Reklama

"... że Cię nie opuszczę aż do śmierci"

Miłość nie zawsze wytrzymuje próby życia. Jeśli są ze sobą całe życie, to dzieci, wnuki, a nawet Państwo urządza im jubileusz - złote gody - jakby to było coś nadzwyczajnego, że wytrwali, że byli ze sobą całe 50 lat! Znam takie pary, choć jest ich niewiele, które przeżyły ze sobą ponad 60 lat! Inni nie potrafili, a oni wytrwali! Jak to jest, że jedni potrafią, inni zaś wytrzymują ze sobą do urodzenia pierwszego dziecka, albo do chwili choroby, albo dopóty są razem, dopóki drugie nie wyjedzie na dłużej. Różne są przyczyny takiego stanu rzeczy, tego kryzysu trwałości małżeństwa. Rozpad mniej lub bardziej zawiniony, przyczyny wielorakie, ale wydaje się, że wszystkie te różnorakie przyczyny dadzą się podsumować następująco: wszyscy ci ludzie nie potraktowali na serio przysięgi małżeńskiej, a zwłaszcza jej ostatniego wersu wezwania o pomoc: "Tak mi dopomóż Bóg i wszyscy święci". Mieli całe niebo do dyspozycji i nie skorzystali z tej pomocy. Osamotnieni - przegrali szczęśliwy los.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żurnalowa para

W tym momencie przed oczami staje mi pewna para, żurnalowa para - ona o delikatnej karnacji, drobna blondynka, prześwietlona wewnętrznym blaskiem. Chłopak też wydawał się wyjątkowy - zdrowy, wysoki, wysportowany, przystojny, o ciemnej karnacji. Wzięli ślub. Ksiądz, który ich znał, pobłogosławił im. Po skończeniu studiów zniknęli, jak wielu, wsiąknęli gdzieś w świat. Gdy po paru latach znowu ich spotkałam, jakże inna była sytuacja. Drobną, wiotką dziewczynę przyprowadził jej mąż do ambulatorium neurologicznego i odtąd przez jakiś czas systematycznie przyjeżdżali do kontroli. Bezlitośnie postępowała jedna z nieuleczalnych chorób degeneracyjnych układu nerwowego i pozbawiała dziewczynę coraz bardziej możliwości ruchu - najpierw nogi (przestała chodzić), później ręce. Wreszcie mogła ruszyć jedynie głową.
I nagle pewnego dnia do kontroli przyjechała ze starym ojcem - mąż nie wytrzymał, wyjechał i nie wrócił więcej. Dziewczyna przestała przyjeżdżać, odwiedzali ja znajomi i przyjaciele, choć tych zostało niewielu. Trwało to jeszcze kilka lat!!! Chorobę znosiła bardzo dzielnie, ale płakała, ile razy mówiła nie o chorobie, ale o nim. Jakże cierpiała, ale cierpienie fizyczne znosiła dobrze, ufnie mówiła Bogu: "Bądź wola Twoja". Do końca nie mogła pogodzić się z tym, że on ją opuścił. Wszyscy go usprawiedliwiali: rodzina, koledzy, nawet jej matka, płacząc mówiła: "Ja mu się nie dziwię".

Gdyby poprosić Niebo?...

Dla wszystkich było jasne, że... miał prawo odejść i w smutku i cierpieniu zostawić niby kochaną kobietę, żonę!
Wszyscy go rozgrzeszyli, ale czy naprawdę nie można od ludzi spodziewać się czegoś więcej? Pszczoły, gdy zachoruje królowa, bezlitośnie wyrzucają ją z ula. Bezwzględne prawa przyrody, ale człowiek?
Człowiek jest stworzony po to, by był panem praw bezlitosnych i wniósł do nich właśnie miłość, gdyż jest powołany do doskonałości. Człowiek potrafi być czymś więcej. Oczywiście, dużo łatwiej o jednorazowy zryw, o desperacką decyzję oddania życia za... Ale dużo trudniej wytrwać wtedy, gdy trzeba nie tylko raz i nie tylko zerwać się w pięknym geście, ale codziennie znosić proste, lecz trudne sprawy - jak mycie bezwładnego chorego, karmienie, podnoszenie go. Najtrudniej znieść własną bezradność, ale gdyby tak prosić niebo o pomoc? Może siła ducha pozwoliłaby wytrwać!?
Rodzice ukryli przed nią, że złożył pozew o rozwód i otrzymał go na podstawie świadectwa lekarskiego - kalectwo nieuleczalne i postępujące. Nie powiedziano jej, że związał się z inną, a rodzinie swojej wytłumaczył jakże humanitarnie, że... pragnął mieć dzieci, a przecież ona nie mogła! No i miał dziecko, jeszcze za życia swojej pierwszej żony, ale z inną. Teraz wszystko jest w porządku: chora umarła, a oni wzięli nawet ślub kościelny...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czego uczą nas, wierzących, święci Apostołowie Piotr i Paweł?

2025-06-24 07:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

To jedno z najstarszych świąt roku liturgicznego, włączone do kalendarza już w IV wieku, o czym świadczy „Depositio martyrum” (354 r.). Poprzez swoje męczeństwo Piotr i Paweł stali się niczym „bracia”, poprzez swoje świadectwo są „fundamentem” naszej wiary w Pana Jezusa.

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
CZYTAJ DALEJ

Czy swoją głębią przywołuję głębię Boga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 15, 3-7.

Piątek, 27 czerwca. Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Bad Homburg - Pegula finałową rywalką Świątek

2025-06-27 17:49

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

WTA 500

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek po zwycięstwie nad Jasmine Paolini z Włoch podczas półfinałowego meczu turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech, 27 czerwca 2025 r.

Iga Świątek po zwycięstwie nad Jasmine Paolini z Włoch podczas półfinałowego meczu turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech, 27 czerwca 2025 r.

Jessica Pegula będzie w sobotę finałową rywalką Igi Świątek w turnieju WTA 500 na kortach trawiastych w niemieckim Bad Homburg. Najwyżej rozstawiona amerykańska tenisistka wygrała z Czeszką Lindą Noskovą 6:7 (2-7), 7:5, 6:1. Grająca z "czwórką" Polka wcześniej pokonała Włoszkę Jasmine Paolini (2) 6:1, 6:3.

Świątek po raz pierwszy w seniorskiej karierze awansowała do finału turnieju na kortach trawiastych. Natomiast w finale jakiejkolwiek imprezy WTA wystąpi po ponad roku, od wygranego French Open 2024.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję