Żalą się ludzie nad sobą. Rozważają swoje błędy. Upadają i podnoszą się z upadków. Boleść człowieczeństwa w drodze. Łzy obmyją, żal ukoi duszę. Wielki Post to czas na lament duszy, czas oczyszczenia, odwrócenia się od zła
Jest pewna historia o zdradzonym sercu, która opowiada o dramacie znudzenia.
Mały chłopiec płacze rzewnie. Jego tato próbuje go uspokoić i pyta synka: – Co się stało? Ten przez łzy odpowiada: – Przestał mnie szukać, zdradził zasady i poszedł sobie. Dlatego płaczę. – Kto? – dopytywał ojciec.
Chłopiec wreszcie otarł łzy i rozżalony opowiedział ojcu swój dramat: – Umówiłem się z kolegą, że będziemy się bawić w chowanego. Najpierw ja go szukałem, a później miała być jego kolej. Skryłem się, a on po pięciu minutach szukania poszedł sobie do domu. Tato, on mnie nie szukał! Zdradził naszą umowę!
Bóg też nam się czasem ukrywa. I ma nadzieję, że my będziemy Go szukać. Najpiękniejsze doświadczenie miłości jest właśnie w szukaniu. Szukanie jest miłosną zabawą. Bóg czasem płacze. Dlaczego? Bo przestaliśmy Go szukać. Znudziliśmy się Nim i już Go nie szukamy.
Reklama
„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – tak woła Kościół. Dlaczego tak woła? Żeby Cię wywołać z siebie. Abyś przypomniał sobie, że umówiłeś się z Bogiem, że Go będziesz szukać. Woła Kościół, by Cię wywołać. Wywołać tęsknotę z odrętwienia; wywołać modlitwę z rutyny; wywołać z grzechu do łaski. Może rzeczywiście wielu z nas znudziło się codziennością. Co niedziela Msza św., co dzień modlitwa, Różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia.
Szukanie przeszło w znudzenie.
„Adamie, gdzie jesteś?”. Jeszcze brzmią nam w uszach słowa Stwórcy, szukającego Adama, który mu się zagubił.
To głos Boga, który szuka. Woła, aby Cię wywołać.
Bóg szuka Adama, który Mu się zagubił. Zgubił Mu się przez grzech. Bo najgorszą konsekwencją grzechu było wewnętrzne skurczenie się człowieka, jego ucieczka od Tego, który jest, a więc ucieczka ku nicości.
Gdyby Bóg wtedy nie zawołał, Adam pozostałby więźniem swojego strachu, skurczony, zaplątany w samego siebie.
Jak mówi św. Ambroży: Bóg uratował człowieka, bo go wywołał.
Wielki Post przypomina nam, że wszyscy jesteśmy wywołani tym Bożym wezwaniem. Po każdego z nas Jezus pofatygował się osobiście. Każdemu z nas wyszeptał to pytanie: Gdzie jesteś? Kim jesteś?
Ten czas Wielkiego Postu przypomina nam również, że i my szukamy Boga, który nam się zagubił. A On nie odpowiada ucieczką, nie chowa się przed nami, nie jest Bogiem nieobecnym. Wręcz przeciwnie. Bo gdy człowiek ugodzony przez grzech doznaje wewnętrznego skurczu, to serce Boga ugodzone naszą zdradą otwiera się, rozlewa jeszcze obficiej, by leczyć człowieka.
„Adamie, gdzie jesteś?”. Wraca to wołanie. Dlaczego? Bo wielu z nas żyje za bramami raju. Świat w nas i wokół nas daleki jest od pierwotnej harmonii.
Reklama
Pewna stara legenda opowiada, jak Adam z Ewą po wygnaniu z raju ujrzeli po raz pierwszy zachód słońca. Przestraszyli się, ponieważ sądzili, że z powodu ich winy świat pogrąży się z powrotem w ciemnym chaosie. Całą noc płakali i nawrócili się w momencie, gdy zaczęło wschodzić słońce.
W ikonografii chrześcijańskiej słońce od wieków oznacza Chrystusa. Starochrześcijański hymn przypomina: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef 5, 14).
* * *
Jest jeszcze ciemno Czekam na wschód słońca Ciekawość się spieszy Wzrokiem biegnę daleko Milczeniem idę głęboko Zorza już blisko Powoli ujawnia się piękno Wpatruję się w czerwień kuli Wschodzące słońce podnosi nowy dzień Wracam do kaplicy Sprawuję Mszę Świętą Unoszę Hostię Wschodzi słońce dla duszy Podnosi uśpioną nadzieję.
To Księga Proroka Joela wzywa każdego z nas z osobna
i razem jako Święty i umiłowany przez Boga Kościół
każdego roku liturgicznego w Środę Popielcową
do szczególnego nawrócenia,
które moglibyśmy nazwać: «nawróceniem serca».
Wszak jest to narząd w naszym ciele,
który nie tylko pompuje krew, a wraz z nią
ożywczą materię naszego codziennego pokarmu,
ale również ośrodek życia duchowego.
To o nim mówi prorok, wzywając nas do nawrócenia
«całym sercem, przez post i płacz, i lament» /Jl 2,12/.
Jeśli więc na znak postu mamy pokazać nasze umartwienie,
to «rozdzierając serca, a nie szaty» /Jl 2,13/.
Co jednak znaczy to rozdzieranie serca
w kontekście życia duchowego każdego i każdej z nas?
Na pytanie to można odpowiedzieć negatywnie
licząc sposoby praktyk pokutnych dla celów wstrzemięźliwości.
Odpowiedź jednak może być także pozytywna,
gdy obejmie praktyki ascetyczne
i modlitwą zaniesie je do Boga,
wszak tylko ku Niemu mamy się nawracać!
W życiu bywa, że człowiek zawraca z błędnej drogi,
bo nigdy nie zaprowadzi go do właściwego celu.
Szuka wówczas tej, która będzie odpowiednia
dla jego zainteresowań i potrzeb.
Wśród wielu dróg człowieka na ziemi
jest ta jedyna, która prowadzi go do nieba,
a wytycza ją Jedyny Pan, Jedyny Bóg,
przez życie swe i jego końcowy trud.
To droga naszego zbawienia - wcale nie jest łatwa,
wręcz przeciwnie, chociaż jest z nami na niej Bóg,
który «jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu
i bogaty w łaskę, i lituje się nad [naszą] niedolą» /Jl 2,13/.
W nadziei więc zakładamy co roku w Środę Popielcową,
że okaże nam swoje miłosierdzie i pobłogosławi naszym plonom
/por. Jl 2,14/, które orędują za nami przed Jego tronem w niebie,
a tu na ziemi - jeśli nie są obciążone grzechem -
zasługują na chwałę życia wiecznego.
Stąd płynie wołanie do tych, którzy mają narzędzia pokutne:
«zadmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie» /Jl 2,15/ dla całej «świętej społeczności, starców, dzieci, a nawet niemowląt» /Jl 2,16/,
podobnie dla «oblubieńców i oblubienic» w ich okresie miodowym.
To zadanie kapłanów, by w przybytkach świątyni
- «między przedsionkiem, a ołtarzem» /Jl 2,17/ -
w suplikacjach święte zanosili wołanie ku Bogu Miłosiernemu:
«Zlituj się Panie nad ludem twoim
i nie daj dziedzictwa twego na pohańbienie…» /Jl 2,17/.
To zadanie, to także nieustanna duchowa walka o to,
aby we współczesnym, zlaicyzowanym świecie
«poganie nie zapanowali nad nami,
urągając nam pytaniem: Gdzież jest ich Bóg» /Jl 2,17/.
Pokażmy im Boga w naszym codziennym życiu,
przepełnionym od kołyski wiarą naszych ojców,
miłością do ziemskiej Ojczyzny i wszystkich braci
i nadzieją na życie wieczne w Królestwie Bożej Chwały.
Bo Pan «zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi
i zmiłował się nad swoim ludem» /Jl 2,18/,
okazując mu swoją łaskę:
w grzechach i duchowych upadkach - przebaczenie,
a w godnym chrześcijanina życiu - błogosławieństwo.
Z tego tytułu szczególnie warto pojednać się z Bogiem,
do czego dzisiaj, każdego roku i w obecnym Roku Zawierzenia
zaprasza nas wszystkich i każdego z osobna
Apostoł Narodów w drugim swoim Liście do Koryntian.
To jednak nie tylko zwykłe ludzkie zaproszenie i prośba,
lecz braterskie i pełne pasterskiej troski - przynaglenie,
poparte imieniem Mistrza - Chrystusa -
byśmy «pojednali się z Bogiem,
który uczynił Go dla nas grzechem,
byśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą» /2Kor 5,20-21/.
Nie godzi się jednak «przyjmować łaski Bożej na próżno»,
a byłoby tak, gdybyśmy na co dzień nie współpracowali z Bogiem,
który mówi do nas słowami Pisma:
«W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie,
w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą» /2Kor 6,1-2/.
Ten więc czas od Środy Popielcowej do dnia Pańskiego Zmartwychwstania dany jest nam jako «czas upragniony»
dla uczynków miłosierdzia wobec własnej duszy
oraz potrzeb innych braci i sióstr przez wielkopostną jałmużnę, modlitwę w ukryciu i post nie na pokaz /por. Mt. 6,1-6.16-18/.
To także «dzień zbawienia» dla wszystkich praktykujących własną ascezę w pokorze i uniżeniu przed samym Bogiem, a nie przed ludźmi.
Ci otrzymają nagrodę sprawiedliwą i odpowiednią do własnych zasług od Ojca, «który widzi w ukryciu» /por. Mt. 6,1-6.16-18/. Amen.
W piątek, 11 lipca zmarł ks. dr Karol Jakubiak – wikariusz parafii Najświętszego Serca Jezusowego we Włodawie. Miał 52 lata, w Chrystusowym kapłaństwie przeżył 24 lata.
Do „pracy nad nadzieją” i żeby nie bać się „podrywać nadzieję do lotu” - zachęcał dziś na Jasnej Górze studentów stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” bp Andrzej Przybylski. W obozie wakacyjnym w Częstochowie bierze udział tysiąc trzystu młodych. Spotkanie odbywa się pod hasłem: „Jesteście moją nadzieją”.
Kolejne grupy - uczniów szkół podstawowych, średnich i studentów przeżywają swoje dni skupienia, w których program wpisana jest modlitwa na Jasnej Górze. Tutaj, w sobotę, 19 lipca odbędą się główne uroczystości z okazji obchodów 25-lecia tego dzieła stypendialnego nazywanego „żywym pomnikiem św. Jana Pawła II”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.