Przed oczami staje papieski ołtarz u stóp Giewontu, rozmodlony św. Jan Paweł II, a obok duży obraz Matki Marii, wskazującej w niebo, z gromadką owieczek. Pamiętamy słowa jednego z zakopiańskich górali: – Jak ona tu do nas, do Zakopanego pasuje: cały kierdelek prowadzi! Chodziło mu o to, że pasterka prowadzi całe stadko owieczek. Tak, bo to jest symbol jej powołania. Ta beatyfikacja zapisała się głęboko w toruńskiej historii, dlatego warto wspomnieniem wrócić do tych chwil.
Reklama
Był to ranek 6 czerwca 1997 r., uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego. Na pochmurnym dotąd zakopiańskim niebie pojawiają się jasne promienie słońca. W czystym już powietrzu staje się doskonale widoczny 15-metrowy krzyż na Giewoncie, jak też biały 8-metrowy krzyż u szczytu Wielkiej Krokwi, od którego spływa równie biała wstęga aż pod wysoko usytuowany ołtarz w pięknie rzeźbionej kaplicy góralskiej. Dwa spiżowe barany pokornie podtrzymują ołtarz z granitu. Białe owcze skóry wyścielają tron Ojca Świętego z rzeźbą Dobrego Pasterza, sedilia księży biskupów i całe podium. Wielki dar Boży stał się naszym udziałem: w przepiękną górską scenerię Boża Opatrzność wprowadziła beatyfikację Matki Marii Karłowskiej. Bo gdzież mogła się ukazać i skąd pójść w Polskę chwała tej – jak sama powiedziała o sobie – „przed i poza grobem Matki-Pasterki”, jeśli nie w Zakopanem, pod krzyżem, wśród symbolicznych owczych skór?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii beatyfikacyjnej Ojciec Święty stwierdził, że „jej oddanie Najświętszemu Sercu Zbawiciela zaowocowało wielką miłością do ludzi. Taka miłość, według bł. Marii Karłowskiej, nigdy nie powie: dosyć, nigdy nie zatrzyma się w drodze. Przez tę miłość wielu duszom przywróciła światło Chrystusa i pomogła odzyskać utraconą godność. Dobrze, że ona beatyfikowana jest w Zakopanem, bo ten krzyż z Giewontu patrzy na całą Polskę, patrzy i na północ, i na Pomorze”. Podkreślił też, że nowa błogosławiona „objawiła ów geniusz kobiety, który przejawia się w głębokiej wrażliwości na ludzkie cierpienie, w delikatności, otwarciu i gotowości do pomocy i w innych zaletach ducha właściwych kobiecemu sercu. Jakże potrzeba go dzisiejszemu światu, naszemu pokoleniu!”. Namiestnik Chrystusowy, jakby idąc za gestem dłoni Matki Marii na obrazie beatyfikacyjnym, skierował nasze serca ku krzyżowi. „Krzyż ma nam przypominać o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy i gdzie są nasze korzenie”.
Reklama
Ojciec Święty wołał: „Chcę, żeby cała Polska, od Bałtyku po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: Sursum corda! W górę serca!”. Bł. Matka Maria kierowała te słowa do ludzi zagubionych, odtrąconych przez innych, uwikłanych w zagrożenia. W górę serce!, bo jeszcze nie wszystko stracone! Bo jest jeszcze w tobie dobro, które możesz odkryć i uaktywnić! Sursum corda! – wznośmy serca ku górze, ku krzyżowi, ku niebu, bo tylko stamtąd może przyjść ku nam światło, może spłynąć na nas moc nadziei choćby wbrew nadziei!
* * *
18. rocznica beatyfikacji Matki Marii Karłowskiej oraz 6. rocznica patronatu błogosławionej dla Jabłonowa z uwagi na trwający Rok Życia Konsekrowanego będą świętowane jako spotkanie sióstr zakonnych diecezji toruńskiej i pelplińskiej. W związku z tym zapraszamy na uroczystość, która odbędzie się w sobotę 6 czerwca w Diecezjalnym Sanktuarium bł. Marii Karłowskiej w Jabłonowie-Zamku.
Program spotkania
godz. 11 – Msza św. w sanktuarium bł. Marii Karłowskiej – przewodniczy i homilię wygłosi ks. prał. Marian Szczepiński. Po Mszy św. zwiedzanie Sali Pamięci bł. Marii Karłowskiej
godz. 13.30 – konferencja i uroczysta nowenna do bł. Matki Marii Karłowskiej – ks. kan. dr Tomasz Tułodziecki
godz. 15 – Koronka do Miłosierdzia Bożego, następnie koncert „Jazz i Musical” na Zamku w wykonaniu artystów sceny bydgoskiej