Pod względem powierzchni to jedna z największych diecezji na świecie – rozciąga się na terenie 2,5 mln km2 – ale pod względem liczby wiernych jest jedną z najmniejszych. – Moją katedrą jest pustynia – zwykł mówić biskup diecezji Laghouat Claude Raut, który woli, gdy mówią do niego: o. Claude. Pochodzący ze Zgromadzenia Misjonarzy Afryki Francuz całe swoje życie poświęcił Algierii i Algierczykom.
– Wspólnota chrześcijańska w Algierii jest mała – mówił w wywiadzie dla włoskiego tygodnika „Famiglia Cristiana” – ale mimo że większość ludności to muzułmanie, czujemy się bezpiecznie. Chrześcijanie są ważną częścią pejzażu religijnego tego północnoafrykańskiego kraju. O. Claude podkreślił, że Kościół w Algierii, wcześniejszej kolonii francuskiej, nie jest już postkolonialny – tzn. złożony głównie z Europejczyków. Do wspólnoty chrześcijańskiej w tym kraju należą przedstawiciele 18 narodów. Hierarcha opowiadał też o posłudze wobec przechodzących przez Algierię w drodze do Europy imigrantów. – Europejczycy powinni widzieć w nich przede wszystkim osoby, a nie problem. O. Claude podkreślił również odpowiedzialność wobec krajów afrykańskich świata zachodniego, którego działania są jedną z przyczyn ubóstwa, przed którym Afrykańczycy uciekają właśnie do Europy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu