Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Ostatnie festiwalowe akordy za nami

W pierwszy piątek września świnoujska świątynia pw. Chrystusa Króla szczelnie wypełniła się publicznością, by posłuchać finałowego koncertu festiwalowego. To był koncert, na który czekało wielu, bo ponownie wykonawcami byli znakomici artyści, a też program koncertu był wyjątkowy.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 40/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

festiwal

Jerzy P.R. Ignaciuk

Świnoujska publiczność

Świnoujska publiczność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zacznijmy jednak od początku. XVI Świnoujskie Wieczory Organowe 2014 rozpoczęły się w 13 czerwca. Tradycyjnie pierwszymi wykonawcami byli świnoujscy artyści. Na organach Steinmeyera z 1927 r. Krzysztof Naklicki rozpoczął koncert muzyką J. S. Bacha. Później grając na akordeonie, zachwycał muzyką m.in. F. Chopina, innych wielkich kompozytorów i własnymi kompozycjami. Pięknym mezzosopranem oczarowała publiczność Marina Nikoriuk, której na organach akompaniowała mama Irena. Był to znakomity początek. W tym samym miesiącu zagrali jeszcze organiści Piotr Grinholc z Warszawy i Derrick Ian Meador z USA, którego koncert organizatorzy włączyli w miejskie obchody Dni Morza.

Młodzi i zdolni

Inną tradycją Świnoujskich Wieczorów Organowych jest promowanie młodego wybitnie uzdolnionego organisty. Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia – organizator festiwalu, zaprosił Tomasza Zeburę, laureata tegorocznego Międzynarodowego Konkursu Organowego im. Jana Kucharskiego w Łodzi. Świetnie zagranym koncertem młody organista rozpoczął lipcowe spotkania z muzyką organową. Po wielu latach publiczność doczekała się wirtuoza gry na fletni Pana, sopiłce i talince, prof. Georgija Agratiny z Kijowa, któremu ma organach towarzyszył Robert Grudzień. W kolejnym koncercie wystąpili muzycy z Niemiec; organista Michael Voigt, Anna Elisabet Muro, która aksamitnym sopranem wyśpiewała (po polsku) m.in. dwie pieśni maryjne, i harfistka Helene Nassif. Ten wyjątkowy, koncertowy wieczór zaszczycił Oskar Gottlieb Blarr, 80-letni kompozytor, którego „Pieśni z Jerozolimy” wzruszająco wyśpiewała A. E. Muro. Był to przekrój muzyki od renesansu po współczesność. Lipcowe muzyczne spotkania kończył duński organista i kompozytor Tore Bjorn Larsen. Na koncert „Powrót do Bacha” złożyły się utwory J. S. Bacha i zagrane w duchu Bacha własne utwory T. B. Larsena.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Koncerty

Sierpniowe koncerty rozpoczął duet pań – kierownika artystycznego Festiwalu, szczecińskiej organistki Małgorzaty Klorek, i skrzypaczki Marii Kapuścińskiej z Niemiec. Na koncert złożyła się muzyka włoska, niemiecka i francuska. Po kilku latach ponownie gośćmi Festiwalu byli Irena Davidson, grająca na harfie celtyckiej, a na dudach szkockich Lindsay Davidson oraz po raz pierwszy organista Andrzej Mielewczyk z Berlina. W programie koncertu słuchano muzyki J. N. Hummela, J. S. Bacha, improwizacji A. Mielewczyka i muzyki szkockiej, o której opowiadali Irena i Lindsay. W świąteczny dzień 15 sierpnia Festiwal gościł wirtuoza gry organowej, mistrza improwizacji Tomasza Adama Nowaka z Niemiec. Zagrał „Sinfonię” z Kantaty BWV 146 J. S. Bacha „Przez wiele utrapień wejdźmy do królestwa niebieskiego” w transkrypcji organowej M. Dupre i jakże inne w brzmieniu, pełne muzycznej poezji Preludium chorałowe „Nad rzekami Babilonu”. Po mistrzowsku wykonał niezwykle trudne, zwłaszcza w partii pedału Wariacje As-dur J. F. L. Thiele. Ileż tu było emocji, przepięknych dźwięków, nastroju i wzruszeń. To była muzyka działająca na wyobraźnię słuchacza. I kolejny utwór, z czasów muzycznego impresjonizmu, „Popołudnie fauna” C. Debussy w transkrypcji organowej A. Cellera. Mistrzowska rejestracja świnoujskich organów, wspaniała mistrzowska gra i mieliśmy wrażenie, że gra orkiestra symfoniczna. Dłonie same składały się do owacyjnych oklasków. Koncert kończył improwizacje na temat pieśni maryjnych: „Z dawna Polski Tyś Królową”, „Gwiazdo śliczna, wspaniała” i „Królowej Anielskiej śpiewajmy”. Ten koncert na długo został w pamięci.

Reklama

W ostatnich sierpniowych koncertach z „Galerii mistrzów” najpierw wystąpiła Ursula Grahm ze Szwecji. Zagrała utwory J. S. Bacha, C. Francka, H. Mulet’a i kompozytorów szwedzkich. Zupełnie inny w nastroju był koncert duetu – mistrza gry organowej Andrzeja Chorosińskiego i aktorki Dominiki Figurskiej. Między znakomicie zagranymi „Passacaqlią” c-moll J. S. Bacha, „Allegretto” g-moll C. Francka, „Capriccio”, „Elegią” i „Toccatą” M. Surzyńskiego słuchano poezji ks. Jana Twardowskiego.

Reklama

Ostatnim akordem XVI Festiwalu Świnoujskie Wieczory Organowe był koncert wyjątkowy. Na prośbę publiczności znakomici artyści; wybitna wokalistka Anna Maria Jopek i wirtuoz gry organowej Piotr Rachoń ponownie wystąpili w koncercie finałowym.

To był szczególny i wyjątkowy muzyczny wieczór. Zacznijmy od oprawy; przyćmione światła świątyni, drgające płomyki świec na parapecie chóru stworzyły niepowtarzalny nastrój oczekiwania na muzyczną modlitwę, albowiem program koncertu oparty był o chronologię roku liturgicznego i poszukiwaniem staropolskich pieśni, z archaicznym pięknym polskim tekstem, z pastelową, znakomicie dopasowaną w klimacie muzyką organową. Koncert na organach rozpoczął Piotr Rachoń „Fantazją in c” J. S. Bacha. Po tym utworze Anna Maria Jopek zaśpiewała „Hejnał wszyscy zaśpiewajmy”. Następnie słuchano „Suity kolęd” F. Rączkowskiego, a że w tym roku przypada 90. rocznica śmierci M. Surzyńskiego, nie zabrakło utworu tego twórcy muzyki organowej Improwizacji nt. pieśni „Święty Boże” i kolejno H. Murilla „Carillon”, H. Nibelle’a „Ave Maris Stella”. Solową grę organową P. Rachoń zakończył „Elevation nr 33” organisty opactwa Benedyktynów w Luksemburgu D. P. Benoit. Między solowymi utworami organowymi jakże pięknie brzmiały pieśni wyśpiewane przez Annę Marię Jopek, której na organach akompaniował Piotr Rachoń. Kolejno „Królu anielski, Panie niebieski”, wzruszająco „Krzyżu Święty nade wszystko” i „Chrystus zmartwychwstan jest”. To był popis wspaniałej interpretacji jakże różnych pieśni i możliwości skali głosu artystki. Po raz pierwszy wysłuchano „Witaj, Gwiazdo morska”, a na zakończenie „O Panie, Ty nam dajesz” i nie była to ostatnia pieśń tego wieczoru. Po długo trwających owacyjnych brawach na stojąco były pieśni na bis: słynna „Barka” i wyciszająca emocje „Cichy zapada...”.

Reklama

Finał

A jaki był XVI Festiwal? Urozmaicony, bo każdy koncert inny, nawet tylko organowy różnił się od następnego organowego wykonaniem, barwą dźwięków, interpretacją. Także zróżnicowany doborem instrumentów i utworów. Ponieważ był to finał XVI Świnoujskich Wieczorów Organowych, nie zabrakło podziękowań: przede wszystkim ks. prał. Kazimierzowi Sasadeuszowi, proboszczowi parafii pw. Chrystusa Króla, za udostępnienie świątyni i umożliwienie licznej publiczności poznania i wsłuchania się w muzykę organową; dr Małgorzacie Klorek, kierownikowi artystycznemu Festiwalu za zaproszenie wybitnych muzyków, których gra i programy koncertów stanowiły o wysokim poziomie artystycznym Festiwalu; Towarzystwu Przyjaciół Świnoujścia za trud organizacyjny, promocję muzyki klasycznej i miasta podziękowała Joanna Agatowska – zastępca prezydenta miasta, która oficjalnie zamknęła XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny – Świnoujskie Wieczory Organowe 2014.

Na następny musimy czekać rok.

2014-10-01 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Buski festiwal pełen atrakcji

Niedziela kielecka 29/2018, str. III

[ TEMATY ]

festiwal

TD

Koncert w Wiślicy był wyjątkowym wydarzeniem podczas buskiego festiwalu

Koncert w Wiślicy był wyjątkowym wydarzeniem podczas buskiego
festiwalu

Festiwal im. Krystyny Jamroz to bodaj najlepiej rozpoznawalne wydarzenie artystyczne w Busku-Zdroju. Festiwal dobrze zadomowił się w regionie, ma także swoich fanów w całej Polsce. 24. Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Krystyny Jamroz trwał od 30 czerwca do 7 lipca

Tradycyjnie muzyka festiwalowa gościła nie tylko w buskich salach koncertowych, ale i w najpiękniejszych, posiadających dobrą akustykę kościołach okolic Ponidzia, a także w sanatoriach, w kawiarenkach festiwalowych, domach kultury, na promenadzie i w synagodze. Miejscem wydarzeń festiwalowych były kościoły w Busku-Zdroju, Wiślicy, Szańcu, Solcu-Zdroju, Ożarowie i Glinianach oraz m.in. Synagoga Stara w Pińczowie. Przed melomanami wystąpili światowej sławy wirtuozi i śpiewacy, m.in. Eugen Indjic, Rafał Blechacz, Roma Owsińska, Grażyna Brodzińska czy zespół Klezmafour.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję