Reklama

Wiara

Katecheza – błogosławiony trud

„Otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem” (1 Kor 11, 23)
Jola: – Tak wielu uczniów z rodzin katolickich rezygnuje przed maturą z udziału w katechezie szkolnej. Co w takiej sytuacji robić?

Niedziela Ogólnopolska 43/2015, str. 34

[ TEMATY ]

młodzi

katecheza

religia

katecheci

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzeczywiście, Jolu, to bardzo niepokojące zjawisko. Wskazuje ono na fiasko przekazu wiary w domach rodzinnych. Rodzice nie zdołali wykonać misji, którą zobowiązali się pełnić podczas obrzędu sakramentu małżeństwa, a rozpoczęli uroczyście podczas chrztu dzieci.

Dlaczego łączę to z wiarą? Wydawać by się mogło, że to przesadna interpretacja, ale przecież wiara musi iść w parze z odpowiednimi wyborami, ma łączyć się z życiem. Ktoś mówi Ci, że powinno się spożywać pokarm z białkiem, a Ty mówisz, że wierzysz, ale tego nie robisz...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Ta dzisiejsza młodzież”

Młodzi powiedzą nam, że owszem, zgadzają się, ale nadrobią braki po maturze. Teraz są ważniejsze sprawy, dużo zajęć szkolnych i pozalekcyjnych. Poza tym katecheta nie mówi o ciekawych rzeczach, a już na pewno nie o tym, co ich interesuje.

Ja zadaję sobie pytanie bardziej fundamentalne: Kto nauczył młodego człowieka decydować według własnego upodobania w sprawach, które są obowiązkiem całego Kościoła? Św. Jan Paweł II pisał w adhortacji o katechizacji w naszych czasach „Catechesi tradendae”, iż „jest rzeczą oczywistą, że katecheza stanowiła zawsze dla Kościoła święty obowiązek i trwałe, niezbywalne prawo. Jest to z jednej strony niewątpliwie obowiązek zrodzony z nakazu Pana, spoczywający zwłaszcza na tych, którzy w Nowym Przymierzu przyjęli wezwanie do posługi duszpasterskiej, z drugiej strony można tu także mówić o prawie” (n. 14). Może jest to kolejna dziedzina życia, w której panoszy się człowiek poszukujący łatwiejszej drogi?

Nastawienie

Co może zmienić nasze nastawienie do katechezy? Mówię: nasze, bo uważam, że dzisiejsi rodzice i często również katecheci sami nie poddają się obowiązkowej katechezie, a nawet jeśli to robią, to nieregularnie i niechętnie. Co należy robić? Zacząć od siebie. Trzeba przede wszystkim popracować nad swoją motywacją. Dziękuję Ci za to pytanie, Jolu, bo przez to sam po raz kolejny sięgnąłem do dokumentu naszego świętego rodaka, który cytowałem wyżej. W punkcie 13. czytamy: „Od niej (tj. katechezy) bowiem w największej mierze zależy nie tylko rozprzestrzenianie się Kościoła w świecie i jego wzrost liczebny, ale jeszcze bardziej jego rozwój wewnętrzny i jego zgodność z planem Bożym”. Twój i mój rozwój wewnętrzny dziś też zależy od katechezy. Kiedy wspomnę uczniów, którzy z zapałem uczą się, ćwiczą, doskonalą, widzę, ile w nich potencjału rozwojowego. A my, pokolenie ich rodziców lub starszego rodzeństwa?

Reklama

Motywacja

Nie to jednak najbardziej przekonuje mnie do katechezy. Jeszcze bardziej cieszę się, że katecheza to „odkrywanie w Osobie Chrystusa całego odwiecznego planu Bożego, który w Niej się wypełnił” (tamże, n. 5). Sama wiesz, ilu młodych pasjonuje się dziś odkrywaniem przyszłości, ilu chodzi na filmy o niej, czyta książki, ilu daje się skusić wróżbami i horoskopami, nawet kiedy mówią, „że w nie nie wierzą”. Ilu też dziś nie śpi spokojnie z obawy przed nieznaną przyszłością... Ojciec chce im dać w Jezusie odpowiedź, chce w Nim odkryć swój plan.

Sam też w kontakcie z młodymi w szkole mówię im, że katecheza jest naszym spotykaniem się z Panem. To prawda, ale nie zawsze pamiętam o tym, co jest ważniejsze, o tym, do czego ma to spotykanie się z Nim i wchodzenie w Jego tajemnicę prowadzić. Bo „celem katechezy jest doprowadzić kogoś nie tylko do spotkania z Jezusem Chrystusem, ale do zjednoczenia, a nawet głębokiej z Nim zażyłości” (tamże). Tak – i to jest właśnie wiara chrześcijańska. Czy ma to dzisiejszy przeciętny uczeń w szkole, czy taką wiarę mają rodzice? Nie, bo Jezus wciąż jest obcy, nieznany, za mało kochany. Chciałabyś mieć zażyłą więź z nieznajomym, choćby najważniejszym w Polsce czy na świecie?

Koniecznie?

Dlaczego Bogu zależy na takiej wierze? Czy nie wystarczy, że mają ją zakonnicy? Czy nie wystarczy, że „zwyczajni” katolicy żyjący w małżeństwach skupią się na codziennym sumiennym doskonaleniu więzi między sobą i z dziećmi? Przecież się modlą i chodzą do kościoła, wielu chodzi nawet częściej niż w niedziele na różne spotkania i są do dyspozycji księdza proboszcza. Taka wiara, zażyłość z Jezusem jest nam potrzebna, bo dopiero wtedy i tylko Jezus może nas „prowadzić do miłości Ojca w Duchu Świętym i do uczestnictwa w życiu Trójcy Świętej” (tamże). A przecież po to żyjemy. I tylko wtedy żyjemy w pełni.

Reklama

To co? Ruszamy w katechezę! Zajrzyj do kalendarza, kiedy masz następne spotkanie. Tak, Ty, nie Twoje dziecko. A potem spójrz do jego kalendarza i porozmawiaj z nim o tym, co było ostatnio tematem katechezy szkolnej i parafialnej. Nie zapomnij również, że razem ze swoim mężem jesteście katechetami waszych dzieci.

* * *

Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski 11 września 2014 r. przypomniała: „Wszyscy katolicy uczęszczający do placówek oświatowych, w których odbywa się nauczanie religii, zobowiązani są w sumieniu uczestniczyć w tych zajęciach. Rodzice dzieci, które nie ukończyły 18. roku życia, mają obowiązek zapisać swe dzieci na lekcje religii”.

2015-10-21 08:50

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyszedł nowy czas

Niedziela małopolska 38/2014, str. 5

[ TEMATY ]

katecheci

Archiwum

Ks. dr Krzysztof Wilk Archiwum

Ks. dr Krzysztof Wilk Archiwum

Ks. dr. Krzysztofa Wilka, dyrektora Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej oraz Katolickiego Centrum Edukacyjnego Caritas Diecezji Krakowskiej (prowadzącego szkoły katolickie przy ul. Pędzichów i Łokietka oraz przedszkole przy ul. Mazowieckiej) pytamy o rolę katechety nie tylko w przestrzeni szkolnej.

MARIA FORTUNA-SUDOR: – Księże Dyrektorze, nowy rok szkolny przyniósł zmiany w nauczaniu religii. Proszę powiedzieć, na czym one polegają.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję