Reklama

Po rekolekcjach u Jezuitów

Na większą chwałę Boga

"Na takie rekolekcje czekałam". "Głęboko poczułam obecność Boga Miłosiernego, który mnie kocha taką, jaka jestem, z moimi grzechami i wadami". "Więcej się przeżywa niż na innych rekolekcjach". "Rekolekcje prowadzone były sprawnie i każdy przychodzący spotykał się z troską i zainteresowaniem ze strony organizatorów". "Dla osoby pracującej to dobra propozycja". "Trudno samemu zmobilizować się do codziennej medytacji, a takie rekolekcje bardzo w tym pomagają".

Niedziela łódzka 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Te i podobne wypowiedzi uczestników otwartych Rekolekcji Ignacjańskich w Życiu - zorganizowanych po raz pierwszy przez łódzką lokalną Wspólnotę Życia Chrześcijańskiego w parafii Ojców Jezuitów przy ul. Sienkiewicza 60 w Łodzi - świadczą, że wysiłek organizacyjny i zaangażowanie kilkunastu członków WŻCh nie poszły na marne.
Już na początku października ub. r. zaczęliśmy przygotowywać plan działania w gronie osób odpowiedzialnych. Bardzo przydatne okazały się doświadczenia lokalnych wspólnot z innych ośrodków w Polsce.
Rekolekcje odbywały się przez cztery kolejne niedziele w grudniu 2002 r. Każde z rekolekcyjnych spotkań obejmowało Eucharystię, konferencję, medytację i spotkania w grupach. Uczestnicy otrzymywali propozycje tekstów do medytacji na cały tydzień. Mieli też możliwość porozmawiania o swoich duchowych doświadczeniach w przebiegu rekolekcji z wyznaczonymi osobami.
Tematycznie skupiliśmy się wokół Fundamentu Ćwiczeń Duchownych św. Ignacego Loyoli, a zwłaszcza tematów: Bóg naszym ojcem, Po co żyjemy?, Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. Na ostatnim spotkaniu staraliśmy się zebrać opinie uczestników w ankietach, a naszą wspólną drogę rekolekcyjną zakończyliśmy dziękczynieniem w Eucharystii i adoracji oraz agapą.
Rekolekcjom towarzyszyła atmosfera skupienia i radości. Okazało się, że ludzie naprawdę poszukują pogłębienia swojej modlitwy i wiary. Świadczyła o tym także liczba uczestniczących, która wahała się od 80 do 100.
Szczególnym darem okazała się też osoba o. Tadeusza Domerackiego, który przyszedł do łódzkiej parafii Ojców Jezuitów dosłownie w przededniu rekolekcji i, jak sam określił, "wsiadł do pędzącego pociągu". To on właśnie stał się naszym duchowym opiekunem i wsparciem.
Wszyscy uczestnicy rekolekcji zainteresowani duchowością św. Ignacego i Wspólnotami Życia Chrześcijańskiego zostali zaproszeni na styczniowe spotkanie naszej wspólnoty lokalnej. Kolejna możliwość poznania nas bliżej będzie 26 lutego o godz. 19.00 w pomieszczeniach duszpasterstwa akademickiego w parafii przy ul. Sienkiewicza 60. Jak zwykle w ostatnią środę miesiąca będzie sprawowana Eucharystia dla wspólnoty lokalnej WŻCh, przyjaciół i sympatyków. Po Mszy św. spotkanie.
Rekolekcje były cennym czasem także dla nas organizatorów i posługujących. Była to naprawdę nasza wspólna praca. Każdy znalazł miejsce dla swoich zdolności, możliwości i pragnień. Zdobyliśmy doświadczenie, czym jest wspólne apostolstwo. Cieszyło, że pomimo trudności i wielu obowiązków mogliśmy wspólnie zrobić coś dla innych. Nagrodą była ich radość, zadowolenie i wyrazy żalu, że rekolekcje się skończyły. W ankiecie większość zadeklarowała chęć uczestniczenia w podobnych ćwiczeniach duchownych raz jeszcze. Na naszych oczach realizowały się słowa św. Ignacego: "Ufaj, jakby wszystko zależało od Boga, a czyń tak, jakby wszystko zależało od ciebie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję