Pomyśl o tych, którzy są twoimi nieprzyjaciółmi. Postaw sobie przed oczami twarze tych wszystkich, którzy cię niesprawiedliwie oskarżają, żywią do ciebie nienawiść, czynią ci szkodę za twoimi plecami, wykorzystali twoją serdeczność lub kwestionują twoje dobre intencje. A teraz zapytaj sam siebie – czy ich błogosławisz?
Reklama
Wiem, jakie to trudne błogosławić tych, którzy sprawili ból i cierpienie, i modlić się za nich. Wiem, że może się to wydawać ponad twoje możliwości. Najchętniej ucieklibyśmy w milczącą obojętność lub pełne odwetu i złości fantazje. Mimo że dobrze wiemy, iż ani jedno, ani drugie nie przynosi wewnętrznego ukojenia. Nie tego od nas oczekuje Bóg. Pamiętam swoje zakłopotanie pomieszane ze zdumieniem i lekką nutą sprzeciwu, kiedy usłyszałem słowa Jezusa, byśmy kochali naszych nieprzyjaciół, błogosławili ich i za nich się modlili. Nie powiedział, by ich tolerować, a i to wydawało mi się szczytem moich możliwości. Ale powiedział: kochaj ich, błogosław i módl się za nich. Stoczyłem potężną bitwę w swoim umyśle. Postanowiłem z całych sił zaprzeć się samego siebie i spróbować. Przedziwne było dla mnie to, co wtedy odkryłem. Stopniowo, dzień po dniu, zaczęło się przemieniać moje serce. Dotychczas skamieniałe – napełniło się pokojem i serdecznym współczuciem. Nie było tam ani litości, ani fałszywego przebaczenia. Po prostu przejmujący pokój, który zrodził pragnienie dobra dla tych osób. Nie mogę powiedzieć z ręką na sercu, że je kocham. Nie, jeszcze nie teraz. Ale wierzę, że któregoś dnia wydarzy się i to. Uczę się tego, by błogosławić. I z pokorą przyjmuję, że im więcej ja błogosławię innych, tym bardziej sam doświadczam błogosławieństwa.
Błogosławienie ma wielką moc. Dlatego, proszę cię, odłóż na chwilę tę gazetę i pójdź pobłogosławić w imię Jezusa swoich bliskich. Pobłogosław też tych spośród nich, których przy tobie nie ma. Pobłogosław tych, których unikasz, i tych, którzy unikają ciebie. A na samym końcu poproś z głębi duszy i sam przyjmij błogosławieństwo od Ojca.
* * *
Michał Piekara Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci.
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl
Wiara w Boga nie jest deklaracją. Jeśli nie angażuje ona ludzkiego serca, umysłu i ciała, nie
jest prawdziwą wiarą - podkreślił abp Henryk Hoser. Biskup warszawsko-praski przewodniczył 17
sierpnia wieczorem uroczystej Mszy św. w parafii św. Franciszka z Asyżu na warszawskim
Tarchominie, gdzie miała miejsce kolejna stacja Roku Wiary, której towarzyszy peregrynacja figury
Matki Bożej Loretańskiej.
Wskazując na przykład życia Najświętszej Maryi Panny, abp Hoser zwrócił w homilii uwagę na
potrzebę odrzucenia wszystkiego, co człowieka oddziela od Boga i podążania drogą wiary.
- Naszymi bożkami są wszystkie rzeczy i osoby, którym się kłaniamy, które ubóstwiamy, czyli
stawiamy ponad Bogiem, a które nie dają życia. Przykładem tego są min.: chciwość, która
doprowadziła do obecnego kryzysu ekonomicznego, tzw. cywilizacja zysku za wszelką cenę, która
stanowi ubóstwianie pieniądza, czy w końcu korzystanie z wróżek i wróżbitów, co jest
idolatrią w czystej postaci - powiedział abp Hoser ubolewając, że na czarowników nasz katolicki
naród wydaje rocznie 2 miliardy zł.
Zwrócił on także uwagę, że autentyczna wiara w Boga oparta jest na relacji miłości i
zaufania. - My nie tyle wierzymy w coś, ale w Kogoś, albo raczej Komuś, przykładem tego jest
postawa dziecka wobec rodziców - tłumaczył. - Ono ufa, tym których kocha i którzy je miłują -
powiedział abp Hoser, dodając że kolejnym etapem na drodze wiary jest wzajemne poznanie. - Choć
Bóg nas zna, to jednak człowiek musi odkryć kim sam jest, jakie są jego głębokie pragnienia i
kim jest Pan Bóg. Probierzem tego są różne trudne sytuacje życiowe.
- Prawdziwa wiara nie jest deklaracją. Jeśli nie angażuje ona serca, umysłu i ludzkiego ciała
nie jest wiarą integralną - stwierdził biskup warszawsko-praski. - Nie wystarczy myśleć o
Bogu, wiarą trzeba żyć na co dzień, trzeba ją praktykować chociażby poprzez uczestnictwo w
niedzielnej Mszy św., gdy celebrujemy pamiątkę Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.
Abp Hoser zwrócił także uwagę na potrzebę budowania małżeństwa i rodziny na fundamencie
wiary. - Jeżeli jest w niej wzajemne zaufanie, zawierzenie a jedni są darem dla drugich, wówczas
rodzina rozwija się harmonijnie stając się 'solą ziemi'. Kultura bowiem naszego życia
prywatnego ma również swoje odbicie w życiu społecznym - mówił. - Jeżeli nie budujemy naszego
życia społecznego w oparciu o wartości konstytutywne dla rodziny, to jest ono chore, nieludzkie,
niesprawiedliwe a nawet okrutne - stwierdził.
W czasie nawiedzenia figury Matki Bożej Loretańskiej w parafii św. Franciszka z Asyżu
zaplanowano nocne czuwanie, wieczór uwielbienia, Mszę z modlitwami o uwolnienie za wstawiennictwem
Maryi oraz tzw. „Kana Galilejską” dla małżonków w czasie której będą mogli odnowić swoje
przyrzeczenia.
Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.
Ona jest Matką całego świata, bo w tej samej chwili, w której anioł przyniósł Jej nowinę, dobrą nowinę, że stanie się Matką Chrystusa, a Ona zgodziła się zostać służebnicą Pańską, zgodziła się także zostać naszą Matką, Matką całej ludzkości. Matka Maryja jest nadzieją ludzkości. (M40)
Październik to miesiąc misyjny, dlatego bardzo zachęcam wszystkich, aby wspomnieli, pomodlili się, czy też przywołali na pamięć misjonarzy – zachęcił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC.
Przewodniczący Episkopatu zachęcił, aby w październiku szczególnie pamiętać o misjonarzach. „Październik to miesiąc misyjny, dlatego bardzo zachęcam wszystkich, aby wspomnieli, pomodlili się, czy też przywołali na pamięć misjonarzy, którzy w naszym imieniu – jako świadkowie naszej wiary – wyjechali, by głosić ją tam, gdzie Chrystus ich posłał” – podkreślił abp Wojda.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.