Reklama

Bp Michał Marszewski a powstanie styczniowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowieństwo katolickie reprezentowało różne postawy wobec powstania styczniowego. Biskupi preferowali pracę organiczną, natomiast kler niższy popierał ideę walki zbrojnej. Wśród zwolenników odzyskania Polski bez przelewu krwi znajdował się również biskup diecezji kujawsko-kaliskiej Michał Marszewski.
Był ordynariuszem diecezji kujawsko-kaliskiej w trudnym okresie przedpowstaniowym, w czasie powstania i represji popowstaniowych. Wcześniej, po śmierci bp. Walentego Tomaszewskiego (1850 r.), pełnił funkcję administratora diecezji. Za jego rządów wizytacje kanoniczne stały się częstsze niż dotychczas, a listy pasterskie pisane przez bp. M. Marszewskiego ocenia się jako "roztropne i gruntowne". Świadczy to o jego trosce o powierzoną diecezję. 7 stycznia 1862 r. wydał list pasterski, w którym wzywał braci kapłanów do większego zaangażowania się w pracę organiczną. Uważał, że z misją kapłańską nierozerwalnie związane jest zabieganie o ogólną oświatę i poprawę doli ludu: "I teraz, bracia moi, podnosimy nasz głos pasterski w jednej z wielkich kwestii obchodzącej ogół cały: chcemy tu mówić o ukształtowaniu ludu, o potrzebie wpływu naszego na moralne wychowanie dzieci... Przekonani jesteśmy, że pasterz dusz chrześcijańskich, aby im wieczne zbawienie zapewnił, nie powinien niczego pomijać, co tylko do ich poprawy zmierzać może: staranie się o to, by wychowanie i kształtowanie dzieci należycie było prowadzone, również do jego obowiązków należy". Ksiądz Biskup był przekonany, że praca taka jest słuszna i skuteczna, bowiem utrwalone zasady moralne i wyższy stopień oświaty stają się elementem jednoczącym naród i dającym mu siłę. Uważał również, że zepsucie obyczajów i religijna obojętność wpływały zawsze destrukcyjnie na losy narodu.
Wobec ciągle rosnącej liczby manifestacji religijno-patriotycznych bp M. Marszewski przyjął postawę obojętną. Jednakże już w maju 1861 r. zabronił organizowania nabożeństw patriotycznych na terenie diecezji kujawsko-kaliskej. Polecił również odczytywać z ambon rozporządzenia władz carskich i nakazał ich przestrzeganie. Spotkało się to z oburzeniem zarówno duchowieństwa, jak i wiernych. W czasie pobytu w Łęczycy 1 września 1861 r. Hierarcha został zaatakowany przez miejscową ludność, która obrzuciła go inwektywami, a jego mieszkanie kamieniami. Urządzono mu także "kocią muzykę". Wyjeżdżającego Księdza Biskupa żegnano okrzykami: "Zdrajca, sługa moskiewski". Z kolei duchowni, zebrani w maju 1861 r. w Zagórowie, skierowali do bp. Marszewskiego list, w którym napisali: "Jeśliby J. W. Pasterz podobne rozporządzenia przeciwne ustawom Kościoła świętego nadal jeszcze zechciał przysyłać, jakoś to czynił dotychczas, przyjmować ich nie możemy i nie będziemy".
Jednakże kiedy rozpoczęły się aresztowania księży oskarżonych o głoszenie kazań patriotycznych i organizację manifestacji, bp M. Marszewski występował zdecydowanie w ich obronie. Zgłosił nawet protest w Komisji Wychowania Religijnego i Oświecenia Publicznego przeciw przykrościom, jakie spotkały o. Piotra Rzepkę, gwardiana klasztoru w Piotrkowie Trybunalskim.
Domagał się również od rządu zniesienia samowoli i nadużyć, jakie zaczęły być stosowane przez władze wojskowe, ingerujące w życie parafii poprzez żądanie wykazu nabożeństw i procesji. Przeciwny był także praktyce zwracania się przez duchownych do władz świeckich o pozwolenie na sprawowanie wszelkich obrzędów liturgicznych. Interweniował też u władz w sprawach poszczególnych parafii. Tak było m.in. w przypadku parafii Izbica Kujawska. 30 września 1861 r., w czasie odpustu, żołnierze carscy napadli na pielgrzymów z Brdowa, zabierając im chorągiew. Ksiądz Biskup złożył wówczas protest u władz, domagając się naprawienia szkód. Podobnie postąpił po przeprowadzeniu przez wojsko rosyjskie rewizji trumny w czasie pogrzebu w Radziejowie Kujawskim.
Zdecydowane wystąpienia bp. M. Marszewskiego nie świadczyły jednak o zmianie jego poglądu na uczestnictwo księży w ruchu narodowym. Udział duchownych w powstaniu nie zyskał raczej nigdy jego aprobaty.
Jaki wobec tego był stosunek Pasterza diecezji do udziału duchowieństwa w powstaniu i do samego powstania? Trudno uznać go za zdrajcę Ojczyzny, co więcej - nie wolno nam tego czynić. Jego sceptyczne zapatrywanie się na powodzenie powstania nie może chyba świadczyć o antypolskim nastawieniu czy braku patriotyzmu. Jego protest ograniczał się jedynie przeciw nadmiernemu zaangażowaniu się duchowieństwa w polityczną agitację i wykorzystywaniu w tym celu świątyń. Bp M. Marszewski - jak się wydaje - był zwolennikiem polityki reprezentowanej przez stronnictwo Białych. Jak wielu innych biskupów uważał, że drogą do wolności Ojczyzny może być jedynie praca organiczna. I właśnie tym można chyba wytłumaczyć jego niechęć do wszelkiego rodzaju ruchów i działań prowadzących do rewolucji. Z jednej strony zabraniał kapłanom mieszania się do polityki, z drugiej zaś bronił ukaranych księży za sprzyjanie rewolucji, licząc na ich pomoc w pracy organicznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rusza system kaucyjny - na etykiecie butelek trzeba szukać znaku kaucji

2025-10-01 07:10

[ TEMATY ]

kaucja

PAP/Zubrzycki Marian

Mimo, iż od października rusza system kaucyjny, to nie za każdą plastikową butelkę czy puszkę po napoju otrzymamy zwrot kaucji. Decydować o tym będzie specjalne oznaczenie na etykiecie. Nie we wszystkich sklepach będzie można też oddać takie opakowanie.

Po latach prac legislacyjnych od 1 października zacznie w Polsce obowiązywać system kaucyjny. Na czym będzie on polegać? W skrócie - do napojów w butelkach plastikowych, metalowych puszkach i szklanych butelkach wielorazowego użytku (choć w tym ostatnim przypadku od 2026 roku), będzie doliczana kaucja, którą będzie można odzyskać po ich oddaniu.
CZYTAJ DALEJ

Być w drodze z Jezusem!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 51-56

Wtorek, 30 września. Wspomnienie św. Hieronima, prezbitera i doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłość Jezusa nie upokarza

2025-10-01 10:28

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jezus ofiarowuje swoje rany jako gwarancję przebaczenia. I pokazuje, że zmartwychwstanie nie jest przekreśleniem przeszłości, ale jej przemianą w nadzieję miłosierdzia - wskazał Papież podczas audiencji generalnej. Środowa katecheza stanowiła kontynuację rozważań dotyczących Paschy Jezusa (J 20, 19-23).

Na początku katechezy Papież wskazał, że „centrum naszej wiary i serce naszej nadziei mają swoje głębokie zakorzenienie w zmartwychwstaniu Chrystusa”. Lektura Ewangelii pokazuje, że jest to tajemnica zaskakująca poprzez fakt w jaki sposób Syn Boży to uczynił. Nie jest to „pompatyczny triumf”, zemsta czy odwet na przeciwnikach. To „cudowne świadectwo tego, jak miłość potrafi podnieść się po wielkiej porażce, aby kontynuować swoją drogę, której nie da się powstrzymać”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję