Reklama

Niedziela Przemyska

Biskupa Pstrokońskiego przestroga dla Polski

Bywają w historii ludzie, którzy posiadają osobliwy zmysł bystrej obserwacji otaczającej ich rzeczywistości oraz kwitowania jej celną pointą. Do takich niewątpliwie należał biskup przemyski Maciej Pstrokoński...

Niedziela przemyska 21/2015, str. 8

[ TEMATY ]

historia

Arkadiusz Bednarczyk

Bp Maciej Pstrokoński wręcza klucze do kościółka z Cudownym Obrazem w Leżajsku ojcom bernardynom (malowidło z bazyliki leżajskiej)

Bp Maciej Pstrokoński wręcza klucze do kościółka z Cudownym Obrazem
w Leżajsku ojcom bernardynom (malowidło z bazyliki leżajskiej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osoba biskupa Macieja znana jest szerzej przede wszystkim z pozwolenia, jakie wydał na początku XVII stulecia, na osiedlenie się Ojców Bernardynów w Leżajsku przy kościele z Cudownym Obrazem i ufundowanie klasztoru, którego budowę miał sfinansować starosta Łukasz Opaliński. Scena ta znajduje się dzisiaj na jednym z fresków w nawie głównej Bazyliki w Leżajsku.

Cudowne ocalenia

Już w dziecięcym wieku przyszły biskup doświadczył niezwykłych wydarzeń. Kiedy był niemowlęciem przez przypadek przywalono go stertą bielizny i omal nie uduszono. Po raz wtóry, w wieku czterech lat, kiedy bawił się z dziećmi nad rzeką, urwisy wtrąciły go do rzeki; chłopczyk byłby utonął, gdyby nie przygodny człowiek, który wyciągnął go z rwącej wody. Matka Macieja, krewna ówczesnego biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego, obiecała Bogu, że chłopiec zostanie w przyszłości księdzem...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gruntownie wykształcony, po studiach w Rzymie, Maciej Pstrokoński przypadł do gustu samemu królowi Zygmuntowi III Wazie. Dostał pracę w królewskiej kancelarii jako sekretarz. Monarcha wysyłał go w liczne poselstwa dyplomatyczne, a kiedy umarł ojciec Zygmunta, Pstrokoński towarzyszył królowi w podróży do Szwecji. Za zasługi i wierną służbę dla państwa król Zygmunt III wynagrodził Macieja biskupstwem przemyskim... Swoje pierwsze kroki nasz biskup skierował na Jasną Górę prosić o potrzebne łaski w sprawowaniu swojego pontyfikatu.

Klątwa w katedrze

Reklama

Maciej Pstrokoński walczył z reformacją i waśniami magnackimi w swojej diecezji. W 1603 r. doszło w Przemyślu do bitwy między oddziałami Jana Tomasza Drohojowskiego, starosty przemyskiego a Stanisławem Stadnickim; byli podobno zabici i ranni, a katedra przemyska została wskutek strzelaniny magnatów uszkodzona. Stanisław Stadnicki z Leska nabył obciążone dobra Stanisława Tarnawskiego dłużnika Drohojowskiego – stąd wojna magnatów. Biskup przemyski Maciej Pstrokoński uciec się musiał do rzucenia klątwy na Drohojowskiego, który klęcząc przed progiem katedry, prosić miał o przebaczenie całując pierścień biskupi. Do ostatecznego rozstrzygnięcia miało dojść w 1605 r. Jan Tomasz Drohojowski poległ, a Stadniccy splądrowali dobra przemyskiego starosty: Wojutycze i Rybotycze, skąd musiała uchodzić wdowa po staroście. Wydał ciekawą instrukcję dla księży chodzących po tzw. kolędzie: Księża mieli starać się pojednać zwaśnionych, zachęcać wszystkich do skromności i trzeźwości, pocieszyć wdowy i sieroty i wesprzeć materialnie najuboższych.

Znany jest także wypadek, kiedy to biskup nakazał rozpędzić targowisko przy jarosławskiej kolegiacie.. Był bowiem w tym mieście zwyczaj, że „tuż przy ścianach kościoła” kupcy ustawiali swe kramy, przez to profanowali święte miejsce. Biskup Maciej zagroził nawet ówczesnemu burmistrzowi miasta interdyktem, który rzuci na miasto, gdyby sprawa jarmarków jarosławskich miała się powtórzyć.

Wkrótce król mianował go podkanclerzym; ówczesne elity Rzeczypospolitej były tym zdziwione, gdyż – jak pisał historyk ks. Władysław Sarna – „uważano go raczej za zdolnego do zacisza i wczasu zakonnego, niż do zgiełku i kłopotu spraw publicznych. (...) Wszyscy zachwyceni byli jego uprzejmością i biegłością w załatwianiu spraw publicznych”. Swoich nieprzyjaciół starał się przychylnością i przysługami odmienić. Pstrokoński próbował także jednać zwaśnione strony podczas rokoszu Zebrzydowskiego. Kiedy pokonano rokoszan to właśnie nasz biskup prosił króla Zygmunta o darowanie im kar... Był także przeciwny „Dymitriadom” – kampanii polskich szlachciców (głównie Mniszchów) osadzenia na tronie rosyjskim fałszywego, powolnego sobie cara. Po śmierci Jana Zamoyskiego król mianował Macieja Pstrokońskiego kanclerzem...

Umrzeć miał biskup Pstrokoński w 1609 r., podobno ze słowami „Ave Maria” na ustach. Był zaś tak ubogi, że to, co pozostawił, ledwie wystarczyło na spłatę jego długów...

Prorocza wizja

Prowadząc świątobliwe życie, co na tle ówczesnych elit szlacheckiej Rzeczypospolitej nie było zjawiskiem częstym, biskup Pstrokoński zwykł był codziennie medytować godzinę przed wieczorną wieczerzą... Pewnego wieczora – jak opisywał to XVIII-wieczny pamiętnikarz, którego relacja odnaleziona została w kolekcji hrabiego Wiktora Baworowskiego – biskup poczuł woń siarki... Po chwili zobaczył wychodzących z kominka zmarłych senatorów, z których głów buchał ogień. Zdumiony swoim widzeniem Maciej Pstrokoński postawił „zjawom senatorskim” pytanie: „Na jakiej drodze jesteście, zbawiennej czy potępionej?”. Zjawy senatorów odrzekły po chwili namysłu: „Jesteśmy potępieni wszyscy za to, że wykrętnymi racjami politycznymi obrażaliśmy Boga i ludzi w Ojczyźnie”... Po czym zjawy senatorskie zniknęły, a biskup całą relację przekazać miał jako przestrogę dla Rzeczypospolitej...

2015-05-21 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na filarach Kierbedzia

Niedziela warszawska 47/2014, str. 4

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia

Most Kierbedzia widziany z wieży Zamku Królewskiego

Most
Kierbedzia
widziany
z wieży
Zamku
Królewskiego

Choć został zburzony 70 lat temu, nie całkiem zniknął. Jadąc dziś mostem Śląsko-Dąbrowskim, nie musimy wiedzieć, że został osadzony na filarach Kierbedzia

Otwarcie Mostu Kierbedzia 150 lat temu nie było tak uroczyste, jak powinno i mogło być. To było wydarzenie: zbudowano pierwszy żelazny most przez Wisłę w Warszawie, Praga mogła naprawdę stać się jej częścią. Jednak warszawiacy uroczystość zbojkotowali.
CZYTAJ DALEJ

Tylko miłość zwycięża

Choć kard. Stefan Wyszyński nie żyje od 40 lat, to nadal aktualne jest jego nauczanie. Sprawdziliśmy to, konfrontując wypowiedzi Prymasa Tysiąclecia z pytaniami, które najbardziej nurtują dzisiaj wierzących w Polsce.

Łukasz Krzysztofka: Współczesne badania pokazują, że Polacy są narodem mocno podzielonym. Jest to skutek m.in. faktu, że trudno nam dzisiaj kochać nieprzyjaciół. Tymczasem Ksiądz Prymas mimo ataków i prześladowań ze strony komunistów nigdy nie powiedział pod ich adresem złego słowa. Co robić, aby nie ulec pokusie nienawiści i jednocześnie bronić własnych przekonań? Kard. Stefan Wyszyński: Brońcie własne serca, myśli i uczucia przeciwko nienawiści i kłamstwu, mając odwagę bronić swego prawa do prawdy, miłości, szacunku wzajemnego i sprawiedliwości. Ratujcie swą miłość, która jest ratowaniem własnego człowieczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Jest akt oskarżenia. Emerytka stanie przed sądem za wpis o Owsiaku

2025-05-28 18:59

[ TEMATY ]

Owsiak Jerzy

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Adobe Stock

Prokuratura w szybkim tempie przygotowała akt oskarżenia w sprawie 66-latki z Torunia w związku z jej wpisem dotyczącym Jerzego Owsiaka. Kobiecie grozi 3 lata pozbawienia wolności.

13 stycznia 66-letnia emerytka z Torunia zamieściła na portalu Facebook komentarz o treści: „giń człeku i to jak najszybciej dość okradania dość twojego dorabiania się z naiwności Polaków twoje wille za granicą, twoja willa w Polsce twoje dzieci uczą się za granicą i pensje twoje i twojej żony dość rozlicz się i zmień okulary, bo takie noszą LGBT”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję