Reklama

Wiadomości

Gardzą Polakami za Polaków pieniądze

Niedziela Ogólnopolska 43/2014, str. 35

[ TEMATY ]

Polacy

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znany prowadzący telewizyjny ogłasza w Internecie, że „Polacy przenieśli tradycję kanapki z jajem cuchnącej w przedziale PKP do samolotu. (...) Szczęśliwie butów nie zdejmują”. Znana celebrytka, żona piłkarza, tylko na chwilę wpadła do kraju, by zarobić w programie rozrywkowym dla Polaków, ale znajduje czas, by oznajmić, że „nie lubi Polaków”. Znany dziennikarz radiowy dzieli się w tym samym czasie refleksją, że stosunek do pomysłu postawienia pomnika jeńcom bolszewickim to test na „polskocentryczność”. Jak dowodzi, żołnierzom polskim stawiamy monumenty, więc tamtym też powinniśmy. Różnicy między agresorami, wydłubującymi łyżeczkami oczy polskim księżom i inteligentom, a obrońcami ojczyzny nie dostrzegł.

To tylko trzy przykłady pogardy medialnych panów i gwiazd III RP dla obywateli, dla których nadają, ale zapewne każdy z Czytelników jest w stanie wymienić ich dziesiątki. Wspólny mianownik jest stały: wstyd za Polaków dzisiejszych i dawnych. Za tych, którzy ciężko pracując, wolą zrobić kanapki w domu, niż płacić 10 euro na lotnisku (w moim rodzinnym domu taka postawa budziła szacunek), i za tych, którzy w 1920 r. zatrzymali bolszewicki pochód. Cóż, jak już wiemy, dziadkowie niektórych obecnych sław medialnych budowali wtedy bramy triumfalne dla Armii Czerwonej, więc ta postawa specjalnie nie dziwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nawet trzeźwe umysły potrafią się pogubić. Oto znany katolicki publicysta idzie do programu starszego pana kreującego się na nastolatka, specjalisty od wulgarnych prowokacji, i rach-ciach wypija z nim brudzia. Przekonuje, że chciał w ten sposób ewangelizować. Możliwe, możliwe, intencja – rzecz ważna, ale przy okazji pękła jeszcze jedna bariera – ostracyzmu wobec hien ze strony ludzi przyzwoitych. Szkoda.

Wszystkie te skandalizujące akty przemocy medialnej i kulturalnej mają nas zmęczyć, stępić naszą wrażliwość, oduczyć protestów, przekonać, że nic nie jest oczywiste, że nie ma żadnych granic. A co najważniejsze – że to jest normalne. Że kabaret polega na wyśmiewaniu się wyłącznie z katolików, i bez żadnych hamulców. Że dziennikarstwo to sztuka „przerabiania” Polaków, wypędzania „przesądów” narodowych i religijnych, a nie służba społeczeństwu z szacunkiem dla jego dziedzictwa. Wreszcie – że bycie Polakiem to powód do wstydu, poniżające obciążenie, a nie powód do dumy.

To zdziczenie kiedyś przeminie, będziemy o tym czytali, jak dziś czytamy opisy antykatolickich i antypolskich „nauk” rosyjskiego nauczyciela w „Syzyfowych pracach” Żeromskiego. Na razie jednak maszyna pogardy pracuje pełną parą, za nasze, Polaków, pieniądze. Czy zdołamy ją zatrzymać? Dobrym znakiem jest fakt, że opór rośnie, tym bardziej że pracownikom tego przemysłu puszczają ostatnie hamulce. Jednak prawdziwy przełom może przynieść dopiero zmiana polityczna. Znaczenie nadchodzącego wyborczego rozdania samorządowego, parlamentarnego i prezydenckiego trudno przecenić. To będzie walka nie tylko o władzę, ale o sprawy dla bytu Polaków zasadnicze.

* * *

Michał Karnowski
Autor jest publicystą tygodnika „wSieci” oraz portalu internetowego wPolityce.pl

2014-10-21 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: Nigdy nie zgodzę się, aby Polska była oczerniana przez fałszywe oskarżenia

[ TEMATY ]

Żydzi

Polacy

Maciej Biedrzycki/KPRP

Teraz wspominamy ten czas, kiedy 73 lata temu, w styczniu 1945 roku, tędy właśnie przez Żory, Niemcy, hitlerowcy, pędzili więźniów z obozu Birkenau. To proszę Państwa, jest także wielka pamięć nas Polaków, bo wśród nich byli też nasi rodacy, ale przede wszystkim wśród nich byli nasi współobywatele – różnych narodowości – pewnie przede wszystkim narodowości żydowskiej.

Ja, od początku swojej prezydentury bardzo głośno i mocno, wielokrotnie mówiłem jedno: Nie ma mojej zgody na żadną nienawiść między narodami w Polsce. Nie ma absolutnie mojej zgody na żaden antysemityzm czy inny przejaw ksenofobii, bo nienawiść to jest najgorsze zło, które się pomiędzy narodami szerzy. Zawsze będę jako Prezydent się temu sprzeciwiał, zawsze – niezależnie z czyich ust będzie to padało i jak ważny ten ktoś będzie. A jeżeli będzie to ktoś malutki, to będę starał się go upomnieć delikatnie, zwrócić mu uwagę na ten problem, że to jest nie tylko niepotrzebne, ale to jest wbrew najgłębszym naszym zasadom, wbrew naszej etyce. Etyce wyrosłej na pniu chrześcijańskim, na wielkim etosie miłości bliźniego.
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Jak VPN i serwery proxy wpływają na bezpieczeństwo i anonimowość online?

2025-07-28 08:36

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

Materiał sponsora

Cyfrowa transformacja przenosi coraz więcej aspektów życia do internetu. Kwestia prywatności i cyberbezpieczeństwa staje się dziś nie tylko techniczną ciekawostką, ale realnym problemem każdego użytkownika. Wystarczy chwila nieuwagi, by dane osobowe trafiły w niepowołane ręce - dlatego tak istotne jest zrozumienie mechanizmów, które mogą pomóc chronić naszą tożsamość i aktywność w sieci. Dwa najczęściej stosowane narzędzia to VPN i serwery proxy - choć podobne w działaniu, różnią się istotnie pod względem funkcji i zastosowania.

Virtual Private Network (VPN) to rozwiązanie, które pozwala użytkownikowi ukryć swój adres IP i zaszyfrować cały ruch sieciowy. Oznacza to, że połączenie między urządzeniem użytkownika a internetem staje się praktycznie niewidoczne dla osób trzecich - zarówno dostawcy internetu, jak i potencjalnych podsłuchujących. VPN tworzy bezpieczny tunel, który chroni dane przesyłane przez sieć, niezależnie od tego, czy korzystamy z domowego Wi-Fi, czy publicznego hotspotu w kawiarni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję