Reklama

Niedziela Kielecka

Chorzy – bezcenna wartość hospicjum

Z albertynką – s. Benedyktą Magdaleną Majzner, kierowniczką Hospicjum w Miechowie im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej, rozmawia Agnieszka Dziarmaga

Niedziela kielecka 45/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

hospicjum

TD

Hospicjum w Miechowie

Hospicjum w Miechowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA.: – Co Siostrze, jako osobie kierującej Hospicjum w Miechowie, ale i pracującej bezpośrednio z chorymi wydaje się najbardziej istotne w tej posłudze?

S. Benedykta: – Dla mnie jako dla kierownika i osoby bezpośrednio posługujacej chorym najbardziej istotne jest to, aby nasi pacjenci czuli się przyjęci i potrzebni, by w codzienności naznaczonej cierpieniem i chorobą mogli doświadczyć prawdy o ich bezcennej wartości, a także tego, że są dla nas prawdziwym darem. Choroba niejednokrotnie zabiera im wszystko, a przede wszystkim poczucie własnej godności i bezpieczeństwa. Każdy pacjent zanim przyszedł do Hospicjum, przebył duższą bądź krótszą drogę intensywnego leczenia i walki z chorobą, dlatego staramy się, by ten czas, który został im dany, był czasem bardzo istotnym w ich życiu.

– Ilu osobom terminalnie chorym służy obecnie miechowskie hospicjum?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W ciągu 18 lat naszej działalności pomogliśmy 3400 pacjentom. Obecnie w naszym Hospicjum stacjonarnym przebywa 30 pacjentów, a w Hospicjum domowym 13. Przez te 18 lat wiele mogliśmy doświadczyć, opiekując się tymi, którzy zmagajac się z chorobą, przygotowywali się na spotkanie z Panem. Codziennie uczymy się tego, jak bardzo ważna jest każda chwila życia, jak ważna jest obecność drugiego człowieka w chwili cierpienia.

– Proszę krótko przypomnieć historię placówki

– Miechowskie Hospicjum powstało dzięki inicjatywie społecznej zapoczątkowanej przez Fundację Ziemi Miechowskiej i popieranej przez władze samorządowe Miechowa w porozumieniu z Caritas Diecezji Kieleckiej. Rozpoczęło ono swoją działalność 27 sierpnia 1998 r. Hospicjum świadczy usługi dla osób wymagających opieki paliatywnej. Przez 15 lat funkcjonowania dysponowało 16 łóżkami. Liczba pacjentów z roku na rok wzrastała. Przybywali do nas chorzy z coraz odleglejszych terenów. Przyjmujemy chorych z kilku powiatów. Dla nas nie ma rejonizacji. Wszystko zależy od sytuacji i stanu pacjenta. W takich przypadkach nie jest ważne, skąd jest pacjent, trzeba po prostu kierować się sercem. Tak więc zrodziła się myśl rozbudowy Hospicjum.
Budowa nowego obiektu rozpoczęła się w 2009 r., a zakończyła w 2012. Wartość inwestycji przekroczyła 1,5 mln zł. pozyskanych z Urzędu Marszałkowskiego. Ponad 800 tys. otrzymaliśmy z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Pozostałą sumę dołożyła gmina Miechów i Caritas. Wyposażenie obiektu było możliwe dzięki pieniądzom zebranym w akcjach „Pola Nadziei”, podczas balu charytatywnego oraz od sponsorów i darczyńców. Dzięki tej inwestycji liczba łóżek w hospicjum wzrosła z 16 do 41.

– Na czym polega działalność Hospicjum domowego?

– Oprócz Hospicjum stacjonarnego, w którym obecnie przebywa 30 pacjentów, funkcjonuje od 2005 r. Hospicjum domowe. Pacjenci objęci są opieką specjalistyczną w ich domach. Do nich dwa razy w tygodniu, a nawet częściej, jeżeli zachodzi potrzeba – dojeżdża zespół hospicyjny; lekarz, pielęgniarka, psycholog. Pragniemy, aby posługa hospicyjna spełniana była na jak najwyższym poziomie. Bardzo zależy nam, aby pacjenci oprócz oddanego personelu mieli również możliwość korzystania ze specjalistycznego sprzętu, aby była możliwość ulżyć im w bólu i cierpieniu.

2016-11-03 09:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak w domu

Niedziela łódzka 47/2022, str. III

[ TEMATY ]

hospicjum

Ks. Paweł Kłys

Nowe miejsce rehabilitacji oraz fizycznego i duchowego wsparcia

Nowe miejsce rehabilitacji oraz fizycznego i duchowego wsparcia

Po 30 latach od powstania Stowarzyszenia Hospicjum im. Jana Pawła II odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie budynku.

Nasza placówka dysponuje 35 miejscami dla osób chorych terminalnie, z możliwością powiększenia ilości mieszkańców hospicjum. Jest to prawdopodobnie, pod względem powierzchni, jedno z największych, a może największe hospicjum na terenie województwa łódzkiego – zauważa Marian Miśkiewicz, prezes stowarzyszenia. W uroczystym otwarciu hospicjum, obok władz wojewódzkich i miejskich, obecni byli również zaangażowani w działalność hospicjum lekarze, pielęgniarki, opiekunowie i psycholodzy, a także wolontariusze. – Miejsce chorego jest w domu, a my będziemy dokładać wszelkich starań, żeby pacjent mógł mieć jak najlepsze miejsce dla siebie. Jednak jeśli się okaże, że ten dom nie spełnia tych wymagań – nie ma tam ciepła, bliskości albo po prostu bieżącej wody, to wtedy będziemy mieli wspaniałą alternatywę dla takiego pacjenta – czyli nowy dom, który jest tutaj. Będziemy mogli otoczyć go bliskością i dać mu podstawowe wygody życiowe, które też są mu potrzebne – podkreśla lek. Anna Topczewska, kierownik NZOP Stowarzyszenia Hospicjum im. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję