Reklama

Edytorial

Edytorial

I odszedł, nie trzaskając drzwiami

Niedziela Ogólnopolska 2/2016, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedyś, z okazji swoich urodzin, zapytany o plany na przyszłość, odpowiedział: „Chciałbym dorosnąć i zasłużyć na świętość”. Zachwycał się epitafium, jakim dominikanie obdarzyli pewnego średniowiecznego zakonnika: „Nie obawiał się śmierci,/ Bo życie spełnił przed śmiercią./ Nie przerażał go zgon,/ Bo umiał żyć pięknie./ I odszedł z tego świata/ Nie trzaskając drzwiami!”. O. Jan Góra – szalony dominikanin, charyzmatyk, podbijający dla Chrystusa serca i umysły młodzieży, wymagający, szczery aż do bólu, kochający ojciec – niespodziewanie odszedł do wieczności 21 grudnia 2015 r. Ten biały zakonnik, z charakterystycznym orlim nosem, zawsze kojarzył mi się z orłem wzlatującym w niebo. Sam przecież wyznał, że porywał go i uskrzydlał młodzieńczy świat dźwięków, z którym miał kontakt na co dzień w rodzinnym Prudniku, gdyż mieszkał w sąsiedztwie szkoły muzycznej. Ten świat dźwięków „dawał natchnienie, pobudzał marzenia, by wylecieć daleko w świat i szybować w przestworzach” – mówił. I... sięgnął kapłaństwa. Na obrazku prymicyjnym napisał: „Ukaż mi swoją twarz, daj mi słyszeć swój głos; dla Ciebie przecież żyję, mówię i śpiewam”. – Pragnąłem pozostać w dialogu z Miłością – tłumaczył i kochał. Chciał totalnie należeć do Chrystusa.

W swoim kapłańskim życiu był przede wszystkim ojcem, chociaż na początku bardzo nie chciał być ojcem. Wiele lat temu miałam okazję słyszeć, jak w jasnogórskim duszpasterstwie akademickim o. Jan Góra opowiadał o swoich próbach kumplowania się z młodzieżą na starcie pracy duszpasterskiej. Gdy zaproponował dziewczynie, aby mówili sobie po imieniu, spotkał się z jej stanowczym sprzeciwem. Usłyszał wtedy, że kolegów to ona ma wielu w klasie, potrzebuje natomiast ojca. Dziewczęta i chłopcy wymusili na młodym zakonniku, aby został ich ojcem. A w rolę ojca wchodził pod wpływem misterium Karola Wojtyły pt. „Promieniowanie ojcostwa”. Gdy zrozumiał swoje duchowe ojcostwo, wszystko mu się wyjaśniło. Szalał, kiedy czytał tekst autorstwa przyszłego papieża, bo znalazł tam scenariusz swojego życia. Najszybciej jak to było możliwe, udał się do Watykanu, do Jana Pawła II, aby rzucić się w jego ramiona i podziękować za to, że pomógł mu odkryć tajemnicę ojcostwa. Bycie ojcem traktował jako szczyt i pełnię męskiej dojrzałości.

Mówił o sobie, że jest zakonnikiem z ostrymi objawami nieuleczalnej „choroby papieskiej”. Do szaleństwa bowiem uwielbiał Jana Pawła II, którego szkołę przeszedł i wraz z młodzieżą wciąż odkrywał jego nauczanie. Zbierał, a właściwie wyłudzał wszystko, co było związane z Papieżem Polakiem, nawet piuskę i osobistą chusteczkę. Potrafił zabrać na Lednicę podłogę i okno z pokoju przy Franciszkańskiej 3 w Krakowie, a także klęcznik z odciśniętymi śladami łokci i kolan św. Jana Pawła II. To Jan Paweł II był duchowym opiekunem spotkań młodzieży pod Bramą Rybą nad Jeziorem Lednickim k. Gniezna. A o. Jan Góra poprzez formację lednicką dawał młodym skrzydła, aby mogli wzlecieć wysoko. Właśnie trwały przygotowania do ponownego zanurzenia się w wodach chrzcielnych w związku z 1050. rocznicą Chrztu Polski, gdy niespodziewanie założyciel Lednicy odszedł do wieczności. Zasłabł podczas sprawowania Mszy św. w dominikańskiej kaplicy „U Pana Boga za Piecem” w Poznaniu, gdzie przez lata oczekiwał na młodzież i z nią się modlił. Wcześniej pochylał się nad przewidzianym w tym dniu w Liturgii tekstem Pieśni nad Pieśniami, z której pochodził napis na jego kapłańskim obrazku: „Ukaż mi swoją twarz...”. I odszedł, nie trzaskając drzwiami...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-01-05 08:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacyjna formacja

2025-06-30 18:51

Niedziela Ogólnopolska 27/2025, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Wszelkie metody odciągania młodych od ekranów telefonów i komputerów to czysty zysk; to szansa na pokazanie im, jak interesujący i fascynujący jest świat wokół.

Czy podzielają Państwo często powtarzaną dziś opinię, że młodzież poza internetem świata nie widzi? Że bez smartfona młodzi nie są w stanie funkcjonować, że ich życie to w coraz większym stopniu rzeczywistość wirtualna? Niestety, sporo w tym racji. Część młodych nie dostrzega, jak piękne, barwne, pełne autentycznych emocji jest ich otoczenie. Ile w nim bezcennych, bo prawdziwych smutków i radości, bezinteresownych aktów dobrej woli, wielkoduszności, altruizmu... Przestrzeń, w której to żywy człowiek wciąż pozostaje najważniejszy. Niestety, to, co jeszcze dla pokolenia rodziców stanowiło normalność, jak np. że znajomych poznaje się w realu, a nie w sieci, młodzi dziś wyśmiewają, bagatelizują, co więcej – wydają się oni coraz bardziej „odklejeni” od realiów dnia codziennego. To budzi poważny niepokój dorosłych. Tymczasem my w najnowszym numerze Niedzieli staramy się wskazywać miejsca i ludzi, którzy idą pod prąd modnych wśród młodych trendów. Może to zabrzmieć dziwnie, ale owo „pod prąd” oznacza tak naprawdę prawdziwe relacje, ludzi i emocje (s. 10-15). Są tacy młodzi – i to wcale niemało – którym świat wirtualny nie wystarcza. Ważne są dla nich wartości, bliskość Boga, więzi międzyludzkie, przyjaźnie czy głębsze relacje, a te najczęściej rodzą się w zespole, w grupie, we wspólnocie, również tej parafialnej.
CZYTAJ DALEJ

Ten obraz Matki Bożej ma 500 lat. Tysiące pielgrzymów przybędą na Wielki Odpust

2025-07-02 14:08

[ TEMATY ]

Tuchów

diecezja tarnowska

Wielki Odpust

święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej

500 lat

br. Grzegorz Pruś CSsR oraz p. Krzysztof Jasiński

Tysiące pielgrzymów przybędą w tych dniach do Tuchowa, gdzie rozpoczął się Wielki Odpust ku czci Matki Bożej. Dziś 2 lipca w liturgii przypada święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej. Obraz Matki Bożej ma ok. 500 lat.

Kult maryjny jest żywy, a ludzie od wieków wypraszają tutaj wiele łask. Tak jest do dziś - mówi redemptorysta o. Grzegorz Gut, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja modlitewna na lipiec: o formację do rozeznania

2025-07-03 16:20

[ TEMATY ]

papież

intencja

lipiec

Vatican Media

Módlmy się, abyśmy umieli coraz lepiej rozeznawać, by dobrze wybierać drogi życia i odrzucać to, co oddala nas od Chrystusa i Ewangelii - wskazuje Ojciec Święty. W najnowszym filmie „The Pope Video” Papież Leon XIV odczytuje oryginalną modlitwę, prosząc Ducha Świętego o łaskę nauki rozeznawania. W świecie, który nieustannie się zmienia, rozeznawanie jest bardziej potrzebne niż kiedykolwiek, by podejmować właściwe decyzje.

Dziś ukazała się nowa edycja „The Pope Video”, ilustrująca intencję modlitewną Papieża Leona XIV na lipiec. Intencja ta, powierzona Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy, poświęcona jest formacji w rozeznawaniu. Modlitwa Papieża brzmi:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję