Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Sobór – źródła i korzenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny minęło pół wieku od uroczystego zakończenia Soboru Watykańskiego II. Opublikowano już pełną dokumentację Vaticanum II. W 1983 r. promulgowano nowy Kodeks Prawa Kanonicznego, a w 1992 r. Katechizm Kościoła Katolickiego – wymienione dzieła jakby dopełniają korpus soborowych dokumentów i stanowią poniekąd ich syntezę. Napisano wielką ilość komentarzy, które służyć mają do właściwej recepcji dzieła ostatniego Soboru. historia soborów powszechnych uczy, że wspomniany proces recepcji trwa średnio przez trzy lub cztery pokolenia. Jest zatem rzeczą słuszną, że warto i nam zatrzymać się nad tym wielkim wydarzeniem w życiu Kościoła i świata. Prof. Stefan Swieżawski (1907-2004), jeden ze świeckich audytorów Vaticanum II, twierdził, że było to największe wydarzenie kulturalne w XX wieku.

Słowo sobór trafiło do polszczyzny z języka rosyjskiego, inne języki europejskie zapożyczyły ten termin z łaciny (concilium). Całość zgromadzonej dokumentacji zawarto w pięćdziesięciu jeden pokaźnych tomach, z czego 19 woluminów to akta wytworzone od ogłoszenia zamiaru zwołania soboru do jego otwarcia, reszta, czyli 32 tomy to dokumenty wytworzone w czasie prac soborowych. Dzieło realizacji Vaticanum II było stale przedmiotem pasterskiej troski ostatnich papieży od bł. Pawła VI do Franciszka. Idea zwołania soboru krążyła w kręgach rzymskiego duchowieństwa jeszcze w latach pontyfikatu Piusa XI. Jej ślady odnaleźć można w opublikowanej korespondencji z własnym ojcem znanego polskiego dominikanina, światowej sławy logika i sowietologa ojca J. M. Bocheńskiego (1902-1995). Potrzebę zwołania soboru wyrażał także prymas Polski kard. August Hlond w czasie swojego pobytu w Rzymie latem 1945 r., przed jego powrotem do Polski. Przypomnijmy też, że obradujący w latach 1869-70 Sobór Watykański I nie został ukończony z powodu wybuchu wojny francusko-pruskiej. Odbyła się tylko jedna sesja. Ogłoszono dogmat o nieomylności papieża gdy uroczyście (ex cathedra) naucza w sprawach wiary. Można powiedzieć, że ojcowie soborowi podjęli tematykę samej natury Kościoła i jego misji. Ten kierunek refleksji w wymiarze bardziej pastoralnym podjęli po prawie stu latach biskupi zgromadzeni w Bazylice św. Piotra na XXI soborze powszechnym. Ukształtowana po wojnie sytuacja polityczna, upadek faszyzmu i równoczesny wzrost wpływów Związku Sowieckiego zwłaszcza w „pojałtańskiej” Europie, domagała się odpowiedzi ze strony Kościoła. Papież Pius XII, skądinąd przeciwnik wspomnianego „pojałtańskiego porządku” i oficjalnie potępiający praktykę i doktrynę komunizmu, podjął wielorakie próby odnowy Kościoła. Jeszcze za jego życia, doceniając jego pasterskie zaangażowanie w trudne problemy ówczesnego świata, mówiono o Piusie XII: „Pastor Angelicus” (pasterz anielski), a także „Defenson Civitatis” (obrońca Rzymu i cywilizacji łacińskiej). Ogłoszona 30 września 1943 r. encyklika „Divino afflante Spiritu”, wpłynęła w sposób zasadniczy na rozwój studiów i badań biblijnych. Podobnie encyklika „Mediator Dei” z 20 listopada 1947 r., w całości poświęcona sprawowanej w kościołach liturgii, porządkowała studia i poszukiwania na tym obszarze życia Kościoła. Wreszcie instrukcja Świętego Oficjum z 20 grudnia 1949 r.: „De motione oecumenica”, która otwarła drogę do spotkań ekumenicznych i do dialogu wyznawców Chrystusa na codzień żyjących w różnych wspólnotach i Kościołach chrześcijańskich. Zasługą Piusa XII było także ustanowienie stałej hierarchii kościelnej w krajach Azji i Afryki (w Chinach w 1950 r., w Birmie w 1955 r.). Dało to początek dziełu inkulturacji Ewangelii na tych kontynentach i zaowocowało rodzimymi powołaniami kapłańskimi i misyjnymi. Wytrysły nowe źródła, które szybko stały się wartko płynącymi strumieniami. Polecenie prowadzenia prac przygotowawczych Pius XII złożył 15 marca 1948 r. w ręce kard. Alfredo Ottavianiego (1890-1979). Powołano pięć merytorycznych komisji przygotowawczych (teologiczno-spekulatywną, dogmatyczno-praktyczną, prawa kanonicznego, dyscypliny kościelnej, misji oraz działalności chrześcijan na obszarze spraw społecznych i kultury). Prace przygotowawcze kontynuowano w latach 1949-51, nie zdołano jednak wypracować jednolitej koncepcji projektowanego soboru. Następcą Piusa XII został patriarcha Wenecji kard. Angelo Roncalli – nastąpiło to w piątym dniu konklawe, w 11 głosowaniu, działo się to 28 października 1958 r., uczestniczyło 51 kardynałów. Dodajmy, że wybór Piusa XII zajął kardynałom jeden dzień. W komentarzach prasowych pojawiły się głosy, że wybór Jana XXIII był kompromisem, a rozpoczęty pontyfikat ma raczej charakter „przejściowy”, choćby z racji wieku papieża. Rychło jednak pojawiły się znaki zapowiadające zwołanie soboru, na konsystorzu w dniu 15 grudnia 1958 r. papież powołał 23 nowych kardynałów, wśród nowokreowanych purpuratów pojawił się także Giovanni Battista Montini, arcybiskup Mediolanu, po kilku latach to on stanie się następcą Jana XXIII i doprowadzi do końca dzieło Vaticanum II. W dniu 25 stycznia 1959 r. w Bazylice św. Pawła za Murami papież Jan XXIII zapowiedział zwołanie soboru powszechnego. Komisja Przedprzygotowawcza (Commissio Antipraeparatoria) rozesłała ok. trzy tysiące pism okólnych dotyczących postulowanych zagadnień i tematów. Otrzymało je 2598 biskupów, 156 wyższych przełożonych zakonnych i władze 62 uczelni katolickich. W ciągu roku nadeszło ok. 2000 odpowiedzi (77%). Papież Jan XXIII dnia 14 czerwca 1959 r. użył po raz pierwszy słowa: aggiornamento (il giorno – dzień), czyli swoiste uwspółcześnienie, otwarcie się na świat współczesny. Uroczysta inauguracja Vaticanum II nastąpiła 11 października 1962 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-04-21 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciągły niepokój na świecie...

Kto wie, jak wyglądałby dziś świat, jaki byłby dziś Kościół, gdyby nie ten dokument.
Najogólniej można powiedzieć, że z pewnością byłby inny. Więcej byłoby na świecie zła, czyli grzechu. 50 lat temu, już pod koniec Soboru Watykańskiego II, opublikowano deklarację „Nostra aetate”, co na język polski przetłumaczono jako „Nasza epoka”. Ten najkrótszy dokument Vaticanum II definiuje stosunek chrześcijaństwa do innych, wielkich i małych religii

Kościół, jaki znamy dziś, z nieustannymi wezwaniami do dialogu, które płyną z ust Papieża, biskupów i pojawiają się w homiliach parafialnych duszpasterzy na obydwu półkulach, w sytuacji rosnących od czasu do czasu, a nawet często napięć, rozrywających ledwo splecioną, nikłą i delikatną jedność między ludźmi różnych ras, języków i religii – taki Kościół zrodził się właśnie pół wieku temu, z dokumentu „Nostra aetate”. To w tym króciutkim tekście, opartym na mądrości Ewangelii, której centrum jest miłość, leży fundament takiej postawy. Co takiego zmieniła deklaracja „Nostra aetate”? W sensie nauczania ewangelicznego – nic, ale w sensie jego implementacji, wcielania w życie – dużo. Bo jak wyjaśniał podczas niedawnego sympozjum poświęconego właśnie obchodom rocznicy powstania tego dokumentu ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL-u, z jednej strony religia – zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo – ma w sobie niesłychanie głębokie źródła tolerancji, a z drugiej – żywione przez człowieka przekonanie, że wyznawana przezeń religia jest jedyną drogą do zbawienia, stanowi pewną trudność. – Chodzi o to, byśmy nie zarzucali nietolerancji wyłącznie ludziom, którzy nas atakują, ale byśmy mieli świadomość, że w nas samych także tkwi niebezpieczeństwo pewnej nietolerancji – wyjaśniał.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję