Reklama

Oko w oko

Oko w oko

Czas nazywać rzeczy po imieniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko, co dzieje się na świecie, przypomina taniec w korowodzie kłamstwa, wyuczonej mimiki, z pomocą gestów, słów niemających nic wspólnego z prawdą. Każdego dnia normalni, zwykli mieszkańcy globu oczekują odpowiedzi na dręczące ich pytania, problemy; patrzą na ekrany telewizorów, czytają, słuchają i czują się jak pensjonariusze w klinice psychiatrycznej, których trzeba pogłaskać, uspokoić, ze standardowym uśmiechem na twarzy wszystko wytłumaczyć. Jeśli kogoś przeraża i smuci to, co dzieje się na Ukrainie, wystarczy, że posłucha „zatroskanego” prezydenta Putina, a od razu może się uspokoić. Rosjanie przecież ślą pomoc, tiry, jeden za drugim, jadą na Ukrainę – kolejne konwoje humanitarne. A to, że czasami w magazynach informacyjnych przemknie zdanie o zawartości tych tirów, nie ma, jak się okazuje, większego znaczenia. Świat ogląda, słucha przywódców z Kremla i wszyscy grają dalej swoje role. Tylko jacyś zwyrodniali „separatyści” strzelają z rakiet, rozjeżdżają czołgami kolejne miejscowości, pociskami zabijają ludzi w domach; na ulicach, w samochodach giną dzieci, matki – fragmentaryczne zdjęcia, które docierają z tamtego rejonu, przerażają. Prezydent Putin z ekranów telewizyjnych ubolewa, że tacy źli są ci „separatyści”. Europa, Ameryka słuchają prezydenta Putina, ministra Ławrowa i powtarzają komentarze o walkach „separatystów” z Ukraińcami. Mało kto z polityków, dziennikarzy ma odwagę powiedzieć prawdę, kto tę wojnę prowadzi. Możni tego świata boją się, może tak jak w niedawnej przeszłości, gdy nie chcieli zadrażniać stosunków z „wujaszkiem Joe”. My, Polacy, powinniśmy mieć tę wiedzę historyczną, przypomnianą ostatnio chociażby w związku z rocznicą obozu Auschwitz-Birkenau. Przez lata mówiono i pisano o zbrodniach hitlerowskich zamiast o niemieckich. Podobnie jest z nazywaniem zbrodni rosyjskich na narodzie polskim, które najchętniej określa się jako komunistyczne, z założenia źle się kojarzące. Ktoś powie, że to tylko kwestia nazewnictwa, ale na przykładzie obecnego dramatu Ukrainy widać jasno, że ma to zasadnicze znaczenie nie tylko dla tych dwóch walczących państw, ale też dla Europy i całego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-02-03 15:46

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska tonie w absurdzie i cynizmie

[ TEMATY ]

polityka

społeczeństwo

Polska

Dorota Niedźwiecka

Już od dłuższego czasu obserwuję w Polsce, w różnych obszarach życia społecznego, tj. w polityce, w kulturze rozumianej klasycznie jako: naukę, sztukę, etykę oraz w ekonomii, pewną niemoc intelektualną i moralną. Jesteśmy świadkami współczesnego „chocholego tańca”, który w dramacie St. Wyspiańskiego „Wesele”, był symbolem marazmu i zniewolenia Polaków niezdolnych do prawdziwego i dobrego czynu. Polska na czele z tzw. elitami politycznymi tonie w absurdzie i cynizmie. Absurd to wyrażenie wewnętrznie sprzeczne, tak jak np. „żonaty kawaler”, czy też „bezdzietny ojciec”. W filozofii oznacza bezsensowność świata i ludzkiego życia, które zmierza donikąd. Z kolei cynizm, mający swoje korzenie w starożytnej greckiej szkole filozoficznej Antystenesa, to postawa życiowa charakteryzująca się nieuznawaniem obowiązujących zasad i norm etycznych oraz lekceważącym odnoszeniem się do ogólnie szanowanych pojęć, praw i autorytetów. Cynizm głosi m.in., że życie zgodne z naturą jest najwyższą cnotą.

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Patriotyzm może mieć różne oblicza

2024-04-18 23:18

Grzegor Finowski / UPJPII

    Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozpoczęło 12 kwietnia projekt „Trzy kobiety. Trzy drogi. Patriotyzm jako misja Uniwersytetu”, włączając się w program „Z kobietami – patriotkami”.

Św. Jadwiga Królowa, Hanna Chrzanowska, błogosławiona pielęgniarka i Emilia Wojtyłowa, matka Ojca św. Jana Pawła II to trzy bohaterki projektu, którego celem jest popularyzacja ich życia i działalności, a także na przykładzie tych wyjątkowych kobiet próba odpowiedzi na pytanie – jak patriotyzm może stać się misją? Działalność na niwie rodzinnej, wspierająca, wychowująca dzieci w duchu najwyższych wartości, działalność społeczna czy polityczna – patriotyzm może mieć różne oblicza. Konferencja była też świetnym czasem dla refleksji – w jaki sposób z postaw tych trzech kobiet można czerpać wzorce na dziś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję