Mój Adwent. Moje Roraty. Moje oczekiwanie… Prostowanie dróg do Boga, drugiego człowieka i własnego serca. Czy to, co zrobiłam przez wszystkie lata życia, wystarczy? Czy jestem gotowa, aby mój Adwent skończył się dziś? Staję więc przed Tobą, Panie, wołam o miłosierdzie. Słucham Twego głosu w czasie rekolekcji. Jako grzesznik klękam u kratek konfesjonału. Doświadczam łaski przebaczenia kolejny już raz. Boża światłość przenika ciemności serca. Czekam na przyjście Jezusa. A może to On czeka na mnie? I jest już blisko. Zapala światła na moich pokręconych życiowych ścieżkach, których czasem nie zauważam. Napełnia myśli pokojem w niespokojnym świecie. Strzeże każdego kroku.
W 3. niedzielę Adwentu słyszę zachętę: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!” (Flp 4, 4). Z taką radością miewam problemy. Dlatego spoglądam na świętych, aby poznać ich tajemnicę. Jak się okazuje, wystarczy przekonanie o realnej obecności Jezusa. Tak też było w życiu i działalności ksieni Magdaleny Mortęskiej. Trzeba mi więc tylko uwierzyć… I w świętą noc oczami wiary w Dziecięciu zobaczyć Boga, Pana i Zbawcę; potwierdzić całym życiem, że On jest moją miłością, że Jemu ufam, szczególnie wtedy gdy nie zrozumiem.
Jak wiadomo, człowiek uczy się z doświadczenia. Właśnie przeżywana przez nas wiara pomaga nam coraz głębiej wchodzić w jej tajemnicę. Przecież w przeszłości dalszej, a może nawet i tej całkiem bliskiej, my, abstynenci, Anonimowi Alkoholicy, uczestnicy diecezjalnego Duszpasterstwa Trzeźwości, poznaliśmy smak radości ale też i cierpienia. Przyjrzyjcie się oczami waszej duszy poszczególnym latom i miesiącom waszego minionego życia. To wszystko jakoś się staje przed nami obecne, to, co trudne i bolesne, ale też całe dobro trzeźwości, abstynencji, otrzymane od Boga, to, za co chcemy być Panu wdzięczni.
Gdy odszedł Jan Paweł II – też był kwiecień – to moje pierwsze skojarzenie po śmierci Franciszka, które kieruje serce do roku 2005. Też był to okres Świąt Wielkanocnych. Zauważmy: wybór Franciszka był oceniany jako zapowiedź nowego stylu, jako nowy powiew.
Umarł w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, w poniedziałek wielkanocny, czyli w czasie tak bardzo wiążącym się z odnowieniem właśnie. Z odrodzeniem. Z życiem, które tylko zmienia się, nie kończy. To z pewnością wymowny znak dla świata. Także dla Kościoła, który nadal trwa, także w okresie sede vacante, bo został założony przez Zmartwychwstałego Chrystusa.
Zasady obowiązujące w Watykanie po śmierci papieża, czyli w okresie Sede vacante i dotyczące wyboru następcy, spisano w wydanej w 1996 roku Konstytucji Apostolskiej "Universi Dominici Gregis" Jana Pawła II o wakacie w Stolicy Apostolskiego i wyborze Biskupa Rzymskiego.
Sede vacante to w Kościele katolickim termin określający okres, w którym stolica biskupia jest nieobsadzona.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.