To uczucie narastało we mnie od lat. Powodem był Waldemar Łysiak. Przeczytałem kilka jego książek, w których bez owijania w bawełnę, przytaczając nazwiska, opisywał lewackie niszczenie Polski. Szukałem w prasie, w internecie informacji, że któraś z przywołanych przez Łysiaka osób zaskarży go do sądu. Nic takiego nie znalazłem. Totalna niemoc ogarnęła mnie po audycie, który partia rządząca przeprowadziła wobec poprzedniego rządu. Rozwścieczona była pani premier wykrzyczała: „Kłamaliście rano, w południe, kłamiecie teraz”. Byłem pewny, że posypią się wnioski do prokuratury. Ale cisza. Nie obrazili się ci, co brali po 7 milionów odpraw, ani ten, który zażyczył sobie złotego mercedesa, ani po prostu nikt. Rozumiem, że audyt przeprowadzono uczciwie. Totalną niemoc mojego mózgu poczułem po rozmowach z kilkoma osobami, które bez odrobiny wątpliwości przekonywały mnie, że PO została skrzywdzona, a wszystkiemu winny jest nienawistny Kaczyński. Chyba Miłosz kiedyś powiedział, że ludzie łatwiej uwierzą słowom kata niż łzom ofiary. I tak chyba jest. Ale żeby ofiara nienawidziła samej siebie, to już wyższa szkoła jazdy. To mnie i Ciebie okradli. A my się jeszcze za to nienawidzimy.
Gdyby nie było to takie przerażająco smutne, można by przytoczyć skecz Tadeusza Drozdy sprzed lat o dyktatorze Ceausescu: „Facet miał 304 wille w całej Rumunii, ale po co mu te cztery?”. Mam wrażenie, że odmóżdżeni przez TVN-owską terapię Polacy, słuchając, o tym złotym mercedesie ze zdziwieniem pytają: „Ale dlaczego nie chciał dwóch?”. Tak to wygląda. Do spotkania za tydzień
Ostatnio w mojej rodzinie odbyły się 3 pogrzeby, do Pana odeszły 3 osoby. Zawsze w takim momencie życia, gdy umiera ktoś bliski, drogi naszemu sercu, nasze oczy zwracają się ku wieczności, ku temu, co dla nas nieuniknione, ku najważniejszemu momentowi życia, czyli śmierci. Wówczas bowiem zapadnie decyzja o tym, gdzie spędzimy naszą wieczność. O. Grzegorz Marszałkowski mówi, że nasze życie jest takim biegiem, że wszyscy zmierzamy do mety, czym bliżej, tym większa radość, że spotkamy się ze zmartwychwstałym Panem. No właśnie. Jest nadzieja, że gdy przyjdzie kres naszej ziemskiej wędrówki, dalej żyć będziemy w stałej obecności Boga. Cóż za piękna perspektywa! Nieprawdaż? Jest nadzieja, bo Jezus zmartwychwstał – 2 tysiące lat temu i 2 tygodnie temu, podczas świąt Wielkanocy. A my biegniemy do Pana. Obyśmy tylko na mecie naszego biegu mogli powtórzyć za św. Pawłem: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”...
Po wieczorze wyborczym w sieci wylał się hejt na córkę Karola Nawrockiego, Kasię. Jak przypomina Biuro Obrony Praw Dziecka, atakowanie siedmioletniego dziecka i znieważanie go z powodu wyglądu czy zachowania może zostać uznane za przestępstwo zagrożone karą do 12 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
NIE ZGADZAMY SIĘ NA HEJT WOBEC CÓRKI KAROLA NAWROCKIEGO - PODEJMIEMY DZIAŁANIA PRAWNE
Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.
1 listopada 1995 roku w Salerno we Włoszech około godziny jedenastej (była to uroczystość Wszystkich Świętych) pewna kobieta w wieku czterdziestu pięciu lat przygotowywała się do pójścia na Mszę Świętą. Cieszyła się jak najlepszym zdrowiem, nigdy na nic nie chorowała, była matką trojga dzieci o mocnej budowie ciała. I nagle poczuła ból, któremu towarzyszyło uczucie duszności. W pewnym momencie dostrzegła na lewym barku opuchliznę wielkości pomarańczy. W towarzystwie bratowej udała się do szpitala. Od razu podjęto badania radiologiczne, które wykazały, że nastąpił wyciek limfy z przerwanego kanału piersiowego. Płyn wyciekł poza swoje normalne środowisko i rozlał się po klatce piersiowej i jamie brzusznej. Było go około dwóch litrów. Dokładniejszego opisu ze strony medycznej dokona za chwilę doktor Pietro Violi, który jest specjalistą w tej dziedzinie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.