Reklama

Audiencje Ogólne

Papież o różnorodności charyzmatów i jedności Kościoła

O znaczeniu różnorodności charyzmatów, odkrywanych we wspólnocie Kościoła i mających budować jego jedność mówił dziś Franciszek podczas audiencji ogólnej. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 35 tys. wiernych. Wcześniej w auli Pawła VI papież pozdrowił członków Instytutu Świeckiego Małych Apostołek Miłosierdzia, troszczących się o dzieci niepełnosprawne.

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swojej katechezie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że charyzmaty są łaską, darem udzielonym bezinteresownie przez Boga Ojca, poprzez działanie Ducha Świętego. Mają one służyć całej wspólnocie wierzących, dla dobra wszystkich. Uczymy się je rozpoznawać na łonie wspólnoty. Wymagają one jednak od nas postawy pokory i gotowości służby braciom i siostrom. Papież podkreślił, że w Kościele jest wiele charyzmatów, które mają służyć harmonijnemu rozwojowi wspólnoty chrześcijańskiej w wierze, miłości i jedności.

Nawiązując do słów św. Pawła z 1 Listu do Koryntian Franciszek stwierdził, że "wszystkie charyzmaty są ważne w oczach Boga a jednocześnie żaden nie jest nie do zastąpienia. Oznacza to, że we wspólnocie chrześcijańskiej potrzebujemy jeden drugiego, a każdy otrzymany dar realizuje się w pełni, kiedy dzielimy się nim z braćmi, dla dobra wszystkich. To właśnie jest Kościół! A kiedy Kościół, w różnorodności swoich charyzmatów wyraża się w komunii, nie może błądzić: to jest piękno i moc sensus fidei - tego nadprzyrodzonego zmysłu wiary, danego przez Ducha Świętego, abyśmy wspólnie wszyscy mogli wejść w istotę Ewangelii i nauczyć się naśladowania Jezusa w naszym życiu".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na zakończenie Ojciec Święty przypomniał, że dziś obchodzone jest w Kościele wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, która zmarła w wieku 24 lat. Pragnęła być misjonarką i posiadać wszystkie charyzmaty. A kiedy była pogrążona modlitwie usłyszała, że jej charyzmatem była miłość. Powiedziała to przepiękne zdanie: "W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością". Papież zaznaczył, że wszyscy posiadamy zdolność miłowania i zachęcił by prosić św. Teresę od Dzieciątka Jezus o łaskę miłowania "naszej świętej Matki Kościoła hierarchicznego".

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry,

Od samego początku Pan napełnił Kościół darami Ducha Świętego, czyniąc go w ten sposób zawsze żywym i owocującym. Niektóre z tych darów się wyróżniają, ponieważ okazują się szczególnie cenne dla budowania wspólnoty chrześcijańskiej i dla przemierzanej przez nią drogi: chodzi o charyzmaty. W obecnej katechezie chcemy postawić sobie pytanie: czym właściwie jest charyzmat? Jak możemy go rozpoznać i przyjąć? A przede wszystkim, czy fakt, że w Kościele istnieje różnorodność i wielość charyzmatów należy postrzegać pozytywnie, jako coś pięknego, czy też może jako problem?

Reklama

W języku dnia powszedniego, kiedy mowa o „charyzmacie”, często chodzi o talent, pewną zdolność naturalną. Słyszymy, jak ktoś mówi: "Ta osoba ma szczególny charyzmat nauczania"- Chodzi o posiadany przez nią talent. Stąd o osobie wybitnie nieprzeciętnej i fascynującej mówimy zwykle: „to osoba charyzmatyczna”. Co to znaczy? - Nie wiem, ale jest charyzmatyczna - tak mówimy. Jednakże w perspektywie chrześcijańskiej charyzmat to coś znacznie więcej, niż cecha osobowa, uzdolnienie, którym możemy być obdarzeni: charyzmat jest łaską, darem udzielonym przez Boga Ojca, poprzez działanie Ducha Świętego. I jest to dar udzielony komuś nie dlatego, że jest on lepszy od innych czy też, ponieważ sobie na niego zasłużył: jest to dar, jakim został on obdarzony przez Boga, aby z tą samą bezinteresownością i tą samą miłością mógł udostępnić go w służbie całej wspólnoty, dla dobra wszystkich.

Mówiąc trochę po ludzku mówimy: Bóg daje tę cechę, charyzmat tej osobie, ale nie po to by zachowywała go dla siebie, lecz aby służył całej wspólnocie. Dzisiaj zanim przybyłem na plac spotkałem się w auli Pawła VI z wieloma dziećmi niepełnosprawnymi. Czym jest stowarzyszenie, które poświęca się trosce o te dzieci? To stowarzyszenie, osoby, ci mężczyźni i kobiety mają charyzmat opiekowania się dziećmi niepełnosprawnymi. To jest charyzmat.

Reklama

Natychmiast trzeba podkreślić sprawę ważną, że człowiek nie może sam zrozumieć, czy posiada charyzmat i jaki on jest. Przecież często słyszymy ludzi mówiących: "Mam tę właściwość, umiem świetnie śpiewać", a nikt nie ma odwagi im powiedzieć: "Lepiej siedź cicho, bo kiedy śpiewasz, torturujesz nas wszystkich!". Nikt nie może powiedzieć o sobie: mam ten charyzmat. Dary, którymi napełnia nas Ojciec rodzą się i rozwijają w obrębie wspólnoty. To na łonie wspólnoty uczymy się je rozpoznawać jako znaki Jego miłości dla wszystkich swoich dzieci. Dobrze więc, aby każdy z nas postawił sobie pytanie: „Czy Pan w łasce Swego Ducha wzbudził we mnie jakiś charyzmat, który moi bracia we wspólnocie chrześcijańskiej rozpoznali i wsparli? Jaką obieram postawę wobec tego daru: czy żyję nim wielkodusznie, udostępniając go w służbie wszystkich, czy też może go zaniedbuję i w końcu zupełnie o nim zapominam? A może staje się we mnie powodem do pychy, do tego stopnia, że narzekam nieustannie na innych i żądam, aby we wspólnocie działo się tak, jak ja chcę. Są to pytania, które musimy postawić: czy posiadam jakiś charyzmat, czy został on rozpoznany przez Kościół, czy jestem z niego zadowolony lub nieco zazdroszczę charyzmatów innych osób i chciałbym je mieć...Nie, charyzmat jest darem. Jedynie Bóg nim obdarza.

Jednakże najpiękniejszym doświadczeniem jest odkrycie, jak wieloma różnymi charyzmatami i jak wieloma darami swego Ducha Ojciec napełnia swój Kościół. Nie trzeba tego postrzegać jako powód zamieszania, trudności: są one wszystkie darami, jakimi Bóg obdarza wspólnotę chrześcijańską, aby mogła harmonijnie się rozwijać w wierze i Jego miłości, jako jedno ciało, ciało Chrystusa. Ten sam Duch, który sprawia różnorodność darów tworzy jedność Kościoła: ten sam Duch. Tak więc, w obliczu tej wielorakości darów nasze serce powinno się otwierać na radość i powinniśmy myśleć: „Jakże to wspaniałe! Tyle różnych darów, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i to wszyscy jednakowo miłowani”. Biada więc, gdyby te dary stały się powodem zawiści i podziałów! Jak przypomina apostoł Paweł w swym pierwszym liście do Koryntian w rozdziale 12, wszystkie charyzmaty są ważne w oczach Boga a jednocześnie żaden nie jest nie do zastąpienia. Oznacza to, że we wspólnocie chrześcijańskiej potrzebujemy jeden drugiego, a każdy otrzymany dar realizuje się w pełni, kiedy dzielimy się nim z braćmi, dla dobra wszystkich. To właśnie jest Kościół! A kiedy Kościół, w różnorodności swoich charyzmatów wyraża się w komunii, nie może błądzić: to jest piękno i moc sensus fidei - tego nadprzyrodzonego zmysłu wiary, danego przez Ducha Świętego, abyśmy wspólnie wszyscy mogli wejść w istotę Ewangelii i nauczyć się naśladowania Jezusa w naszym życiu.

Dzisiaj Kościół wspomina św. Teresę od Dzieciątka Jezus, która zmarła w wieku 24 lat i bardzo miłowała Kościół. Pragnęła być misjonarką i posiadać wszystkie charyzmaty. Mawiała: "Chciałabym czynić to, i jeszcze tamto", pragnęła wszystkich charyzmatów. A kiedy była pogrążona w modlitwie usłyszała, że jej charyzmatem jest miłość. Powiedziała to przepiękne zdanie: "W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością". Ten charyzmat posiadamy wszyscy: zdolność miłowania. Prośmy dziś św. Teresę od Dzieciątka Jezus o łaskę miłowania Kościoła, byśmy miłowali go tak bardzo i zaakceptowali wszystkie te charyzmaty z miłością dzieci Kościoła, naszej świętej Matki Kościoła hierarchicznego.

2014-10-01 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przyjął cierpiących na chorobę Huntingtona

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

„Chcemy dziś powiedzieć nam samym i całemu światu: «Nigdy więcej w ukryciu!» – ten apel papieża Franciszka wybrzmiał w czasie wyjątkowej audiencji dla ludzi cierpiących na chorobę Huntingtona i ich rodzin. Po raz pierwszy w historii przybyli oni w specjalnej pielgrzymce do Watykanu. Ta choroba, zwana popularnie pląsawicą, charakteryzuje się kombinacją zaburzeń motorycznych, zachowania i zdolności poznawczych. Z tego powodu dotknięte nią osoby były przez długie dziesięciolecia wykluczane ze społeczności, dyskryminowane i wyśmiewane, często patrzono na nie jak na opętanych.

„Zbyt długo lęki i trudności charakteryzowały życie ludzi ciepiących na chorobę Huntingtona, wytwarzając wokół nich nieporozumienia, bariery i rzeczywistą marginalizację. W wielu przypadkach chorzy i ich rodziny przeżywali dramat wstydu, izolacji, porzucenia. Dziś jednak jesteśmy tutaj, ponieważ chcemy powiedzieć nam samym i całemu światu: «Nigdy więcej w ukryciu!». To nie jest jedynie zwykły slogan, ale zobowiązanie, które wszystkich nas czyni jego wykonawcami – mówił Franciszek w czasie tej niezwykłej audiencji. – Siła i przekonanie, z którym wypowiadamy te słowa, wypływają z tego, czego sam Jezus nas naucza. W czasie swej posługi spotykał On wielu chorych, brał na siebie ich cierpienia, obalił wiele murów stygmatyzacji i marginalizacji, które wielu chorym nie pozwalały czuć się szanowanymi i kochanymi. Dla Jezusa choroba nigdy nie była przeszkodą w spotkaniu człowieka, wręcz przeciwnie. Nauczył nas, że osoba ludzka zawsze jest cenna, zawsze posiada godność, której nic i nikt nie może usunąć, nawet choroba. Kruchość nie jest czymś złym. I choroba, która jest wyrazem tej kruchości, nie może sprawić, że zapomnimy o tym, iż w oczach Boga nasza wartość pozostaje zawsze bezcenna”.

CZYTAJ DALEJ

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję