Reklama

Polityka

W drodze

Powtórka pilnie potrzebna

Te wybory samorządowe budzą uzasadnione podejrzenie co do swojej rzetelności. Dlatego trzeba je jak najszybciej powtórzyć.

Niedziela Ogólnopolska 48/2014, str. 46

[ TEMATY ]

polityka

wybory

Marcin Żegliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cały ten chaos z liczeniem głosów w wyborach samorządowych wprowadził mnie w stan osłupienia. Owszem, wiedziałem - bo tylko ślepy, głuchy i bezmyślny by nie wiedział - że zły jest stan instytucji państwowych, rozmaitych urzędów i spółek Skarbu Państwa, które w większości służą tylko prywacie rządzących. Taśmy z nagraniami rozmów władzy III RP, biesiadującej w restauracjach za pieniądze podatników, zawierały tragikomiczne - ale raczej tragiczne niż komiczne - informacje o tych sprawach. Jednak rozmiar bałaganu, a przy tym ignorancja ludzi kierujących instytucjami państwowymi odpowiedzialnymi za wybory, powala na kolana. No i ich swoista arogancja, ba, bezczelność, niczym osławionego kierownika szatni z filmu Barei „Miś”: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?!”.

Co może zrobić obywatel, gdy państwo mu powie, że nie ma dla niego uczciwych, rzetelnych wyborów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sedno sprawy z ostatnimi wyborami samorządowymi nie tkwi przecież w złym systemie informatycznym. Gdyby w rezultacie awarii systemu informatycznego wyniki wyborów były znane z kilkudniowym opóźnieniem, to owszem, można by się na to zżymać, ale do alarmu nie byłoby specjalnego powodu. Problem leży jednak w czymś innym - otóż wyniki wyborów zostały de facto zmanipulowane, wypaczone przez złe procedury wyborcze, wadliwe karty do głosowania, złe systemy zliczania głosów oraz błędy informatyczne, narażające system na fałszowanie danych lub dotkliwe ich przeinaczanie w konsekwencji błędów mimowolnych. Mówiąc krótko: te wybory samorządowe budzą uzasadnione podejrzenie co do swojej rzetelności. Dlatego trzeba je jak najszybciej powtórzyć.

Reklama

Taka powtórka - z jednoczesnym wyeliminowaniem błędnych procedur wyborczych i zabezpieczeniem przed możliwością nadużyć - jest ważna nie tylko dla legitymacji radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów. Jest ważna przede wszystkim dla bezpieczeństwa państwa, dla powagi państwa prawa i demokracji. A przecież chcemy, żeby Polska była takim bezpiecznym i poważnym państwem. Czy wszystkie siły polityczne tego chcą, przekonamy się już niebawem, przy głosowaniu w parlamencie nad projektem skrócenia kadencji władz samorządowych i przeprowadzenia wcześniejszych wyborów.

Wyjdzie jak na dłoni, kto jest za, a kto przeciw.

2014-11-25 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejm: PKW po podliczeniu głosów z 85,4 proc. komisji

[ TEMATY ]

wybory

Karol Porwich/Niedziela

PiS - 36,78 proc.; KO - 29,38 proc., Trzecia Droga - 14,47 proc.; Nowa Lewica - 8,32 proc., Konfederacja - 7,25 proc. - to wyniki z godz. 18.20 po podliczeniu głosów z 85,4 proc. komisji - poinformował w poniedziałek przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

Przewodniczący PKW podał w poniedziałek na wieczornej konferencji prasowej dane z godz. 18.20 - z 26 786 komisji na 31 497, czyli z 85,4 proc. komisji.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję