Reklama

Homilia

Czyż Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze?

Niedziela Ogólnopolska 36/2015, str. 32-33

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytanie z Księgi Izajasza pochodzi z fragmentu, w którym starotestamentowy prorok zapowiada powszechny sąd Boży. Znamienne, że o ile w rozpowszechnionych poglądach dominują groza i lęk, o tyle zapowiedź Izajasza niesie wybawienie i ulgę. Do tych w ludzie Bożego wybrania, którzy stracili nadzieję i osłabli, prorok kieruje wezwanie: „Odwagi! Nie lękajcie się!”. Większe niż sprawiedliwość jest Boże Miłosierdzie, a potężniejsza niż zło jest Boża moc. Odpłata, której należy się spodziewać, to nie tylko kara dla grzeszników, lecz także, a nawet przede wszystkim, nagroda dla dobrych. Jej obraz stanowi przywrócenie niewidomym wzroku, głuchym słuchu, chromym władzy w nogach i niemym mowy. A ponieważ Bóg – jak wyznaje psalmista – „wiary dochowuje na wieki”, jedyną właściwą odpowiedzią jest zawierzenie Mu w tym, co dotyczy ostatecznego losu Jego wiernych wyznawców.

Żyjemy w doczesności, naznaczonej piętnem zła i grzechu oraz ich skutków. Wśród ludzi, również wśród wyznawców Boga, istnieją głębokie podziały, wynikające m.in. z mocno zróżnicowanego statusu społecznego. Podczas gdy jedni są bogaci, a nawet opływają w dostatki, inni są biedni i pozbawieni środków do życia. Zarówno w starożytności, jak i dzisiaj uwidocznia się to na zewnątrz, np. w ubraniu. List św. Jakuba Apostoła nie zostawia wątpliwości, jak powinniśmy się zachować i postępować wówczas, gdy te różnice widać na zgromadzeniu liturgicznym. Chrześcijanin nie może przenosić światowych wzorców postępowania do kościoła, wyróżniając bogatych, a upokarzając biednych. Drugie czytanie kończy podane nam pod rozwagę pytanie retoryczne: „Czyż Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?”. Rzetelna odpowiedź stanowi ważne wyzwanie zarówno dla biednych – czy istotnie dorastają do tej pochwały, jak i dla zamożnych – by nie zasklepiali się w sobie i docenili wartości, jakie niesie sytuacja ubóstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jezus, przemierzając posiadłości Dekapolu, czyli okolice na wschód i południe od Jeziora Galilejskiego, zamieszkiwane przez nie-Żydów, rozszerza zapowiedź Izajasza także na pogan. To, co zapowiadał prorok, już staje się rzeczywistością. Jezus uzdrowiwszy głuchoniemego, daje poznać swoją moc i potwierdza, iż to, co Izajasz zapowiadał w odniesieniu do czasów ostatecznych, wciąż jest prawdziwe i aktualne. Działalność Jezusa wywołuje zdumienie, ale nie o podziw ani o poklask Mu chodzi. Uzdrowienie głuchoniemego jest znakiem rzeczywistości radykalnie nowej, której kształt zna jedynie Bóg i tylko On ma moc ją ustanowić. Gdy świadkowie znaku chcą zatrzymać się na tym, co powierzchowne, Jezus daje im poznać, że nie o doraźną popularność Mu chodzi. Dzięki temu uzdrowienie zaobfitowało w prawdziwie błogosławione skutki i skłoniło do wdzięczności Jezusowi i przeniesienia podziwu na nowy poziom: „Dobrze uczynił wszystko”. Ta pochwała była wyrazem nie przelotnych emocji, lecz głębszej refleksji. W ten sposób na terytorium Dekapolu, zamieszkiwanym przez pogan, Jezus przygotowuje grunt pod ich ewangelizację, którą po Jego śmierci i zmartwychwstaniu podejmą głosiciele Dobrej Nowiny.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień

Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2015-09-01 14:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski

2024-05-03 09:32

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

WOT

PAP/Paweł Supernak

Nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski, kto powinien zostać mianowany na te najważniejsze stanowiska dowódcze w wojsku polskim - podkreślił prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu po wręczeniu nominacji na stanowisko dowódcy generalnego RSZ i na stanowisko dowódcy WOT.

Prezydent Andrzej Duda wręczył w piątek akty mianowania gen. broni Markowi Sokołowskiemu na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i gen. bryg. Krzysztofowi Stańczykowi na stanowisko dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję