Reklama

Mali ludzie w dużych sklepach

Niedziela kielecka 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najlepsze chwile to te, które mijają najszybciej. Takimi chcemy odmierzać swoją codzienność. Takie pragniemy spędzać z tymi, którzy zajmują w naszym sercu najlepsze miejsce. Inaczej tracimy coś bardzo cennego, może najcenniejszego. Mali Ludzie chcą "tracić" swój czas nie tylko z rówieśnikami, ale i z tymi większymi, których nazywają tatą i mamą. Niestety, nie zawsze dzieje się to w Kościele, w domu, czy na wycieczce. Czasem są to miejsca nie sprzyjające zażyłości czy bliskości, jak choćby - Duże Sklepy. Jak Mali Ludzie je postrzegają? Poniższa garść myśli jest w dużej części spojrzeniem na problem z perspektywy Małego Człowieka.

Zagadka po raz pierwszy

Mawia się, że skojarzenia to przekleństwo. Zapominając o tym, pewna katechetka zadawała pierwszoklasistom zagadki, z których jedna brzmiała: "To, co mam na myśli jest duże, wysokie, często słychać tam przyjemną muzykę, jest zwykle dużo ludzi, którzy spotykają się z Kimś Bardzo Ważnym...". Katechetka usłyszała: "Supermarket". Katecheza odbywała się w poniedziałek. Na szczęście te dzieci, które w niedzielę uczestniczyły we Mszy św., ów "wielki budynek z tłumem ludzi" skojarzyły z kościołem. To nauczyło mnie (bo to ja byłam ową katechetką) stawiania precyzyjnych pytań, ale wzbudziło też refleksję - co dziś staje się świątynią?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skarbiec, kurnik czy pustynia

Na pytanie: "Co w takim sklepie najbardziej Ci się podoba?" Mali Ludzie dali upust swoim marzeniom. Dzieci mówiły nade wszystko o towarach, które dotyczą ich zainteresowań i wieku: "Najbardziej podobają mi się maskotki, ponieważ, gdy płaczę, mogę się do niech przytulić". Cieszyły się brakiem skrępowania, jakie mogłoby istnieć w innych sklepach przy oglądaniu rzeczy, z pewnej samodzielności i możliwości swobodnej zabawy z koleżankami: "Czuję się jak kurniku, ponieważ jest głośno i wesoło". Któreś dziecko nawet szczerze wyraziło ulgę z powodu "wyrwania" się z domu.
Wydaje się, że chodzi o poszukiwanie poczucia akceptacji, przynależności do jakiejś grupy, choćby przez robienie tych samych czynności, jak oglądanie towarów: "Jest tam dużo ludzi i nie czuję się samotna", "Czuję się ważny, ponieważ jeśli poproszę o coś mamę - mama mi to kupi". Ale tyle samo dzieci jest zdezorientowanych, przytłoczonych: "Nie jestem tam nigdy w centrum uwagi"; "Czuję się jak ziarnko piasku na pustyni"; "Tłum mi bardzo przeszkadza - zasłaniają mi drogę, albo ciągle chodzą za mną".
Dzieci lubią jednak Duży Sklep, czując się w nim "jak w skarbcu". Sądzą, że "można znaleźć w nim wszystko, co jest potrzebne do życia". W życiu są jednak rzeczy nieporównanie ważniejsze, których nie kupimy za żadne pieniądze i w żadnym, nawet najlepiej wyposażonym sklepie. Ale to my - więksi - mamy tego uczyć tych Małych.
Jedna trzecia moich rozmówców uważa, iż Duży Sklep łączy rodzinę: "Przebywanie w supermarkecie zbliża moją rodzinę, ponieważ, aby coś kupić, trzeba się poradzić, a najlepszym doradcą będzie ktoś z rodziny; "Gdy jesteśmy całą rodziną w supermarkecie śmiejemy się, wybieramy różne produkty, kupujemy prezenty". Natomiast dwie trzecie odpowiada, że tak nie jest, ponieważ: każdy idzie do innego stoiska, rodzina jest rozproszona, brak atmosfery intymności i bliskości: "Kłócimy się czasami, co kupić, albo można się zgubić i mama się wydziera"; "Nie zbliża - przynajmniej nie mamę z tatą, dlatego, że mama chce np. kupić jakiś krem, a tata mówi, że to strata pieniędzy". Dzieci wolałyby inaczej spędzać czas w rodzinnym gronie - chociażby pójść do parku: "Sklep nas nie zbliża - ten czas moglibyśmy poświęcić na szczerą rozmowę"; "W sklepie tylko się kupuje i ogląda, a w domu można spokojnie porozmawiać i powiedzieć o problemach; "Bardziej zbliża rodzinę wspólny obiad czy modlitwa".
Samo przebywanie w Dużym Sklepie często staje się celebracją, świętem. Istotny problem leży jednak nie w tym czy chodzić do supermarketów czy nie - ale dlaczego tam chodzimy.

Zagadka po raz drugi

Przekomarzając się z córką mojej przyjaciółki, spytałam: "Co to jest? - chodzi w górę, w dół, tam i z powrotem, piszczy z zachwytu, rzuca się na jedzenie, robi zapasy, jest w ruchu". Kasia patrząc na mnie filuternie, odpowiedziała pytaniem na pytanie: "Czy masz na myśli myszkę w klatce?". Ileż w tym prawdy! Nieźle bawimy się patrząc na białe myszki wędrujące po specjalnych drabinkach, biegające w kółko, nieustannie gromadzące zapasy jedzenia. Uśmiechamy się na ich widok i zastanawiamy ile dystansu do siebie samych mogą nas nauczyć. Bo przecież w Dużym Sklepie podobnie rozpychamy się, zjeżdżamy i wjeżdżamy po schodach, roztrącamy, spieszymy. Oby starczyło tego dystansu i poczucia humoru w kontaktach z naszymi Małymi Ludźmi, na wspólne świadome wybory, uczenie ich kultury, szacunku dla czasu i pieniędzy. Aby tak było, to Rodzina - Mały Kościół, powinna stawać się miejscem, w którym rozwiązuje się problemy, a nie Duży Sklep, gdzie niektórzy Mali Ludzie, tuląc ulubione pluszowe zabawki, chciałyby zgubić swoją samotność w tłumie.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premierze Donaldzie Tusku, przeproś ludzi ze Straży Granicznej

2024-05-29 06:46

[ TEMATY ]

punkt widzenia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka rządzi się swoimi prawami. To gra w której nieraz możemy zaobserwować wolty, które się cyrkowcom nie śniły. Są jednak – nomen omen – granice. To sytuacje gdzie w grę wchodzi polski interes narodowy i nasze bezpieczeństwo.

Z czymś takim mieliśmy do czynienia latem 2021 roku, gdy rozpoczęła się zaplanowana w Mińsku i w Mokwie operacja wymierzona przeciwko Polsce. W ramach tych działań na naszą granicę zaczęli napierać nielegalni migranci, których zwoziły służby Aleksandra Łukaszenki. To wówczas opozycja zamiast wesprzeć polskie władze i samą Straż Graniczną rozpoczęła okropną nagonkę na ludzi, którzy stanęli pod ogromną presją zewnętrzną i wewnętrzną właśnie.

CZYTAJ DALEJ

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

2024-05-29 19:13

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny rozszerzył grono osób zajmujących się ochroną małoletnich

2024-05-29 17:40

[ TEMATY ]

Ochrona małoletnich

bp Artur Ważny

Episkopat News

Stworzenie biura delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży poprzez włączenie do niego siostry zakonnej i świeckiej psycholog oraz powołanie diecezjalnego zespołu ds. prewencji to jedne z pierwszych decyzji bp Artura Ważnego jako biskupa sosnowieckiego. Poszerzenie wspomnianych zespołów oraz ich wzajemna współpraca mają na celu podnoszenie standardów ochrony małoletnich w diecezji m.in. w związku z wejściem w życie tzw. „ustawy Kamilka”.

Watykański dokument Vos estis lux mundi („Wy jesteście światłem świata”) z 2019 r. oraz jego aktualizacja z 2023 r. wprowadził jednolite zasady związane z procedowaniem przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. W tym kontekście szczególnie ważnym ogniwem łańcucha pomocy skrzywdzonym są diecezjalni delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży, którzy jako pierwsi przyjmują zgłoszenia o nadużyciach wobec nieletnich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję