Reklama

Niedziela Świdnicka

34. rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego

Bronili się pod skrzydłami Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mija właśnie 34. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Dla większości działaczy „Solidarności” decyzja tzw. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego była zaskoczeniem. Mówiło się wprawdzie dużo o możliwości wystąpienia władz przeciwko NSZZ „Solidarność”, jednak mało kto spodziewał się aż takiej akcji. Z biegiem czasu narastało jednak przekonanie, że dojdzie do konfrontacji między komunistyczną władzą a „Solidarnością”, jak się zachować na wypadek stanu wyjątkowego, bo ówczesne prawo nie dawało podstaw do wprowadzenia stanu wojennego z powodów wewnętrznych konfliktów społecznych.

Zarząd Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” jako jedyny w Polsce, przewidując posunięcia władz, wycofał z banku wszystkie związkowe pieniądze. Były to słynne 80 milionów, przechowywane na prośbę „Solidarności” przez ówczesnego metropolitę wrocławskiego abp. Henryka Gulbinowicza, znane dzisiaj z filmu poświęconego tej bezprecedensowej akcji. Liczono, że do przesilenia dojdzie podczas świąt Bożego Narodzenia, ale władza nie czekała. Noc 13 grudnia 1981 r., noc stanu wojennego, rozpoczęła ponury okres w naszej historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Związek nie poczynił niemal żadnych przygotowań na wypadek użycia siły przez władze komunistyczne. Różnorodne akcje protestacyjne, które rozpoczęły się po 13 grudnia 1981 r. miały charakter spontaniczny. Zablokowanie łączności uniemożliwiło koordynowanie ich nie tylko w skali ogólnopolskiej, ale i lokalnej.

Dolny Śląsk należał do tych rejonów Polski, w których stan wojenny miał najgwałtowniejszy przebieg. Strajki we wrocławskich zakładach wprawdzie spacyfikowano, ale Wrocław był jednym z najsilniejszych ośrodków oporu wobec reżimu gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Julian Golak z Nowej Rudy nie był wprawdzie internowany, ale za zorganizowanie drugiego strajku w Zakładach Graficznych Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu, w których wtedy pracował, został osadzony w więzieniu.

Reklama

– Byłem mocno zaangażowany w działalność sekcji poligrafów „Solidarności”. A każdy, kto pracował w drukarstwie, był potencjalnym zagrożeniem dla władzy komunistycznej. Odmówiłem przyjęcia tzw. paszportu w jedną stronę gwarantującego wyjazd za granicę bez prawa powrotu. Po wyjściu z więzienia otrzymałem „wilczy bilet” uniemożliwiający podjęcie jakiejkolwiek pracy we Wrocławiu. I wtedy zdecydowałem się powrócić do rodzinnej Nowej Rudy – wspomina Julian Golak, ówczesny działacz „Solidarności” Polsko-Czechosłowackiej, a dzisiaj radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Polsko-Czeskich Dni Kultury Chrześcijańskiej.

Komuniści przyczepili mu łatkę przestępcy, dlatego nawet i w rodzinnych stronach miał z tego powodu problemy. Dopiero po pewnym czasie został sprawdzony przez różne osoby działające w podziemiu i rozpoczął działalność związaną ze współpracą z Kościołem.

Podkreśla, że Kościół to była wtedy jedyna ostoja działaczy demokratycznych, form wsparcia instytucjonalnego. – Trzeba dzisiaj bardzo wyraźnie powiedzieć, że wiele rzeczy, inicjatyw udało się wtedy zrealizować dzięki postawie odważnych kapłanów, takich jak m.in. abp Henryk Gulbinowicz, bp Adam Dyczkowski, ks. prał. Stanisław Orzechowski, którzy w różnych formach nieśli wsparcie dla mieszkańców także i ziemi kłodzkiej oraz z naszego terenu księży: Zdzisława Ostapiuka, Eugeniusza Rzepki, Tadeusza Chromika, Tadeusza Farysia. Należał do nich również ks. prał. Piotr Śliwka, obecny proboszcz katedry świdnickiej, a wtedy wikariusz w Nowej Rudzie. W jego mieszkaniu znajdowała się bowiem tajna drukarnia… – Myśmy naprawdę bronili się pod skrzydłami Kościoła. Tego się nie da przecenić – podkreśla J. Golak.

W Wałbrzychu strajk udało się zorganizować jedynie w Kopalni „Thorez”. Został on spacyfikowany przez ZOMO. – Sam podejmowałem próby przeprowadzenia strajku w firmie budowlanej, w której wówczas pracowałem. Nie udało się, dlatego nawiązałem współpracę z kolegami z innych zakładów. Razem poszukiwaliśmy kontaktów z Wrocławiem oraz zaczęliśmy organizować siatki kolportażu wydawnictw drugiego obiegu – wspomina wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”, prezes wałbrzyskiego Instytutu Jana Pawła II Jerzy Langer. Dodaje, że zanim nauczył się drukować na tzw. ramce, potem na: „sicie”, czynił to, przepisując ulotki przez kalkę ołówkową. Niezbędna była również pomoc dla rodzin osób represjonowanych, zarówno materialna, jak i prawna. Była ona potrzebna nie tylko na początku stanu wojennego, bowiem później co jakiś czas kogoś aresztowano.

Reklama

W Wałbrzychu było kilka aktywnych, niezależnych od siebie grup drukujących swoją „bibułę”. Jedna była związana z „Informatorem Wałbrzyskim”, druga skupiona wokół „Niezależnego Słowa”. W późniejszym okresie były też wydawane „Węgielki Wałbrzyskie” oraz „Antykolaborant”. Nadano także kilka audycji „Radia Solidarność”, ale po dekonspiracji i aresztowaniach nie udało się już reaktywować grupy z nadajnikiem. Dlatego tę formę komunikacji zastąpiono kolportażem kaset magnetofonowych, na których przegrywano audycje z taśm dostarczonych z Wrocławia i innych miast.

Tak, jak i na ziemi kłodzkiej, również i w Wałbrzychu można było liczyć na tutejszych kapłanów, m.in. na ks. inf. Juliana Źrałkę, wieloletniego proboszcza parafii pw. św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej, współorganizatora Duszpasterstwa Ludzi Pracy oraz Klubu Inteligencji Katolickiej. 13 grudnia 1981 r. odprawił on Mszę św. za Ojczyznę oraz podjął udaremnioną przez ZOMO próbę dotarcia z posługą duszpasterską do strajkujących w Kopalni „Thorez”. Po 13 grudnia 1981 r. organizował pomoc dla internowanych, obserwatorów w procesach działaczy „Solidarności”. Był wielokrotnie przesłuchiwany. Za swoje zasługi w tym zakresie otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności oraz odznakę „Zasłużony dla NSZZ „Solidarność”. Kiedy przypomniano mu tę jego piękną „solidarnościową” posługę podczas Mszy św. sprawowanej w tym roku w sierpniu z okazji 55-lecia przyjęcia święceń kapłańskich, Ksiądz Infułat podziękował krótko, ale bardzo dosadnie: „Trzymajmy się razem. Nie dajmy się. Zwyciężymy!”.

I pierwszy krok ku temu uczyniliśmy 25 października br.

2015-12-10 09:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport z oblężonego państwa

Niedziela Ogólnopolska 50/2012, str. 10-11

[ TEMATY ]

historia

stan wojenny

ARCHIWUM STOWARZYSZENIA STUDENCI DLA RZECZYPOSPOLITEJ

13 grudnia 2012 r. minie kolejna rocznica ogłoszenia stanu wojennego w Polsce. Pamiętna audycja nadana w zimowy poranek 13 grudnia 1981 r. na długo zmieniła realia życia Polaków. Na ulice miast wyjechały czołgi, najważniejsze instytucje państwowe uległy militaryzacji, zaostrzono cenzurę, wprowadzono godzinę milicyjną. Pomimo że obrazy z tamtych lat stają się coraz mniej ostre, to z każdym rokiem temat stanu wojennego zyskuje nowe ujęcia i omówienia. Budujące jest to, że podejmują go również ludzie młodzi, o czym świadczy tegoroczna ogólnopolska inicjatywa stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej „Raport z oblężonego Państwa”

Nazwa projektu jest bezpośrednim odwołaniem do tytułu tomu poezji Zbigniewa Herberta „Raport z oblężonego Miasta”, w którym poeta ukrył przed cenzurą pod nazwą mitycznego Miasta paralelę do sytuacji Polski. Herbert przyjąwszy rolę kronikarza, spisuje poetycko dzieje rzeczywistego oblężenia i społecznych rewolt. W rytm nieskończonych tygodni wpisują się pogłosy broniącego się Miasta - manifestacje i strajki są ostro tłumione, mnożą się niewyjaśnione zniknięcia i morderstwa, przeprowadzane są fingowane procesy sądowe. Kolejne wersy lirycznego raportu oddają atmosferę codzienności lat 80.: poczucia niepewności i zagrożenia, zwątpienia w sprawiedliwość i ludzką wrażliwość. Herbert nie zapomina o obrońcach Miasta, którzy wziąwszy na swoje barki odpowiedzialność za Polskę, deklarują, że „obrona trwa i będzie trwała do końca”. Zadanie, jakie stawiają przed sobą organizatorzy happeningu, to nie tyle przyjęcie „pośledniej roli kronikarza”, który ma wiernie odtworzyć „dzieje oblężenia”, ile wspomnienie heroicznej postawy obrońców Miasta-Polski. Obrońców, którzy w obliczu „niepewnej wolności”, przytłaczającej przewagi wrogów, pozbawieni realnego wsparcia domniemanych „sojuszników” - bo, zgodnie z prawem dziejowej sprawiedliwości, „ci, których dotknęło nieszczęście, są zawsze samotni” - pozostają nieprzerwanie po stronie „niezłomnych”.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję