Reklama

Historia

Frapująca polska przygoda przeżywana z prof. Andrzejem Nowakiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego „Dzieje Polski” prof. Andrzeja Nowaka wzbudzają niekłamany zachwyt i podziw tysięcy czytelników? Dlaczego w tym roku znów z niecierpliwością będziemy oczekiwać na kolejny tom? Dlaczego nienasyceni wołamy na spotkaniach z Autorem, że prosimy o więcej? Ile tomów liczyć będą „Dzieje Polski” łącznie, trudno dziś powiedzieć; pierwotnie zaplanowanych było sześć, ale najprawdopodobniej dzieło rozrośnie się aż do dziesięciu części. Drugi tom, który właśnie trafił do księgarń, miał objąć bieg wydarzeń od roku 1202 do 1492 r., ale jak Profesor chwycił za pióro, to w niemałej przecież księdze pomieściła się zaledwie połowa tego okresu. Resztę, lata 1340 – 1492, znajdziemy już w tomie kolejnym, trzecim. Bardzo licznych miłośników talentu pisarskiego prof. Andrzeja Nowaka na pewno to jednak nie trapi, gdyż opisywana „po Nowakowemu” historia jest nie tylko frapującym źródłem wiedzy, ale też przygodą literacką i intelektualną dla czytelnika. W ten sposób prezentowana wiedza historyczna, obfitująca w liczne refleksje nawiązujące do współczesności, po prostu nie może się znudzić. Profesor porusza się po wszystkich wiekach z wielką swobodą – można rzec nawet: z lekkością – a przecież owa swoboda i lekkość okupione są długimi godzinami, miesiącami i latami spędzonymi na pochłanianiu stosów lektur.

Reklama

Podczas pracy nad swym epokowym dziełem wybitny krakowski historyk, który jest światowym specjalistą od wieków XIX i XX, czyta mnóstwo tekstów źródłowych, ale i opracowań obejmujących całe nasze dzieje. Korzysta z najnowszego dorobku swych kolegów naukowców, specjalistów od różnych epok, sięga również do zasobów zagranicznych bibliotek i archiwów. Posiłkuje się poza tym najnowszymi zdobyczami archeologii, która współcześnie posługuje się bardzo nowoczesnymi narzędziami i znacząco poszerza, a jednocześnie uściśla wiedzę historyczną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugi tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka obejmuje okres od śmierci księcia Mieszka Starego w 1202 r. i objęcia po raz pierwszy władzy w Krakowie przez Władysława Laskonogiego aż do zwrócenia się Kazimierza Wielkiego na Ruś w 1340 r. Jest to niebywale burzliwy czas rozbicia dzielnicowego i prób uzależnienia nas od wielu czynników zewnętrznych, m.in. od Krzyżaków i Brandenburczyków; zwłaszcza niezwykle agresywna polityka brandenburska próbowała wtedy uszczuplić Polskę na północy i zachodzie. Ale też król węgierski i król czeski próbowali realizować na piastowskich ziemiach swoje interesy – odgrywali rolę „życzliwych wujków”, bardzo zręcznie posługując się przy tym tzw. miękką dyplomacją. Jeden i drugi monarcha znajdowali wśród polskich możnowładców swoich sojuszników.

Autor opisuje przemiany polityczne, cywilizacyjne i kulturalne na ziemiach polskich, ścieranie się wpływów niemieckich, czeskich, mongolskich i litewskich, wzrosty i upadki sąsiadów Polski. W książce znajdziemy liczne mapy i tablice genealogiczne władców, a także bogaty materiał ilustracyjny; wydawnictwo Biały Kruk zadbało jak zawsze o piękną i godną oprawę edytorską dzieła.

Reklama

W opisywanych w drugim tomie bardzo niespokojnych, dziś byśmy powiedzieli: dynamicznych czasach, ważyły się nie tylko lepsze lub gorsze losy Polski, ale w ogóle jej byt. Trwała nieustanna walka o niepodległość, nieustanne jej odbudowywanie i utrwalanie. Na ten okres przypada m.in. bitwa pod Legnicą – 9 kwietnia 1241 r., która kosztowała życie m.in. księcia Henryka II Pobożnego. Bitwa niby przegrana, ale opór wojsk polskich, ich determinacja i waleczność były tak wielkie, że Tatarzy nie posunęli się już dalej na zachód. Zachód, który wówczas nie był przygotowany na podjęcie równorzędnej walki z hordami mongolskimi, sytuacja bowiem rozbicia na wiele skłóconych dzielnic i księstw nie była przypadłością tylko polską. To było zjawisko ogólnoeuropejskie, u nas nie było jeszcze najgorzej.

Skoro o bitwach mowa: autor szczególną wagę przywiązuje do bitwy pod Płowcami, która odbyła się 27 września 1331 r.; było to pierwsze zwycięstwo polskiego oręża pod wodzą króla Władysława Łokietka nad zakonem krzyżackim, które przyhamowało jego ekspansję. W rozmowie z miesięcznikiem „WPiS” prof. Nowak mówi, że wiek XIII stanowi jedną „z najbardziej zawikłanych kart”, jeden z „najbardziej skomplikowanych rozdziałów naszej historii” i w sumie mało dotychczas obecny w powszechnej świadomości.

Reklama

Historia jest nauczycielką życia – głosi słynna łacińska sentencja. Prof. Andrzej Nowak jest przekonany o jej prawdziwości, a my, czytając jego dzieła – również. We wspomnianej już rozmowie z miesięcznikiem „WPiS” wyznaje, że „gdy poznamy dawne wydarzenia, widzimy, jak wiele możemy się z nich nauczyć, dowiedzieć, jak bardzo teraz mogą być one pomocne w budowaniu naszej niepodległości i tożsamości”. Swoim zwyczajem ten wybitny historyk szuka odniesień i podobieństw między wydarzeniami z przeszłości a sytuacją obecną, obecnymi problemami. Zderzenia się Polski z problemem kolonizacji zewnętrznej, która w XIII wieku silnie występowała w miastach i doprowadziła do zmiany struktury etnicznej Polski oraz wywołała dominację żywiołu niemieckiego i stała się wyzwaniem dla polskiej tożsamości, nie można nie odnieść do problemów, z którymi borykamy się obecnie. „Naturalnie wydarzenia obecne pomieszczone są nie tylko w innym kontekście historycznym – mówi w rozmowie prof. Andrzej Nowak – ale i cywilizacyjnym, jednak można powiedzieć, że każda chwila historii, która toczy się teraz, której jesteśmy uczestnikami, oświetla na nowo wydarzenia z przeszłości”.

Drugi tom „Dziejów Polski” fascynuje nie tylko czytelników mniej lub bardziej obytych z historią. Z podziwem do tej publikacji odnoszą się też m.in. politycy i politolodzy, którzy znajdują w niej inspirację dla własnych rozważań i przemyśleń. Przytoczmy w tym miejscu dla przykładu słowa prof. Krzysztofa Szczerskiego, które padły na deskach Teatru Słowackiego w Krakowie z okazji inauguracji nowej polityki historycznej: „Drugi tom «Dziejów Polski» prof. Nowaka kończy się wielkim zwrotem Polski ku wschodowi, co jest konsekwencją pewnego znaczącego geopolitycznego wyboru ówczesnego polskiego przywództwa. Konsekwencją na całe wieki. Bez tego wyboru nie dałoby się zrozumieć współczesnej Europy, a także dzisiejszej polityki toczącej się w kręgu Europy Środkowo-Wschodniej. Wcześniej takim wyborem było zakorzenienie Polski w łacińskim chrześcijaństwie”.

Rok 1340 stanowi w naszych dziejach cezurę szczególną, wyznacza bowiem początek narodzin polskiego mocarstwa, które przetrwa kilka wieków. O okresie dalszym, do 1492 r., będzie mówił III tom „Dziejów Polski”, którego wydanie przewidziane jest na jesień br. Jakże znamienny jest podtytuł tego tomu: „Pod znakiem zwycięskiego orła”. Czekamy z niecierpliwością! I parafrazując Stanisława Wyspiańskiego, pytamy: „Co tam, Panie Profesorze, nowego w dziejach? Polacy trzymają się mocno?”.

Prof. Andrzej Nowak, „Dzieje Polski, tom 2., 1202 – 1340. Od rozbicia do nowej Polski”, wyd. Biały Kruk, s. 384, 19,5x24 cm, oprawa: twarda, lakierowana, tłoczenia, złocenia.

* * *

Jeżeli jesteś Czytelnikiem „Niedzieli”,
to zachęcamy do zamówienia „Dziejów Polski” bezpośrednio w Białym Kruku: 1 egz. wspaniałego dzieła „Dzieje Polski, tom 2., 1202-1340. Od rozbicia do nowej Polski” kosztuje 79 zł. Zamawiając natomiast 2 lub więcej egz. albo po jednym egz. tomu 1. i tomu 2., zapłacimy 69 zł za tom i dodatkowo koszty przesyłki (12 zł) poniesie wydawnictwo. Zachęcamy też do nabycia książek w Pakiecie Patriotycznym: „Dzieje Polski, tom 2.” + „Dialogi o naprawie Rzeczypospolitej” prof. Krzysztofa Szczerskiego i Leszka Sosnowskiego można nabyć za 120 zł (przesyłka gratis!). Wystarczy zadzwonić (oprócz niedziel) i zamówić pod numerami: (12) 254-56-02, (12) 260-32-90, (12) 260-32-40, (12) 254-56-26, (12) 254-56-19. Można też wysłać fax: (12) 254-56-00 lub e-mail: marketing@bialykruk.pl .

2016-02-24 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zacieranie historii

Niedziela Ogólnopolska 29/2015, str. 36-37

[ TEMATY ]

polityka

historia

Grzegorz Boguszewski

O polityce historycznej III RP z prof. Wiesławem Janem Wysockim rozmawia Wiesława Lewandowska

WIESŁAWA LEWANDOWSKA: – Komentatorzy tłumaczący zaskakujący wynik tegorocznych wyborów prezydenckich często podkreślali, że był on możliwy tylko dzięki temu, iż do głosu w Polsce właśnie dochodzi pokolenie wyrosłe w III RP, zupełnie niepamiętające najważniejszych zdarzeń z naszej najnowszej historii. Cieszono się, że nieobciążeni historią młodzi ludzie wreszcie wypierają z polityki kłócących się od 25 lat bohaterów „Solidarności”. Naprawdę można się z tego tylko cieszyć, Panie Profesorze?
CZYTAJ DALEJ

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Nigeria: biskup przestrzega przed ludobójstwem chrześcijan

2025-07-10 16:30

[ TEMATY ]

biskup

ludobójstwo

Nigeria

Diecezja katolicka Makurdi

Wilfred Chikpa Anagbe CMF biskup Makurdi w Nigerii

Wilfred Chikpa Anagbe CMF biskup Makurdi w Nigerii

Nigeryjski biskup Wilfred Chikpa Anagbe wezwał obojętną Europę, by przestała milczeć wobec mordowania chrześcijan przez muzułmanów w tym afrykańskim kraju. „Zbyt wielu przywódców chce być politycznie poprawnych i zachowuje milczenie. Jeśli zignorujemy ten kryzys, będziemy świadkami nowego ludobójstwa” - przestrzegł ordynariusz diecezji Makurdi.

W rozmowie z włoską agencją SIR hierarcha opisał dramatyczną sytuację w Middle Belt, środkowym pasie Nigerii, w którym mieszka wielu chrześcijan. Sytuacja jest „niebezpieczna”, uważa bp Angabe, ujawniając, że ataki na chrześcijan „trwają czasami cały tydzień” i nikt w tym czasie nie przychodzi im z pomocą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję