwowskiego Pawła Tarłę kapituła skazała na karę „jednej grzywny i dwóch kamieni wosku” za obraźliwe słowa kierowane do kapituły. Do dzisiaj zachował się w kościele parafialnym w Krośnie nagrobek naszego bohatera – biskupa, który nie mógł spocząć we własnej katedrze w Przemyślu...

2014-10-01 14:37

Ocena: +16 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemysław Babiarz o świętych

Celem sportowca jest jak najszybsze dotarcie do mety. Święty przed metą na pewno by się zatrzymał, gdyby zobaczył, że trzeba pomóc innym osobom dojść do Zbawienia. Dzięki takiej postawie święci mogą być dla nas mistrzami, idolami i trenerami jednocześnie - mówił Przemysław Babiarz na pierwszym w tym roku spotkaniu Dominikańskiej Szkoły Wiary przy ul. Freta.

CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Naśladowanie Jezusa

2024-03-28 21:33

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Biskup Wiesław Śmigiel przewodniczył Liturgii Wielkiego Czwartku w toruńskiej katedrze.


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję