Reklama

Pozostawił w testamencie sobór

Na temat pism soborowych Karola Wojtyły z ks. Andrzejem Dobrzyńskim - dyrektorem Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie - rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 50/2014, str. 14-15

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W Wydawnictwie św. Stanisława BM w Krakowie ukazał się trzeci tom pism soborowych Karola Wojtyły: „Vaticanum II: czas twórczego myślenia. Wypowiedzi soborowe”. Razem z poprzednimi dwoma: „Odnowa Kościoła i świata. Refleksje soborowe” oraz „Kościół w tajemnicy Odkupienia. Interpretacja Vaticanum II” stanowi on cenną dokumentację wkładu arcybiskupa Krakowa w prace soborowe oraz ukazuje, jaki wpływ Sobór Watykański II wywarł na formację intelektualną i działalność duszpasterską przyszłego papieża Jana Pawła II. A czym w opinii Jana Pawła II był sobór, najlepiej świadczą jego słowa wypowiedziane w rozmowie z André Frossardem: „Opatrzność Boża pozwoliła mi uczestniczyć we wszystkich sesjach Vaticanum II. Jestem głęboko przekonany, że sobór obdarzył Kościół naszej epoki autentyczną «mową Ducha», za którą należy iść, wypełniając ją życiem zarówno poszczególnych wspólnot, jak też każdego z osobna wedle powołania i wedle «miary daru», który jest jego udziałem. Odnosi się to do każdego chrześcijanina, zakonnika, kapłana, biskupa, odnosi się również do biskupa rzymskiego, następcy na Stolicy św. Piotra. W dniu 16 października 1978 r. przekonanie takie nosiłem głęboko w mojej duszy: wierzyłem Duchowi, który do Kościoła i świata naszych czasów przemówił głosem Vaticanum II - dzisiaj wierzę tak samo. I staram się, jak potrafię, wyznawać i wypełniać to, w co wierzę”.

O tym, że Papieża z Polski poniekąd identyfikowano z ostatnim powszechnym zgromadzeniem biskupów, świadczy fakt, że Jana Pawła II nazwano m.in. „Un Papa venuto dal concilio” - Papieżem, który przybył z soboru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

(W. R.)

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Jak zrodził się pomysł przygotowania zbioru pism soborowych Karola Wojtyły?

KS. ANDRZEJ DOBRZYŃSKI: - W 2008 r. odbyło się w Rzymie sympozjum międzynarodowe na temat „Vaticanum II w pontyfikacie Jana Pawła II”. Przygotowania do tego sympozjum ukazały mi potrzebę podjęcia takiej pracy nad wydaniem pism Wojtyły o tematyce soborowej. Benedykt XVI w przesłaniu do uczestników sympozjum wyraził życzenie, by organizatorzy sympozjum, czyli Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II, będący częścią watykańskiej Fundacji Jana Pawła II, oraz Papieski Wydział Teologiczny „Seraphicum” kontynuowali badania związane z soborem i pontyfikatem Papieża Polaka. Z jednej strony trzeba było wypełnić pewną „lukę” w bibliografii dotyczącej Ojca Świętego, a z drugiej - Benedykt XVI zachęcał do pogłębionej refleksji nad nauczaniem soboru.

- Czy mógłby Ksiądz, jako autor opracowania, przybliżyć zawartość tych trzech tomów, jak również powiedzieć, na czym polega ich znaczenie?

Reklama

- Może zacznę od ostatniego tomu, który chronologicznie i logicznie powinien być wydany jako pierwszy. Książka „Vaticanum II: czas twórczego myślenia” zawiera 39 dokumentów związanych z udziałem arcybiskupa krakowskiego w soborze. Teksty te w większości pochodzą z wydania „Acta Synodalia”, czyli z oficjalnej dokumentacji soboru, który odbywał się w latach 1962-65. Natomiast jedna trzecia dokumentów zawartych w naszej książce nie była wcześniej publikowana - pochodzi z archiwów w Watykanie, Krakowie i Paryżu. W ten sposób zostały opublikowane pisma jeszcze nieznane, a myślę, że ważne i ciekawe, jak np. tekst o stosunku Kościoła do ateizmu. Archiwa są jak kopalnie, wciąż można coś nowego z nich „wydobyć”, więc pewnie zbiór dokumentacji będzie się jeszcze powiększał. Przez lekturę tej publikacji poznajemy abp. Wojtyłę jako jednego z bardziej aktywnych ojców soboru, trzymającego rękę na pulsie wielu debat, zwłaszcza o wolności religijnej i o relacji Kościoła do świata.

- Czy książki są przeznaczone dla specjalistów i znawców Soboru Watykańskiego II, czy również dla zwykłego czytelnika?

- Jestem przekonany, że każdy może znaleźć w nich coś interesującego. Polecałbym zwłaszcza drugi tom, czyli książkę „Odnowa Kościoła i świata”. Stanowi ona zbiór 66 pism o charakterze duszpasterskim, pochodzących z lat 1962-66. Są to kazania, konferencje, listy pasterskie, wystąpienia w Radiu Watykańskim czy artykuły prasowe. Jest to swoisty komentarz do przebiegu Vaticanum II, pewnego rodzaju „przewodnik” dla wiernych. Teksty te ukazują zaangażowanie metropolity krakowskiego w to, aby zapoznać wiernych z prowadzonymi debatami, z ogłoszonymi dokumentami, by inspirować ich do duchowej łączności z soborem.
Niewątpliwie z tych tekstów wyłania się już jakaś całościowa wizja Vaticanum II, a przede wszystkim emanuje z nich nadzieja na to, że dzięki soborowi Kościół znajdzie właściwą drogę do współczesnych ludzi, by przybliżyć im orędzie zbawienia, które jest szczególnym potwierdzeniem godności człowieka. Lektura tych tekstów ukazuje Wojtyłę jako pasterza, który pozwolił, by nauczanie soboru kształtowało jego myślenie i działanie duszpasterskie.

- Widać z tego, że kard. Wojtyła był bardzo oddany sprawie soboru. Czy wyróżniał się pod tym względem na tle innych polskich biskupów?

Reklama

- Odpowiedź na to pytanie wymaga studiów porównawczych. Myślę jednak, że pod kątem pozostawionej spuścizny pism na pewno był liderem. Trzeba jednak pamiętać, że był do tego szczególnie predysponowany. Nie tylko był człowiekiem nauki, miał łatwość pisania, ale przede wszystkim - zdolność tworzenia syntezy. Można to zauważyć w wielu pismach trzeciej książki - „Kościół w tajemnicy odkupienia”. Zawiera ona 34 pisma o charakterze naukowym, teologiczno-pastoralnym. Pochodzą one z lat 1965-77. Są to artykuły i referaty. Dotyczą problematyki soboru oraz Kościoła i jego relacji ze światem współczesnym. Autor poświęca wiele uwagi roli osób świeckich i ich udziałowi w misji Chrystusa - Proroka, Króla i Kapłana. Część referatów była wygłoszona na forum Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski. Ukazują one wizję realizacji wskazań soboru w Polsce, m.in. konkretny i długofalowy cykl kazań i katechez, kierunki reformy instytucji kościelnych, plan zwołania synodów, by wdrożyć postanowienie Vaticanum II w życie Kościoła w Polsce. Czytelnika może zaskakiwać tak pełna, a zarazem konkretna wizja realizacji soboru.

- Na czym polega aktualność tych tekstów pomimo upływu dziesiątków lat?

- Kard. Wojtyle zależało, by pogłębiona świadomość wiary służyła kształtowaniu naszej odpowiedzialności za Ewangelię i za Kościół. Podkreślił to zwłaszcza w swojej monografii „U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II” z 1972 r. Temu celowi służył także w dużej mierze Duszpasterski Synod Archidiecezji Krakowskiej (1972-79), którego on był pomysłodawcą i głównym „reżyserem” - jeśli można tak powiedzieć. Uważał, że sobór stanowi szczególną pomoc w tym, by wiara przenikała nasze codzienne życie.
Myślę, że opublikowane zbiory pism soborowych pomagają zobaczyć ciągłość jego myśli, jej rozwój i wielość podejmowanych tematów. Jan Paweł II, kiedy objął ster łodzi Kościoła, był papieżem przenikniętym nauczaniem soboru. Nawiązywał do Vaticanum II w swoim nauczaniu, inspirował się nim w podejmowanych decyzjach i proponowanych programach duszpasterskich. Uważał, że nowa ewangelizacja bierze swój początek właśnie z soboru. Dlatego jego przemyślenia nie straciły na aktualności, są wciąż ważnym i ciekawym komentarzem do doktryny Vaticanum II.

- Obecy rok był rokiem kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II oraz beatyfikacji Pawła VI. Są to trzej papieże związani z Vaticanum II. Czy, według Księdza, fakt ten przyczynił się do wzrostu zainteresowania tematem soboru?

- Na pewno tak. Jan XXIII był jego pomysłodawcą, otworzył obrady i nadał ewangelizacyjnego ducha soborowi. Paweł VI roztropnie doprowadził sobór do końca, ale także wiele cierpiał z powodu fałszywych interpretacji jego nauczania. Jan Paweł II był „wielkim realizatorem soboru” - jak nazwał go Benedykt XVI (moim zdaniem, jest to bardzo trafne określenie).
Jestem przekonany, że sobór odcisnął swoje piętno na drodze Jana Pawła II do świętości. Można ją dostrzec także w jego pismach soborowych. Często powtarzał, że sobór był jakąś szczególną „mową Ducha Świętego do Kościoła”. Nie zajmowały go problemy drugorzędne czy ludzkie opinie. Przede wszystkim szukał Bożego prowadzenia, Bożego światła. W polu widzenia miał zawsze rzecz najważniejszą - sprawę zbawienia ludzi, to, jak dotrzeć z Ewangelią do współczesnego świata. Pozostawił nam sobór niejako w testamencie do dalszej realizacji. Choć od jego zakończenia minęło prawie 50 lat, nadal jest on busolą dla Kościoła, dla wszystkich, którzy pragną wypłynąć na głębię wiary, a tym samym przyprowadzać do Chrystusa innych.

2014-12-09 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję