Reklama

Zagrali in vitro

Rządzący, gdy uchwalali ustawę o in vitro, nie kierowali się dobrem małżeństw, które mają kłopoty z poczęciem dzieci. Zadecydowała kalkulacja polityczna, zbliżające się wybory parlamentarne

Niedziela Ogólnopolska 27/2015, str. 7

Desert Trends Photography/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby blok PO-PSL-SLD nie uchwalił tej ustawy już teraz, gdyby nie „klepnął” jej zdominowany przez niego Senat, a zaraz potem nie podpisał jej ustępujący prezydent Bronisław Komorowski – dokument trafiłby do kosza. Andrzej Duda, który już za miesiąc obejmie funkcję prezydenta RP, tej kuriozalnej ustawy z pewnością by nie zaakceptował.

Zagrali na emocjach

Z punktu widzenia rządzących, tracących grunt pod nogami, to najlepszy moment, żeby spolaryzować społeczne emocje, które ta sprawa od dawna wywołuje, a ich podgrzanie może się opłacić politycznie. Nic dziwnego, że Ewa Kopacz, szefowa rządu i PO, ogłosiła, iż przyjęcie ustawy jest „wielkim sukcesem”, choć nie wiadomo dlaczego, „polskiej wolności”. „Sukces” premier Kopacz poprzedziła nagonka – dodajmy: w mediach głównego nurtu – na przeciwników ustawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nad ustawą o in vitro pracowano wiele lat, a rozstrzygnięcia odkładano ze względów politycznych, bo bardziej dzieliły, niż łączyły zarówno polityków PO, jak i ich wyborców. Odkładano, żeby zagrać tą ustawą w odpowiednim momencie, gdy mogła – tak jak teraz – stać się elementem kampanii wyborczej. Wykorzystano fakt, że w tej sprawie społeczeństwo, jak wskazują sondaże, nie ma poglądów jednoznacznie zgodnych ze wskazaniem Kościoła.

Leczenie, które nie leczy

Reklama

A ustawa jest kuriozalna z wielu powodów, już choćby dlatego, że ma mijający się z prawdą, a grający na emocjach tytuł „o leczeniu niepłodności” – bo in vitro nijak nie leczy niepłodności, co najwyżej przeciwdziała bezdzietności.

Argumenty przeciwko tej metodzie są znane, a niektóre z nich przypomnieli polscy biskupi oraz członkowie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, którzy apelowali do posłów o zastopowanie nowej regulacji. W procedurę in vitro wpisana jest procedura śmierci – rodzą się nieliczne dzieci poczęte, inne giną; te, którym się uda, należą do grupy podwyższonego ryzyka, jeśli chodzi o śmiertelność, zapadalność na różne choroby. Metoda niesie ze sobą negatywne skutki zdrowotne i moralne dla rodziców, zwłaszcza matek, a skoro dopuszcza się do niej osoby niebędące w związku małżeńskim, narusza się w ten sposób konstytucję.

Klęska etyki

Zdaniem abp. Henryka Hosera, kierującego Zespołem Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, uchwalenie ustawy w tym kształcie jest wielką klęską etyki w medycynie. I tykającą bombą, która wpłynie na instrumentalizację ludzkiego życia i trudną do przewidzenia zmianę ludzkiego genomu. – Ustawa doprowadzi do instrumentalnego traktowania człowieka od samego początku jego istnienia. Jego życie będzie podporządkowane tylko pragnieniom ludzkim, a nie przypisanej mu wartości samej w sobie. To niezwykle groźna zapowiedź przyszłego społeczeństwa – powiedział abp Hoser Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Reklama

Jakie będą dalsze losy ustawy po podpisaniu jej przez ustępującego prezydenta Komorowskiego – nie wiadomo. Szef sztabu PiS i wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski już zapowiedział, że PiS, jeśli wyniki zbliżających się wyborów na to pozwolą, zmieni ustawę. – To bardzo zła ustawa, z którą katolicy nie mogą się zgadzać – mówił dziennikarzom.

* * *

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski:

Grzech przeciwko Stwórcy

Kościół, otaczając troską i współczuciem małżonków cierpiących z powodu braku potomstwa, wspiera takie działania i metody prawdziwego leczenia niepłodności, które szanują każde ludzkie życie od chwili poczęcia. Przyjęta ustawa zezwala na metodę, która łączy się z eugeniczną selekcją ludzkich zarodków, niszczeniem ich lub zamrażaniem. Z tego powodu jest ona głęboko niemoralna i nie może być zaakceptowana przez ludzi szanujących fundamentalne prawo każdej ludzkiej istoty do życia. Ponadto dla chrześcijan metoda ta – jak przypomniał niedawno papież Franciszek – jest grzechem przeciwko Stwórcy (…).

(z komunikatu Metropolity Krakowskiego, opr. wdd)

Jacek Sasin, poseł PiS

Projekt na kolanie

Ta ustawa nie jest żadnym kompromisem. To przyjęcie wyłącznie jednej, lewicowej opcji. My się na to nie godzimy. Jesteśmy za kompromisem, który trzeba wypracować. Kompromisową propozycją była ta przygotowana przez Jarosława Gowina. Powinna ona stać się punktem wyjścia do dyskusji. Jednak Platforma Obywatelska przez osiem lat nic z tym nie robiła i nagle teraz, gdy zbliżają się wybory, postanowiła rozegrać tę sprawę, przepychając kolanem projekt przygotowany na kolanie. Nie chodzi o rozwiązanie problemu, o wsłuchanie się w głos wyborców, jak dziś opowiadają politycy PO, ale o rozegranie tej sprawy na potrzeby wyborów parlamentarnych.

(not. wdd)

2015-06-30 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada Praw Człowieka ONZ forsuje aborcję pod pretekstem ochrony zdrowia matek

2025-10-06 11:21

[ TEMATY ]

aborcja

ONZ

Adobe Stock

Negocjowana obecnie w Genewie rezolucja Rady Praw Człowieka ONZ dotycząca śmiertelności matek i opieki okołoporodowej – „Preventable Maternal Mortality and Morbidity” (PMMM) miała w założeniu dotyczyć realnego problemu zdrowia matek i redukcji wskaźników umieralności okołoporodowej. Dokument, który mógłby stanowić narzędzie budowania współpracy międzynarodowej w obszarze poprawy opieki zdrowotnej został jednak obudowany szeregiem ideologicznych sformułowań, w tym wielokrotnymi odniesieniami do aborcji, „praw seksualnych i reprodukcyjnych” (SRHR), „autonomii cielesnej”, a także do tzw. kompleksowej edukacji seksualnej (CSE) - informuje Ordo Iuris.

Wbrew postulatom wielu państw, sygnatariusze rezolucji – Kolumbia, Estonia i Nowa Zelandia – nie uwzględnili żadnych istotnych poprawek ograniczających ideologiczne elementy dokumentu. Mimo około dziesięciu godzin negocjacji, nowe brzmienie projektu zachowało wszystkie najbardziej kontrowersyjne sformułowania.
CZYTAJ DALEJ

Rady o. Pio dotyczące modlitwy różańcowej

[ TEMATY ]

różaniec

św. o. Pio

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

Całe nauczanie Ojca Pio, który nigdy nie głosił kazań, ani nie był misjonarzem, ogranicza się do nauk udzielanych podczas spowiedzi oraz do rozmów i korespondencji z duchowymi dziećmi. Był wielkim obrońcą modlitwy różańcowej, której popularność w latach jego życia nieco przygasła i to nie tylko wśród ludzi świeckich, ale także wśród wielu księży, uznających ją za modlitwę nudną, będącą reliktem średniowiecza. Ojciec Pio przekonywał, że modlitwa różańcowa jest „najwspanialszym darem od Matki Bożej dla ludzkości”.

Podziel się cytatem Goście odwiedzający Ojca Pio, wśród których były osoby wszelkich zawodów, m.in. politycy, artyści, lekarze, słynne osobistości, otrzymywali od niego różaniec. Przy tej okazji prosił ich, aby go zawsze z sobą nosili i codziennie odmawiali przynajmniej jedną część, czyli pięć dziesiątków, które zapewnią im łaski i opiekę Matki Bożej. Różańce otrzymane od Ojca Pio obdarowani uważali zawsze za najcenniejszy podarunek.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: jeśli Kościół straci zaufanie, nie będzie mógł spełniać swojej misji

2025-10-07 06:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

Jeśli Kościół straci zaufanie, nie będzie mógł spełniać swojej misji – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że szukanie odpowiedzi na pytanie, co zrobić, by to zaufanie odzyskać, każdy członek Kościoła powinien zacząć od siebie.

Metropolita warszawski odniósł się do badania przeprowadzonego przez IBRiS, z którego wynika, że łączny odsetek osób, które deklarują zaufanie („zdecydowanie” lub „raczej”) do Kościoła katolickiego, spadł z 58 proc. we wrześniu 2016 r. do 35,1 proc. we wrześniu 2025 r., czyli o 22,9 punktu procentowego. Jednocześnie poziom nieufności wzrósł w tym samym okresie prawie dwukrotnie, z 24,2 proc. do 47,1 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję