Reklama

Niedziela Częstochowska

Program XVII Radomszczańskich Dni Rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

29 maja – godz. 11.30: kolegiata św. Lamberta – Msza św. na rozpoczęcie, kazanie pt. „O godne narzeczeństwo” wygłosi ks. Mariusz Foltyński, moderator Ruchu Światło-Życie; Marsz dla Życia i Rodziny – przejście do Parku Świętojańskiego. Godz. 13 – Park Świętojański – piknik rodzinny.

30 maja – godz. 18.15: MBP – „Boże miłosierdzie w małżeństwie i nie tylko” – spotkanie z Dorotą Łosiewicz – autorką książki „Cuda nasze powszednie”, publicystką tygodnika „wSieci”, szczęśliwą żoną i matką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

31 maja – godz. 9 II LO i 10.30 ZSDiOŚ – „Strategia trwałego związku” – konferencja i świadectwo szczęśliwych małżonków Beaty i Marcina Mądrych; godz. 9.30: Publiczne Przedszkole nr 3 – „Rodzice i dzieci na start” – rodzinne zawody na sportowo; godz. 9.30: ZSG nr 1 – debata szkolna pt. „Narzeczeństwo w oczach młodych ludzi”; godz. 18.45: kościół pw. św. Marii Magdaleny – „Jak nie zmarnować narzeczeństwa” – praktyczne rady dla narzeczonych i rodziców Beaty i Marcina Mądrych.

1 czerwca – godz. 9: Publiczne Przedszkole nr 2 – „Święto Latawca” – warsztaty dla dzieci i rodziców; godz. 14: wspólna fotografia i wyjście na Targowicę z latawcami; godz. 9: ZSG nr 6 – „Sport, mama, tata i ja” – rodzinne rozgrywki i zabawy sportowe; godz. 9: PSP nr 5 – „Kopernikiada” – sportowy Dzień Dziecka.

2 czerwca – godz. 9.30: Publiczne Przedszkole nr 5 – „Świat zdrowy i kolorowy z mamą i tatą” – program artystyczny i rozstrzygnięcie konkursu plastycznego pod patronatem Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomsku; godz. 17: RUTW SAN, ul. Prymasa Wyszyńskiego 27 – „Miłość – dar i zadanie” – czytanie wybranych wypowiedzi św. Jana Pawła II o narzeczeństwie; godz. 18: ZSG nr 5 – „Nie ma jak u mamy” – program słowno-muzyczny.

3 czerwca – godz. 9: ZSG nr 1 – „Belfer czyta uczniom”; godz. 12: Muzeum Regionalne im. S. Sankowskiego – „O historii listów narzeczeńskich Lirki i Stacha Sankowskich” – opowie ich wnuczka Beata Frankowska; godz. 17: ZSG nr 6 – „Kwiaty dla mamy i taty” – program słowno-muzyczny w wykonaniu uczniów szkoły.

Reklama

4 czerwca – godz. 10: Publiczne Przedszkole nr 9 – festyn rodzinny „Rodzina, ach rodzina” – prezentacja wystawy książeczek wykonanych przez dzieci wspólnie z rodzicami pt. „Spacer z rodziną po moim mieście”; godz. 11: Publiczne Przedszkole nr 4 – festyn rodzinny „Radomsko moją małą Ojczyzną”; godz. 12: ZSG nr 5 – piknik rodzinny „Jak przyjemnie, gdy z rodziną i ze szkołą bawię się wesoło”; 14.00 MOSiR parking przy krytej pływalni – Rodzinny Rajd Rowerowy; godz. 18: kościół NMP Królowej Polski – przed Mszą św. wykład „W szkole Nazaretu” wygłosi s. Alma, nazaretanka, z Archidiecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin NAZARET; godz. 19: parafia pw. NMP Królowej Polski – aula na plebanii – wykład „Współczesne zagrożenia a zdrowy styl życia w rodzinie” wygłosi Elżbieta Chybalska, prezes Stowarzyszenia Rodzina Rodzin im. św. Jana Pawła II.

5 czerwca – godz. 7.30, 9, 10, 12, 16, 18: kościół NMP Królowej Polski – przed Mszami św. wykład „W szkole Nazaretu” wygłosi s. Alma, nazaretanka, z Archidiecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin NAZARET; godz. 10: Park Solidarności – festyn rodzinny „Kilometry Dobra” – Finał Ogólnopolskiej Kampanii Społecznej (organizator: Stowarzyszenie Rodziców i Opiekunów Osób Niepełnosprawnych Koniczynka; godz. 10: MDK – ogłoszenie wyników konkursu plastycznego „Mój dom, moja rodzina, moje miasto”, otwarcie wystawy fotografii ze spektaklu Miejskiego Teatru Źródło o św. Jadwidze Królowej „Krzyż i Korona”; godz. 10.30: MDK Kino Pasja – poranek filmowy – „Złoty Koń”; godz. 13-14: MOSiR kryta pływalnia – bezpłatne wejście na basen.

Reklama

7 czerwca – godz. 10: MBP – „Podarunek Miłości” – czytanie listów św. Joanny i jej męża Piotra, wprowadzenie – abp Wacław Depo, wręczenie nagród laureatom konkursu literackiego; godz. 12: ZSE – spotkanie uczniów z abp. Wacławem Depo.

8 czerwca – godz. 8, 10, 12: ZSDiOŚ – Kino za Rogiem – projekcja filmu „Karolina”; godz. 16: Publiczne Przedszkole nr 1 – „Tańczmy taniec ten” – warsztaty taneczne dla dzieci i rodziców.

10 czerwca – godz. 15: ZSG nr 7 – festyn rodzinny „W zdrowym ciele zdrowy duch”; godz. 16: PSP nr 8 – festyn rodzinny „Rodzina – dom budowany miłością”; godz. 19: MDK – „Tajemnice światła” – malarstwo, multimedia – wernisaż Katarzyny Kabzińskiej, muzyka – Anna Kabzińska-Strzelczyk, skrzypce – Kinga Kabzińska.

11 czerwca – godz. 12: ZSG nr 2 – festyn szkolny „Jesteśmy jedną rodziną – razem z uśmiechem po zdrowie”; godz. 12: ZSG nr 3 – festyn rodzinny „Razem po zdrowie”; godz. 14: „Eko-ogród” – spotkanie z rodzinami Betel, Domowego Kościoła i Fundacją Promień Radości. Mszę św. przy ołtarzu polowym odprawi bp Antoni Długosz (organizator: Uniwersytet Trzeciego Wieku „Wiem Więcej”); godz. 15: PSP nr 3 – festyn rodzinny „Nie ma jak w rodzinie”; godz. 18.30: parafia Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – „Radość miłości” – czytanie adhortacji apostolskiej papieża Franciszka „Amoris laetitia”.

12 czerwca – godz. 14: ZSG nr 6 – festyn rodzinny „Niedziela z Mamą i Tatą”; godz. 16.45: kolegiata św. Lamberta – wyjście procesji z relikwiami św. Jadwigi Królowej w kierunku parafii św. Jadwigi Królowej (I – Urząd Miasta – „Św. Jadwiga, wzór sprawiedliwej władzy”, II – I LO – „Św. Jadwiga, krzewicielka oświaty i kultury”, III – Przychodnia Lekarska ul. Armii Krajowej – „Św. Jadwiga, opiekunka cierpiących i ubogich”), godz. 18.30: kościół pw. św. Jadwigi Królowej – uroczysta Msza św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo z prośbą o Boże błogosławieństwo dla mieszkańców Radomska.

13 czerwca – godz. 18: kościół pw. św. Marii Magdaleny – nabożeństwo fatimskie w intencji radomszczańskich rodzin z kazaniem „Dobre narzeczeństwo zadatkiem szczęśliwego małżeństwa” – prowadzenie ks. Michał Wieczorek, sędzia Sądu Metropolitalnego w Częstochowie.Oprac. jłm

2016-05-24 13:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: 45. Wrocławskie Dni Duszpasterskie

[ TEMATY ]

dni

TOMASZ LEWANDOWSKI

Od Mszy św., której we wrocławskiej katedrze przewodniczył abp Józef Kupny w stolicy Dolnego Śląska rozpoczęło się jedno z najstarszych polskich sympozjów o tematyce duszpasterskiej. Tematyka tegorocznych wykładów, warsztatów oraz spotkań formacyjnych oscylować będzie wokół hasła: „Nowe życie w Chrystusie”.

Otwierając obrady metropolita wrocławski podkreślił, że Chrystus, jako odwieczne Słowo Boga nie przyszedł po to, by stać się zrozumiałym dla człowieka, ale przede wszystkim po to, by odnajdywać osoby, w których będzie mógł stawać się ciałem. - Kategoria „nowości”, zawarta w temacie tegorocznego spotkania nie może zatem dotyczyć jedynie nowego spojrzenia na Jezusa, nowego sposobu głoszenia Jezusa czy opracowania nowych prądów w teologii – mówił abp Kupny. – Nowość ma dotyczyć nas – uczestników tego spotkania. To znaczy najpierw sami musimy odkryć na nowo Chrystusa w swoim życiu i doświadczyć nowości Jego Ewangelii. W przeciwnym razie, nawet gdybyśmy wyszli stąd z głowami pełnymi nowych pomysłów, będziemy głosić „stare życie w Chrystusie”. Dopiero, gdy sami doświadczymy nowości jaki niesie Jezus, możemy z ufnością spoglądać w przyszłość – tłumaczył abp Kupny. Życząc owocnych obrad hierarcha wyznał, że gdyby spełniły się wizje mówiące o tym, że ludzkość może zgubić Boga, wówczas ludzie doświadczyliby straszliwego ubóstwa, a wtedy ratunkiem dla nich byłaby mała wspólnota wierzących. - Tę wspólnotę odkryliby jako coś nowego, jako swoją nadzieję, jako odpowiedź, której w ukryciu zawsze poszukiwali. Niech 45. Wrocławskie Dni Duszpasterskie czynią nas taką właśnie wspólnotą – zakończył abp Kupny.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję